Paweł Roszkowski - Przygotowania na 2017!

Poszło ALA, jest pokrzywa, to nie ma czym sie przejmować

A dlaczegoś tak podjadł?

Niespanie od 3:30, wk***ienie, dodatkowo mam lekkie problemy finansowe przez co moje starty stoją pod znakiem zapytania, a bodybuilding is my life i trochę mi ciężko będzie bez tego... a sam wiesz ile to kosztuje, jak robisz to na 100% , "Suple" , cała profilaktyka na 120%, malutki też nie jestem więc koszta rosną a ambitny jestem i koniec stawki mnie nie interere, jeśli gram to o najwyższą stawkę i do tego dążę ! A przy 20 latach ciężko to połapać.. ale na - nic nie wyszło więc biedy nie ma...

Paweł może jeszcze się ta sytuacja zmieni ale fakt koszta są spore niestety i tego nie da się ukryć ;/ ja teraz już też weim że takie cwiczenie bez jakiegoś większego celu to nie jest to co ma być

Ja tak wlasnie wsumie lece ze cisne na 100% ale na bank przez 2 lata nie wyjde. Pawel sytuacja sie wyklaruje na bank , zawsze tak jest ze zeby bylo lekko chwile jest pod gore. Ja mam ten plus ze suple i saa mam za friko i wsumie silownie tez wiec sporo odpada .. w Pl uprawiac kulturystyke to zarobek +10tys by sie sprzydal zeby wszystko na spokojnie bylo ogarniete : suple,saa,ciuchy,zarcie,fizjo i trener... zycze jak najlepiej Pawel i glowa w gore

Całe szczęście wsparcie od SFD w postaci zaj**istych cenek na sklepie się pojawiło, no i dobre serce Przemka który pomaga jak tylko może nie oczekując niczego... no jedynie realizacji założeń dobra, może w końcu wyjdzie słońce

Większość osób szczególnie młodych żyje z msc/na msc, śmieszą mnie opowieści klientów którzy przychodzą do mnie do sklepu mamy np 2 styczeń a oni mówią: "poproszę ostrovit, wie Pan do 10tego bieda, muszę oszczędzać. Paradoks jest taki że ludzie oszczędzają na ostatni dzień i jakimś dziwnym trafem, pod koniec miesiąca nie zostaje na koncie nic. Kulturyści w większości przypadków oszczędzają na zasadzie "zostało mi 200zł, dobra Hu* kupię izolat, to i tamto" Jeśli decydujesz się na starty, to musisz mieć MUSISZ zaplecze finansowe, bo nieprzewidziane wydatki w postaci np bronzerów, kolejnych wpisowych, "suplementów" na 100% będą, lepiej wtedy mieć, -totalną głupotą jest branie kredytów.Taki kredyt będziecie pamiętać przez następne pół roku :) Nie są to jakieś mądrości z podręcznika dla akwizytorów, ale moje osobiste wnioski, bo sam się zadłużałem aby wystartować...

Koszty stałe też można zoptymalizować redukując niepotrzebne "suplementy",
kupując np kurczaka z hurtowni, komosy też jeś nie musicie, gryczana za 2zł z biedry sprawdzi się idealnie.



Zmieniony przez - karol-92 w dniu 2017-01-12 15:31:08

Zawsze mozesz sprzedac bielizne, Marian ma namiary %)

kvrwa no 500zł drogą nie chodzi :D mi już gaci brakło

Żeby pożyczać/brać kredyty by wystartować wg mnie trzeba być popierd**onym...koniec kropka. A jeżeli ktoś pisze że to dla niego całe życie i się g*wno znam na tym to fajne ma życie... zapewne bez bliskich i planów na przyszłość, żyje od cyklu do cyklu...