Postanowiłem założyć bloga aby jeszcze bardziej zmotywować się do ćwiczeń,nauki oraz mieć wgląd do swoich postępów.
Cel jest jeden,dostać się do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej.
Coś do mnie
Wiek:19
Wzrost: ok 182cm
Waga: ok 62kg
O byciu strażakiem marzyłem jak każde dziecko od podstawówki.Pod koniec gimnazjum za namową taty zapisałem się do tworzonej w jego jednostce MDP i tak to się zaczęło.Aktualnie jestem po kursie i od prawie roku wyjeżdżam już na akcje ratowniczo-gaśnicze.
O szkole aspirantów dowiedziałem się od kolegi który ją ukończył,zacząłem się przygotowywać jednak było to takie 2-3tyg nauki+ćwiczenia bez planu i koniec.W tym roku postanowiłem że skoro chcę się tam dostać to trzeba się zmotywować.Nie mogę jeździć na siłownie więc postanowiłem ćwiczyć w domu.Zakupiłem drążek oraz hantle 2x10kg i ułożyłem plan.Ćwiczę już w miarę regularnie od 4 miesięcy.
Jak wygląda proces rekrutacji do tej szkoły? W poprzednim roku prezentował się tak:
1.Próba harvardzka- ćwiczenie sprawdzające wydolność poprzez wchodzenie przez 5min na 40cm stopień w tempie 120 uderzeń metronomu/min a następnie dokonanie 3 pomiarów pulsu po określonym czasie - ćwiczenie wprowadzone po raz pierwszy podczas tegorocznego naboru.Zrobiło ogromny przesiew nawet wśród dobrze przygotowanych osób,bardzo dużo zależy nie tyle od wydolności co od umiejętności opanowania stresu i uspokojenia pulsu.
2.Bieg na 50 i 1000m oraz podciąganie na drążku
3.Test wiedzy z fizyki i chemi
4.Pływanie 50m w 60s
5.Wejście na 20m drabinę nachyloną pod kątem 75 stopni.
Nieuzyskanie z harvarda lub jednej z konkurencji (50,1000 i drążek) minimalnego wyniku nie pozwala na przystąpienie do kolejnych konkurencji.Po teście wiedzy najlepsze 120 osób przechodzi dalej,reszta odpada.
Tak więc jest ciężko,bardzo ciężko dostać się za pierwszym razem a do tego jest ogromna konkurencja (90 miejsc i ok 900 chętnych)
Ale walczyć trzeba
Aktualny plan jest nowy,jeszcze nim nie ćwiczyłem.Są to ćwiczenia domowe,połączenie kalenistyki i hantli.
Posiadane przyrządy: hantle 2x10kg (może na święta uda się dokupić obciążenie),drążek oraz przerobiona stara szafka kuchenna o wysokości 40cm służąca do ćwiczeń harvarda oraz jako ławeczka do wyciskania.
Poniedziałek
-Drążek (4x6 nachwyt,4x6 podchwyt)
-Pompki
-Pompki diamentowe
-Bieg
Wtorek
-Uginanie rąk z suplimacją
-Uginanie rąk chwytem młotkowym
-Pompki tyłem
-Przysiad bułgarski
-Wykroki z hantlami
-Wchodzenie na 40cm stopień z hantlami
-Wspięcia na palce z hantlami
Środa
-Bieg
-Drążek (drabinka na zmianę podchwyt,nachwyt)
-Wyciskanie hantli w leżeniu
-Reverse hyper
Czwartek
-Bieg
- Pompki
- Uginanie ramion z suplimacją
- Pompki tyłem
- Przysiady
- Wchodzenie na 40cm stopień z hantlami
- Wspięcia na palce z hantlami
Piątek
Wolne
Sobota
- Bieg
-Drążek
- Przysiad bługarski
- Wykroki z hantlami
- Pompki
- Wyciskanie hantli w leżeniu
- Reverse hyper
- Uginanie ramion chwytem młotkowym
- Pompki tyłem
Niedziela
Wolne
Oprócz tego wieczorem ćwiczenia brzucha oraz pleców (Core stability+rozciąganie)
Do tego oczywiście codzienna nauka fizyki i chemii.
Aktualne rekordy:
Drążek 15 powtórzeń podchwytem
50 i 1000m jeszcze nie mierzone,ale za niedługo zmierzę
Wiem że plan jest słaby,ale sam go układałem.Liczę na waszą pomoc i zapraszam do śledzenia
Zmieniony przez - Point w dniu 2016-09-22 17:12:14
Zmieniony przez - Point w dniu 2016-09-22 18:56:08