Wiesz, co to jest kortyzol? Hormon stresu, przez który organizm gromadzi zapasy tłuszczu (szczególnie na brzuchu, karku) i dodatkowo, spala mięśnie, zamiast je budować. Doprowadza do sylwetki typu "skinny fat" - dużo tłuszczu, mało mięśni...
Osłabia też kości, skórę... Na przykład pod wpływem kortyzolu łatwiej robią się zmarszczki i rozstępy, człowiek szybciej się starzeje.
Przeczytaj sobie proszę, jak stresowanie organizmu ma się do odchudzania - bardziej w nim przeszkadza, niż pomaga:
http://potreningu.pl/articles/4904/jak-dziala-kortyzol
http://potreningu.pl/articles/4914/kiedy-przerwac-odchudzanie
A tu masz opisane, do czego doprowadzają się osoby, które nie rozumieją takich zależności, za mało jedzą, za dużo trenują... Jesteś na najlepszej drodze do choroby:
http://potreningu.pl/articles/4921/jak-cwiczyc-majac-hashimoto
Posłuchaj więc dziewczyn, kiedy Ci doradzają i przestań myśleć, że przytyjesz. Jak sobie rozwalisz tarczycę albo dostaniesz cukrzycy, to gwarantuję Ci, że będziesz tyć 100 razy bardziej i łatwiej :( .
Właśnie niedawno spotkałam koleżankę ze szkolnych lat. Była kiedyś bardzo ładna, a teraz patrzę ze zdziwieniem - utyła, postarzała się... wygląda na starszą, niż jest.
Później mi mówi, że ma chorą tarczycę, do tego przyplątała się jej cukrzyca - acha, i wszystko jasne .
Chcesz mieć podobne problemy, to dalej się bój jedzenia i trenuj do upadłego.