SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[Dziennik konkursowy] Witasdrwal & rutkow

temat działu:

Junior SFD - pierwsze kroki na siłowni i w sporcie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 19620

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Siemano!
Przepraszam Was, wpiski teraz nie będzie, dam jutro jakoś w ciągu dnia, bo dopiero "wróciłem sprzed bloku". Kiedyś mieszkałem w bloku, za dzieciaka, ale nie pamiętam, żeby było tak super jak teraz pod względem ludzi do pogadania.

Na szczęście się nie dałem i żadnego browarka nie wypiłem, niestety fajek kupa, no ale to raczej zdrowie niż sylwetka.
Ale była przygoda, spisała nas policja, podobno za głośno się zachowywaliśmy.

Micha trzymana, ale napiszę jak wstanę wszystko.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2111 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 492546
spisała buhahahahah
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rutkow Doradca
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 7517 Napisanych postów 49525 Wiek 44 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 385528
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Siema siema!

DZIEŃ 54 - 03.04.2016

Miałem dać wpiskę jak wstanę, to powiem Wam tylko, że wstałem wcześniej, a wpiska tylko teraz leci

Wczoraj dzień bez wielkich fajerwerków.. za to wieczór i noc, się działo.

Zrzut z michy to trochę wytłumaczenia wymaga: 2 posiłek był rozbity na dwa, jeden większy drugi mniejszy, tak, że jak o 21 jechaliśmy nad morze, to wcale nie byłem głodny. Trzeci posiłek nie o 22, tylko przed 3 w nocy, jak wróciłem z dworu.

Jak wróciliśmy, to zaczęliśmy gadać pod klatką z sąsiadką (czyżby rym?) potem doszło jeszcze dwóch sąsiadów i było całkiem przyjemnie. Przenieśliśmy się na ławkę dalej żeby nie przeszkadzać ludziom pod oknami, palimy, sąsiedzi piją piwko, gadamy sobie, serio bez szaleństw krzyków i pisków. Policja przejechała raz, (ostatni blok, trzeba zawrócić żeby wyjechać, żadna trasa przejazdowa), piwko oczywiście pochowane, drugi raz jadą wszystko pochowane i zamiast objechać takie niby rondo, to nagle rura i do nas pod prąd.
Że niby mieli zgłoszenie od sąsiadów, że "zgromadzenie" i że głośno jesteśmy.
Spisali dane i kazali się rozejść. W momencie jak zawrócili, obok nas pojawiły się dziki (z 2-3 metry) i popylały sobie nie zwracając na nas uwagi.

Przenieśliśmy się dalej, z dwie godziny później siedzimy przy szachownicach i widać dziki z daleka. No dobra, zobaczyliśmy że idą w naszą stronę, to poszliśmy na betonowe stoły do pingla. I dziki przeszły dosłownie tam gdzie siedzieliśmy.

No, to na tyle historii życia.

Planowałem pokręcić na rowerku wieczorem, ale niestety, o trzeciej to nie miało sensu. Jednak czas mam, nadrobię.

A, chciałem tu napisać, że nie wiem co się działo na treningu pleców, czy to przez długą przerwę, czy przez lepsze czucie, ale moje plecy są tak zniszczone w pozytywnym tego słowa znaczeniu, że przy każdym kroku boli mnie cały "korpus", najszersze to jakby ktoś szpile wbijał. Nie miałem aż tak chyba nigdy. Świetne uczucie!





















Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2016-06-05 20:44:42
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Siema, siema!

DZIEŃ 54 - 04.06.2016

Sobota, sobota. Dużo spania, niestety umysłowe opierdzielanie. Spanie do chyba 12, potem w trakcie dnia dwie godziny jeszcze.

Początkowo w planach miał być dzisiaj trening. Jednak jak się obudziłem o 19, siłownia do 21, coś by się zjadło, plecy nadal przy każdym kroku mega czuję, stwierdziłem, że pójdę jutro, tzn w niedzielę. A dzisiaj nadrobię to 15 minut cardio i zrobię normalne. I tak się stało.

Dzisiaj na szczęście przygód życia nie było, chociaż fajnie pospacerowaliśmy. Niestety nie wiem dokładnie ile km, bo żadnych endomondo nie włączyliśmy, ale czasowo prawie 2h i tempo było jak na mnie bardzo szybkie (czyli dla normalnego człowieka raczej normalne). Tzn, jak chodzę dla relaksu lubię chodzić bardzo wolno. A jak idę normalnie, to już według innych idę wolno.
A dzisiaj szedłem szybko jak na mnie i źle nie było.

Zauważyłem, że te bolesne domsy na plecach, są trochę jak na nogach. Najgorzej jest na początku, a jak się je rozchodzi, to ujdzie.
Pisałem to już w wpisce wczorajszej, ale powtórzę się. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek czuł tak zniszczone całościowo plecy.

Micha dzisiaj ładnie trzymana całkiem. Tylko te wafle są oddzielnie, bo zjadłem i wyszliśmy na ten krótki spacer, to chciałem jeść dalej jak wrócimy. I tak było, tylko to już oddzielne posiłki.


Jutro trening, klatka, tricki, dwójki i łydki, pierwszy raz to połączenie, zobaczymy czy dwójki i łydki lepiej będą grały po klatce czy po barkach i 4-kach.
Jeszcze 35 minut cardio, micha i tydzień zamknę z bananem na ryjcu jeżeli chodzi o aspekty sylwetkowe.












DNT,
- spacer długi
-15 minut cardio zaległe, rowerek tempo ok 7,5
-zejście i wejście na 8 piętro (chyba trzeba rzadziej korzystać z windy)
- 35 minut cardio, rowerek tempo ok 7,5



Do jutra!






Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2016-06-05 14:45:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rutkow Doradca
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 7517 Napisanych postów 49525 Wiek 44 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 385528
na koniec miesiaca bedzie niespodziewanka mam nadzieje ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BPL-G Fizjoterapeuta
Ekspert
Szacuny 2111 Napisanych postów 49893 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 492546
skoro Drwal to i fota przy drzewie musi byc
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Fakt, nawet nie zaczaiłem, że taka ładna analogia się trafiła.

Ale tego nie można, nawet na zdjęcie się załapała tabliczka, że to jakiś pomnik przyrody. Swoją drogą, ciekawe jakie są za to kary.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Dobry

DZIEŃ 55 - 05.06.2016

Micha trzymana git, trening zrobiony git, cardio zrobione git, nauka zaczęta w miarę.
Nawet by było super gdyby:
1. Nauki było więcej.
2. W mieszkaniu byłby porządek.
3. Naczynia byłyby pozmywane.

Ale wszystkiego mieć nie można, nie?

Za dużych specjałów dzisiaj nie mam, więc możemy lecieć.









Tutaj oprócz posiłków wrzucam Wam pomysł na wykorzystanie rowerka.
Nie dorobiliśmy się suszarki do prania, to trzeba kombinować z czymś większym niż koszulka czy spodnie.



KLATKA

1. Wyciskanie sztangi ławka skos +
12x42.5kg / 12x45kg / 12x47.5kg / 12x50kg
12x40kg / 12x42.5kg / 12x45kg / 12x47.5kg
12x40kg / 12x42.5kg / 12x42.5kg / 12x45kg
12x40kg / 12x40kg / 12x42.5kg / 12x45kg
12x40kg / 12x40kg / 12x42.5kg / 12x45kg
12x40kg / 12x40kg / 10x45kg / 10x40kg
dołożone, ale z 50 już trochę walczyłem

2. Wyciskanie hantli ławka prosta
12x20kg / 12x22.5kg / 12x25kg
12x20kg / 12x22.5kg / 12x25kg
12x20kg / 12x20kg / 12x22.5kg
12x20kg / 12x20kg / 12x20kg
10x17.5kg / 12x20kg / 12x20kg
12x15kg / 12x17,5kg / 12x20kg
powtórzone, ale ciężko było

3. Rozpiętki ławka skos +
10x12.5kg / 10x15kg / 9x15kg
10x10kg / 10x12.5kg / 10x15kg
10x10kg / 10x10kg / 10x12.5kg
10x10kg / 10x10kg / 10x10kg
10x10kg / 10x10kg / 10x12.5kg
10x7,5kg / 10x10kg / 10x10kg
ostatnia seria już nie dało rady.
dziwne, bo prawy płat klaty jest słabszy


4. Butterfly
10x7 / 10x7 / 10x8 / 10x9
10x4 / 10x6 / 10x8 / 10x9
10x5 / 10x5 / 10x5 / 10x5
10x5 / 10x5 / 10x5 / 10x5
10x5 / 10x5 / 10x5 / 10x4
10x5 / 10x7
na tej maszynie co ostatnio, ale robiłem trochę krótszy ruch, żeby wykluczuć pracę barków i czuć samą klatę. w miare się udaje, ale już ciężko to idzie po poprzednich ćwiczeniach

TRICEPS

5. Francus leżąc
12x7,5kg / 12x10kg / 12x10kg
12x7,5kg / 12x10kg / 12x10kg
12x7,5kg / 12x7,5kg / 12x10kg
12x7,5kg / 12x7,5kg / 12x10kg
12x7,5kg / 12x7,5kg / 12x10kg
12x7,5kg / 12x20kg(sz) / 12x7,5kg
nic nie dołożyłem, dobrze czułem tricek, ale prawa ręka mnie bolała. ale myślę sobie, bez prawej da się żyć i zrobiłem

6. Prostowanie przedramion z hantlą w opadzie tułowia
12x6kg / 12x7kg / 12x7kg
12x6kg / 12x7kg / 12x7kg
12x6kg / 12x6kg / 12x7kg
12x6kg / 12x6kg / 12x7kg
12x6kg / 12x6kg / 12x7kg
12x5kg / 12x6kg / 12x6kg
w chooj dobre czucie, pompa masakra

7. Prostowanie przedramion ze sznurem z wyciągu górnego
12x10 / 9x11 / 12x10 <---- drążek prosty
12x9 / 12x9 / 12x9 <---- drążek prosty
12x8 / 12x8 / 12x8 <---- drążek prosty
12x8 / 12x8 / 10x8
12x8 / 10x9 / 12x8
15x7 / 12x8 / 12x8
coś mi się ostro poyebało i zapisałem sobie że na ostatnim tren było 12x12 w trzech seriach. ale obniżyłem trochę i próbuję robić. czucie dobre, ale nie tyle ciężar przeszkadzał (ale fakt, ciężko było), to wyciąg coś się walił i trzeszczał, więc było trudniej niż normalnie.
suma sumarm, dołożone coś


DWÓJKI

8. Zakroki
12x5kg / 12x5kg / 12x5kg
12x5kg / 12x5kg / 12x5kg
12x5kg / 12x5kg / 12x5kg
12x5kg / 12x5kg / 12x5kg
12x5kg
mam więcej siły w tym układzie, zrobione zachowawczo


9. Martwy ciąg na prostych nogach z hantlami
12x20kg / 12x25kg / 12x25kg / 12x25kg
15x20kg / 15x20kg / 12x20kg / 12x20kg
15x20kg / 15x20kg / 12x20kg / 12x20kg
15x20kg / 15x20kg / 12x20kg / 12x20kg
15x20kg / 12x20kg / 12x20kg / 12x20kg
doyebałem trochę, bo 20 mi się znudziły ^ ^ nie no, jest lepiej i jeszcze zakroki musze ostro dołożyć, żeby na nodze z tyłu wyrosła gula jak kilogram mąki

10. Wspięcia na palce, smith, steper
15x60kg / 15x60kg / 15x60kg
15x6 / 15x8 / 15x10
----------- / ------------ / ------------
15x40kg / 15x60kg / 15x60kg
15x40kg / 15x60kg / 15x60kg
czasu brakło na suwwnice, było na sztandze normalnie


+35 minut rowerek, tempo średnio ok 7.5
+8 piętro zaliczone raz z buta


Dobry trening, czuje, że klata będzie bolała. Tricki też fajnie. No i jestem pewien już, że dwójki zostają tu. Będę mógł z siebie dać jeszcze więcej na czwórkach, bo tak w głowie siedziało, że jeszcze to.
No i będę miał siłę na dwójki. Bo to się tak wydaje, że 10 ćwiczeń, ale porównując do siadów i suwnicy, to to są ćwierć ćwiczenia, przynajmniej według mnie.





Trening był po przedtreningówce, jak na załączonym obrazku. Właściwie nic specjalnego nie czułem, wręcz się uspokoiłem na treningu, bo przed się strasznie zdenerwowałem pierdołami.
Szczerze mówiąc, jeżeli chodzi o suple, to znam jakieś podstawy i nie mam pojęcia, co tam ma na co działać i co powieniem czuć. Szczególnie, że se gwiazdki postawiali, a nie napisali ile czego, by szło chociaż ocenić i poczytać, co mogłoby działać, czego za mało, a tak to nie mogę sobie nawet wkręcić, że działa, bo nie wiem jak powinno.

Nie wiem czy to przez przedtreningówkę, czy jakieś czynniki mi nieznane, ale po treningu, jak szliśmy do domu, tak mi odebrało mocy, że chciałem się zatrzymywać idąc pod górkę. Zatrzymać się nie zatrzymałem, ale taki zamuł miałem z 30 minut mocny.
Ale to pewnie po prostu dobrze zrobiony trening!

Zaraz jeszcze kilka newsów napiszę, ale to w osobnym poście, żeby był porządek.



Tak jeszcze dodam, że wreszcie zaliczyłem tydzień, gdzie treningi były według planu, cardio było według planu i miska w zdecydowanej większości według zaleceń.
Dla większości z Was to śmieszne rzeczy, dla mnie jednak sukces. Tym bardziej, że tydzień temu dalsze moje zmagania stały pod znakiem zapytania.



Zmieniony przez - Witasdrwal w dniu 2016-06-06 02:40:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Tak jak pisałem, mam kilka informacji.

Dostałem nowe zalecenia od Rutka.

Od teraz:
5x35minut cardio (+1x35minut)

B/W/T
220/260/100
(-/-20/-10)

Rozkład treningów: (moje udogodnienie)
1. Barki + czwórki
2. Plecy + biceps
3. Klatka + triceps + dwójki


Po tym tygodniu według mnie widoczne zmiany w sylwetce (pewnie wygląd jak z tych fotek z połowy maja), a sam jestem ciekawy jak będzie przy tych założeniach.
Troszeczkę obawiam się 5xcardio, ale mocno postaram się tego nie zyebać.

Do usłyszenia, dobranoc!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ćwiczenia oraz dieta jak połączyć

Następny temat

Mogę już masować

WHEY premium