Trening nogi specjalizacja na czwórki wg. Thibeudau:
1. Prostowanie nóg na maszynie 3x10x40kg na górze przytrzymanie 2 sec.
2. Prostowanie nóg na maszynie 3x10x40kg na górze podwójne spięcie|
3. Prostowanie nóg na maszynie 3x10x30kg unoszenie i opuszczanie 5 sec.
4a. Przysiad przód 3x10x60kg
4b. Przysiad tył nogi szeroko 3x10x60kg
4c. Przysiad tył nogi wąsko 3x10x60kg
5a. Wyciskanie na suwnicy 3x20x140kg
5b. Przysiad bez obciążenia 3xmax
6.
Przysiad bułgarski z hantlami 3x10x20kg
Powiem tak. Jak wszystkie treningi mi pasują, tak ten średnio. Jest mega ciężki. Ale nei o to chodzi. Po tych 3 seriach prostowania nogi są już tak spompowane, że hej. Ale za to bolą mnie kolana. Potem te przysiady to lekka męczarnia. Ale jakoś radę dałem. Jednak robiłem go raczej z niechęcią. Być może zmniejszę trochę cieżar lub nogi zrobię klasycznie.
Dieta:
1. Deser jaglany z twarogiem i jabłkiem
2. Pierś z kury w sosie z suszonych grzybów z puree ziemniaczano-kalafiorowym (wiem, że często ale mi smakuje) + surówka z kapusty czerwonej
3. Barszcz czerwony z fasola + mięso gotowane z kury
4. Shake z wpc i kaszki kukurydzianej
5. W międzyczasie trochę owoców
Dzień do zapomnienia. Mała marudna, bo nie dość że katarek to jeszcze ząbki idą. Nie chce spać i w nocy wstaje. Przez to w poniedziałek nawet nie miałem kiedy ugotować bo żona w pracy była. To na kolację kebsa zjadłem:D Pyszny był bo dawno nie jadłem:D Od jutra liczę konkretnie i planuję posiłki z wyprzedzeniem. Niestety w obecnej sytuacji będę raczej zmuszony gotować na 2-3 dni i potem odgrzewać, bo naprawdę często nie ma nawet kiedy. Tak gotowałem jak mała szła spać, ale od paru dni chodzi bardzo późno, a wtedy ja też lulu.