BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Miska: Męczy mnie warzenie warzyw. Wolałabym obciąć 100 kcal, bo to upierdliwe jest przy gotowaniu.
Mam małe problemy z zmieszczeniem się w tej ilości tłuszczu przy tej kaloryce. Muszę kombinować, żeby się zmieścić. Prawie w ogóle nie dodaję tłuszczy przy przygotowywaniu potraw, chyba powinnam jeszcze częściej jeść kurczaka i indyka, ale raczej chciałam tego unikać.
Wędlina w misce to wyrób mojego wujka. Swoją drogą wrzuciłam ją do zupy pomidorowej do słoiczka i nadała bardzo fajny aromat wędzonki całej zupie. Bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło, zwłaszcza że wrzuciłam do zupy tylko przez przypadek żeby nie pakować kolejnego pojemniczka :)
Brzuch: Ma się bardzo dobrze :D
Dzisiaj przysiad i RDL a po południu Pole Dance z nową instruktorką.
Trening 1
1. Przysiad 5x5
(R. 20x10 20x10) 40kg 40kg 45kg 45kg 45kg
15 15 45 45 55 55 55
2. RDL 5x5
(R. 12x10 22x10) 42 52 62 72 72
(R. 15 15) 45 45 55 55 60
3. + 4x obwód
10x burpee
15x pompka
20*sit ups
10:20
12:14
1. Jak wspominałam wczoraj zdjęłam trochę ciężaru. Moje ciało musi przyzwyczaić się do nowego wzorca ruchowego. Widać na filmiku jakie tempo utrzymuje, żeby panować nad ruchem. Siła jest, mogłabym dołożyć, ale wtedy trzeba skupić się bardziej na ciężarze, więc jeszcze nie dokładam. W ostatniej serii chciałam dołożyć, ale na filmiku wydawało mi się że zobaczyłam podkulony ogon i zrezygnowałam :) Wrzucam filmik combo ze wszystkich serii. Jedne seria jest obrócona, a jedna jest dwa razy... mistrzem montażu nie jestem :P
Reasumując wydaje mi się, że jest lepiej ale mocno się na tym muszę skupiać i walczyć z ciałem które chce się ułożyć inaczej :)
2. OK, mogłam zacząć wyżej
3. Bardzo ładnie poprawiony czas. Walczyłam ze sobą i widać, że walka wygrana :D
W trakcie edycji
Zmieniony przez - paula.cw w dniu 2016-04-04 12:30:12
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
glowy nie zadzieraj do gory. Patrz w ziemie, ale kilka metrow przed soba, tak by glow abyla ustawiona neutralnie.
doiero teraz zobaczylam, ze w trakcie edycji, przepraszam.
Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2016-04-04 12:30:50
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Pierwsza seria trochę ciemna dlatego zmieniłam perspektywę :)
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Stosuję ponadto zasadę, że w trakcie schodzenia w dół trzymam wzrok stale na tym wybranym punkcie – niech będzie sufitowym. Wstając tez patrze w ten punkt - głowa ciągnie barki, barki ciągną resztę… tak mnie uczono. Moim zdaniem trzymanie „neutralne” głowy i obniżanie wzroku bądź głowy nie jest tu dobrą rzeczą.
Głowę mam neutralnie lub lekko pochyloną tylko przy odejściu i ustawianiu się do rozpoczęcia przysiadu. A i to nie zawsze, bo warto ćwiczyć pewien automatyzm odejścia z niepatrzeniem pod nogi.
Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2016-04-04 16:01:28