Nie widzialem jeszcze konfy i nie dam rady obejrzeć. Faktycznie Conor mógł uszkodzić dłoń Diazowi?

. Bo to byłaby lipa w chvj ze strony Conora, tzn wg mnie to było po prostu głupie zagranie- nawet jeśli wyrachowane, bo sobie stwierdził Conor, że jak Diaz podłoży mu dłoń to on wtedy wystrzeli, ale kvrwa takie pyerdolnęcie w statyczny cel to ogromna siła...
Tak jak pisałem, bardzo lubię obu gości. PanParówka dobrze powiedział, że Conor to aktor itp a Diaz natural. I to prawda, choć imo Sonnen był jeszcze większym aktorem.
Mam na myśli to, że Conor faktycznie ma od groma wyrachowanych działań, ale widać ze robi to jakby w zgodzie ze swoją zadziorną osobowością. Sonnen był w sumie takim stand-uperem bardziej- on nawet nie krył się specjalnie z tym, że to wszystko to szoł.
Plusy wygranej Diaza
- ból dvpki fanów Conora
- wygrana Diaza zawsze cieszy
Plusy wygranej Conora
- ból dvpy hejterów Conora
- Ogrom możliwości matchmakingowych
I ze względu na to drugie chyba jednak skłaniam się ku Conorowi. Jak przegra, to już nie będzie to to samo. Poza tym nie ukrywam, że jego filozofia treningowa (a konkretnie filozofia Ido Portala) to jest totalnie moja bajka.
Ale jak mam patrzec na czynnik decydujący, to jednak przegrana Conora:
- zmniejsza hype i zamyka możliwości na genialne walki- pewnie wtedy obrona pasa będzie grana z Edgarem i to dalej mega walka, ale imo to już nie to samo co by było jak Conor wygra bo wtedy:
- możliwa walka z RDA/Kebabem/Fergusonem - i tu najmniej widzę go z Kebabem.
- możliwa walka z Lawlerem/Thompsonem/Woodleyem/Rorym/Conditem/Maią. Kvrwa, wyobrażacie sobie Woodley vs Conor i różnice w wyglądzie? Jednak z powyższych, tak jak pisałem już nieraz najbardziej widzę go z ....Lawlerem. Nie wiem czemu tak zawsze skreślam Lawlera- uwielbiam gościa, jest typem, który wygrywa z topem, choć styl w teorii mu nie sprzyja...No , ale co ja poradzę. Wg mnie fakt , że to on jest mistrzem jest bardzo na rękę Conorowi.
Ale też pamiętajmy o jednym- hype pewnie trochę zgaśnie jak Conor wygra, ale nie da super walki;)
Aha, i jeszcze jedna mega ważna sprawa z kontekstu Conora. RDA to gość który nie bazuje na warunkach wzrost/zasięg. Bazuje na warunkach w kategorii dzik fizyczny/cardio monster ale nie wzrost/zasięg. Dlatego RDA nie miał większych problemów z Diazem. Co z tego że Diaz ma lepsze warunki, skoro RDA i tak na tym nie opiera taktyki.
U Conora kompletnie inaczej- warunki u niego to ogromna częśc- tak jak u JJ. Wykorzystuje je genialnie, byłby głupcem gdyby tego nie robił, tylko teraz ten wielki atut po prostu mu odchodzi. To tak jak z JJ i gustafem- tylko o tyle gorzej żę gustaf miał takie same warunki jak JJ, a Diaz ma po prostu lepsze od Conora. Dlatego może być pod tym względem zaskoczenie. Kto pamięta walkę Schilt vs Hong Mon choi? Kto by pomyślał że wielki Schillt przegrał z HMCh? Jak to możliwe? A tak to możliwe, że przewagę którą miał ZAWSZE stracił w walce z HMCh...
Już Conor z RDA miał podobne warunki- i tu już był plus dla RDA- bo sytuacja trochę analogiczna do JJ i gustaf lub Shillt i Hong.
A z Diazem Conor przeskakuje dwa levele- z posiadania lepszych warunków(Mendes, Aldo), omijając prawie takie same (RDA), do posiadania gorszych warunków (Diaz).
Choć do powyższego można się przyczepić że Holloway i Poirer mają podobne warunki do Conora.
W walce z Diazem, zdecydowanie będzie pomagał mu fakt, że Diaz nie wykorzystuje warunków
