Wasza wiedza jest dla mnie zarówno obiektem zazdrości :) jak i argumentem do poczucia jak największego szacunku. Staram się oczywiście wszelkie informacje przyjmować na spokojnie, żeby nie podejmować pochopnych decyzji.
Kiedy zastanawiam się nad tym sam to wydaje mi się, że (jak Wojtek pisze) nie potrzebuję przerwy. Natomiast (jak pisze M-ka) czegoś brakuje w obecnej diecie jaką prowadzę. Sam się zastanawiam czy to kwestia psychiki (zbyt długi czas na redukcji), czy może brak jakiś witamin i minerałów. Kupiłem sobie kiedyś jakiś zestaw witamin w sklepie z suplami, ale nie będę kłamał, że jem regularnie. Odpowiadam za kilka punktów handlowych i mało kiedy pamiętam, żeby ze sobą pakować jeszcze witaminy. Wystarczy, że i tak jeżdżę z reklamówką żarcia :)
Może, żeby połączyć dwa podejścia zróbmy tak. Kupuję dodatkowo orzechy brazylijskie i witaminę D. Zostając przy obecnych treningach i diecie będziemy obserwować czy coś się poprawia. Jeżeli przez 2 tyg będzie tak samo jak teraz to będziemy szukać innej drogi. Ja od siebie jeszcze zmieniam to, że będę spał przynajmniej 7 h. W jakimś stopniu brak snu i przepracowanie też może być złym sprzymierzeńcem.
Zapraszam do dziennika :
http://www.sfd.pl/[BLOG]_kru_chy_/_Redukcja__start_ze_120_kg_-t1082672.html