Marcin, miło słyszeć, że nie tylko ja jestem taką sierotą
Aczkolwiek też współczuję, bo zderzenie ze sztangą z całym impetem do przyjemnych nie należy, do dzisiaj mam bolącego guza na czole...
Wczoraj, jak co środę, był dzień nóg. Siłka otwarta była tylko do 16.00 więc na trening udało mi się zdążyć na 14.00, ale to co tam zastałam przerosło moja najśmielsze oczekiwania. Takiego Armagedonu to jeszcze na siłowni nie widziałam. Było dokładnie jak na tym memie w styczniu:
Był taki tłum ludzi, że do każdej sztangi czy maszyny była kolejka 4 osób, mimo że 2 lub 3 osoby i tak ćwiczyły na zmianę
Tak więc trening trwał i trwał, ale szczęśliwie udało mi się go w całości wykonać...
Przysiady ze sztangą 4 x 8-10, 60kg, 65kg, 70kg, 75kg
Przysiady na hack maszynie 3 x 10, 30kg
Wykroki chodzone, 2 x 20, hantle po 10kg
martwego na prostych 3 x 8-10, 60kg, 70kg, 70kg
'dzień dobry" 3 x 8-10, 40kg, 50kg, 50kg
Uginanie nóg 3 x 8-10, 45kg, 50kg, 50kg
Odwodzenie nogi w tył na wyciągu dolnym, 3 x 20, ~25kg
Wspięcia na palce stojąc 3 x20, 60kg
Zmieniony przez - megan292 w dniu 2016-01-07 23:28:15