Dzisiaj zrobiłam trening przełożony z wczoraj. Jasełka młodszej i trening capoeiry starszej córki okazały się jednak ważniejsze :) Bywa. Na szczęście dzisiaj też jest dzień i żadnej straty z powodu przeniesienia treningu na dzisiaj nie ma.
Były więc nogi i barki, a jutro będą plecy, biceps i brzuch.
Przysiady ze sztangą 3 x 8-10, 60kg, 70kg, 75kg
Przysiady na hack maszynie 3 x 10, 30kg
wykroki chodzone, 2 x 20, hantle po 10kg
Martwy na prostych 3 x 8-10, 60kg , 70kg, 70kg
Uginanie nóg 3 x 8-10, 45kg, 45kg, 50kg
Ośli wykop na suwnicy smith'a 3 x 8-10
Wspięcia na palce stojąc 3 x20, 60kg
face pull 3 x 12, 12,5kg, 15kg, 15kg
Unoszenie hantli w bok, 3 x 12, hantle po 6kg
Unoszenie sztangi w przód 3 x 12, 12kg, 14kg, 14kg
Co do diety - dzisiaj jadłam od 13.00 do 21.30, kalorie i makra liczę kontrolnie tylko czasami, ale chyba zacznę robić to systematycznie i dawać wypiski do dziennika jak Pan Bóg przykazał...
Na koniec w bonusie moje nowe ciuszki, oczywiście od SUPERHOT
Baaardzo wygodne i jak najbardziej warte swojej ceny. Pod choinkę jak znalazł dla każdej siłowniowej maniaczki
Zmieniony przez - megan292 w dniu 2015-12-17 23:23:57