Alhambra-nowe wyzwania

Dawno nie było wpisów, bo czasu brak. Praca pochłonęła mnie na maksa i na razie nie zapowiada się na spokój, przynajmniej do końca roku. Jednak pomimo tego treningi są regularne, trzy razy w tygodniu ( poza jednym wyjazdowym, kiedy były tylko dwa ), plus jeden dzień biegowy/tydzień. Niestety wciąż nie mogę wrócic do swojego treningu, bo co rusz przytrafia się jakaś kontuzja.Nie oszczędzam się na siłce, ale robię tylko te cwiczenia, tzn na te partie mięśniowe, które aktualnie mogę wykonac bez bólu. Wcześniej przez kilka tygodni trzymały wspomniane wcześniej plecy, a w tym tygodniu uszkodziłam piersiowy przy wyciskaniu na maszynie. Jest to ten sam typ kontuzji, tylko inne miejsce- boli głownie przy zmianie pozycji z leżącej na stojącą i przy kichaniu.Zadaję sobie pytanie, czym to może byc spowodowane ?
Za krótka rozgrzewka ? Wielce prawdopodobne, bo obie kontuzje przydarzyły się w ostatniej serii pierwszego cwiczenia na treningu.
Przemęczenie – od dwóch miesiecy nie miałam przerwy w treningach, a Obli sugerowała małe rege co około 4 tyg.
A może wraz z dłuższym stażem treningowym łatwiej po prostu o wszelkie kontuzje ?

Kolejny problem to dieta. Staram się trzymac michę, ale mam ostatnio problem z pochłanianiem takiej ilości jedzenia. Wcześniej zdarzały się takie pojedyncze dni, ale teraz to jest dużo częściej. Zdarzyło mi się parę razy delikatnie niedojeśc michy, ale generalnie często zmuszam się do jedzenia. To dla mnie zupełnie nowa sytuacja, bo ja z tych bardzo żarłocznych. W rezultacie zamiast masy mam pierwsze efekty ... delikatnej redukcji- około 2 kg na minus, po 1-1,5 cm z obwodach pasa i bioder.Nadal uparcie chcę robic masę a nie redu, więc konieczne są jakieś zmiany w diecie. Moja propozycja to obcięcie delikatne węgli i białka, a dodanie tłuszczu. Tym bardziej,że jakoś do tłuszczu ostatnio mnie bardzo ciągnie- mam ślinotok na widok masła i mogłabym je jeśc łyżeczką ...
Nowy rozkład wygladałby tak
DT 115/205/80
DNT 115/150/80
dzien biegowy 115/180/80

Bilans tygodniowy zostanie mniej więcej taki sam, jak wcześniej, zanim zaczęłam niedojadac, a delikatne obcięcie węgli mam nadzieję zmniejszy nieco objetośc posiłków i dam radę wszystko zjeśc.
Pytanie do madrzejszych, czy tak może byc ?
W tygodniu postaram się dodac jakieś fotki, aby ocenic tę moja oporną masę ...


Zmieniony przez - alhambra1970 w dniu 2015-10-25 21:18:21

A już od dłuższego czasu martwiłam sie gdzie znikłaś...

Kiedy robiłaś ostatnio jakieś ogólne badania?

Corum

Kiedy robiłaś ostatnio jakieś ogólne badania?

Rok temu, ale takie totalne. Pisałam o tym w dzienniku. Chciałam tylko morfologię, a lekarz w Berlinie dał mi taki zestaw,że początkowo przeżyłam szok. Miałam pełny panel tarczycy- TSH, T3, T4, przeciwciała, żelazo, hemoglobine glikowaną, parametry watrobowe, pasozyty,grzyby, krew utajoną, EKG, EKG wysiłkowe, spirometria i Holter na dobę. To chyba wszystko, co pamiętam. Poza niskim żelazem generalnie wszystko było w normie. Morfologię kontrolowałam jeszcze sama jakieś 5 miesiecy temu, także wszystko było OK.

Aha, zapomniałam też dodac,że na badaniach biorezonansu miałam sprawdzana równowagę we wszystkich organach i to całkiem niedawno. Wyglada na to,że wszystko funkcjonuje prawidłowo.


Zmieniony przez - alhambra1970 w dniu 2015-10-25 22:05:17

Zrób sobie jeszcze raz.. Stresu trochę miałaś.. Ciało wyraźnie daje znać że coś nie w porządku jest skoro Cię tak kontuzje dopadają

I solidne, bezstresowe rege też by się przydało..


Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-10-25 22:07:56

Bardzo możliwe,że będzie przymusowe ... Piersiowy uszkodziłam w piatek, bolało punktowo, ale trening skończyłam. W sobote ból był podobny. Dzisiaj tylko biegałam, ale ból obejmuje juz cały mięsień piersiowy i nie wiem, czy będę w stanie iśc na siłkę. Może zrobię sobie tydzień biegowy ?

zrób przerwę

Jak boli cały piersiowy to mogłaś przyczep uszkodzić - tylko i wyłącznie przerwa, prochy i maści przeciwzapalne, okłady z lodu i ewentualnie delikatny masaż.

Dziękuję bardzo za wszystkie rady ! W sumie nie bolało i nie boli aż tak, aby brać prochy., wiec może nie jest to coś bardzo poważnego. Mięsień uszkodziłam w piątek. Do końca dnia bolało mnie raczej punktowo, tak samo w sobotę. Cały piersiowy zaczął boleć od niedzieli. Mysle,że to częściowo domsy, bo lekko boli mnie także strona nieuszkodzona.Niestety na siłkę się nie nadaję, buuuu.... Będzie tydzień biegowy, tzn zamiast 3 treningów siłowych pójdę po prostu pobiegać. Całkowita rezygnacja z wysiłku nie wchodzi w grę, bo to już uzależnienie, a poza tym bieganie mnie odstresowuje.
Mam nadzieję,że w przyszłym tygodniu wracam na siłkę, na pewno nie do maksymalnych ciężarów i nie do wszystkich ćwiczeń, ale myślę,że wiekszość poza tymi na klatę, będę już w stanie zrobić ...

Sprawdź czy klata boli Cię przy treningu pleców i daj znać.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2015-10-27 22:25:13