DT ...Agnieszka dźwiga, w pogoni za formą

Aga ja mam piekna figura......no cos Ty.

Julia34

Aga ja mam piekna figura......no cos Ty.

Sluchaj kochana to duzo zmian u ciebie zaszlo.Wazna jest jakosc skory bo wtedy wgladamy mloddziej,cialo jest jedrne .No ale tez rozumiem ze chcialabys zgubic cm....Wstaw zdjecia,pomiary bo moze Ty nic nie widzisz....Rozumiem,ze zrezygnowalas z tego nowego planu,co sie stalo,ze sie kochana tak miotasz?

Aga my wazymy tyle samo a twoje cialo jest jedrniejsze od mojego wiec Ty rowniez mozesz robic mase

Corum rozumiem, że jak ktoś robi coś "nie słuchając" się Was, to o pomoc prosić nie może, ani o radę? Ja uwag do Bziu broń Boże nie miałam. Tylko do tego, że nic nie działało. No bez przesady, żeby od lutego nic nie ruszyło. Ja rozumiem przy samym końcu redukcji, kiedy są na prawdę ostatki, ale nie u mnie. Pomiary oczywiście wstawię sprzed od początku "nowych makro"

Aga, musisz wziąć poprawkę na to, że dziewczyny z zaburzeniami odżywiania mają dużo trudniej niż te, które nigdy nie były na diecie.
Był też problem z techniką ćwiczeń, prawda?
Wstaw tabelkę z pomiarami, zrób zdjęcia, pomniejsz je i zestaw z najstarszymi.

No tak - ale sama powiedziałaś że ciężką masz przeszłość żywieniową za sobą.
I tu nie da rady pójść na skróty. NIE DA. Ty się najpierw musisz przeprosić z własnym ciałem i może to trwać bardzo długo - bo ono pamięta bardzo dobrze.

Nie protestowałaś na uwagi Bziu - ale również nie słuchałaś ich. Moda też może ogarnąć rezygnacja, prawda?

Pomiary powinnaś wstawiać co tydzień - bo wtedy jest możliwość reakcji.


Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-10-23 10:26:11

O rany.... To ja tez sie musze przeprosic z moim cialem,dlugo bede czekac na efekty.Corum dlaczego dziewczyny z zaburzrniami maja gorzej....

Jutro do wieczora na pewno powstawiam wyniki, tabelki z pomiarami, zdjęcia.
Ps. Zmniejszyć dałam radę, ale za cholerę nie umiem zrobić zestawienia nijak...w paint'cie bleh nie umiem.


Wyniki...jak wyniki. Cholesterol całkowity znów spadł...ale o tym jutro, dziś mam dość.
W środę dzwonię do dietetyk klinicznej i ustalam wizytę idę z wynikami i czekam co powie ona na to, wezmę zrzuty z misek z ostatnich 2 tyg.

Corum - co do Bziu ja się bardzooo stosowałam, jak coś ustalała, tak było, ze wszystkim.
Myślę, że co do tego ciała masz rację. Dużo by to gadać, powinnam bardzo przeprosić i podziękować za to, że i tak się trzyma po tym wszystkim co mu zafundowałam. I zdaję sobie sprawę, że tutaj zaglądacie do nas charytatywnie, w ramach wolnego czasu od swojego życia, mi po prostu brakowało "na już" powiedzenia czegoś i reakcji. Nie potrafiłam sama decydować. W sensie : zjadłam czekoladę, więc karne cardio, obcinanie wegli, rzyganie, czy po prostu "dać na luz" i jutro po prostu jeść jak zwykle. Tutaj kuleje zaufanie do siebie.

Hexa- z techniką w siadzie było kiepskawo, myślę, że jest dużo lepiej. Filmiki będę nagrywać, długo nie miałam sprawnego telefonu z działającą kamerką.

Juli - niestety "nam" będzie ciężej, ciało było katowane czym popadnie, a teraz odpłaca "fochem" :(

Dac na luz Aga ....nie walcz sama ze soba.Lepiej pomysl dlaczego to zjadlas,wyciagnij wnioski i przejmuj sie na tyle by pomyslec co zrobic nastepnym razem by do tego nie doszlo .Przjmuj sie na tyle by jednocZesnie nie odebrac sobie energii do dzialania czyli nie ma obwianiania sie ,wrzucania sobie

Julia34

Dac na luz Aga ....nie walcz sama ze soba.Lepiej pomysl dlaczego to zjadlas,wyciagnij wnioski i przejmuj sie na tyle by pomyslec co zrobic nastepnym razem by do tego nie doszlo .Przjmuj sie na tyle by jednocZesnie nie odebrac sobie energii do dzialania czyli nie ma obwianiania sie ,wrzucania sobie

Ja tez przez to przechodze ale nie mysle ze mam zrobic cardio lub isc do toalety(ten etap mam juz za soba dawno temu).Raczej mysle dlaczego to zrobilam i staram sie rozmawiac sama ze soba ....