walka siliji - redukcja

Tak jest! ;)

Wklejam miskę z dziś, taka sama jak wczoraj, jak gotuję to na dwa dni:)



Dzisiejsze zakwasy ud i dołu pleców wymusiły na mnie schodzenie ze schodów tyłem

Zerknęłabym na skład pumpernikla, jeszcze nie widziałam w Polsce takiego, który nie byłby barwiony słodami, które do niczego nie są potrzebne. Dobry chleb się składa z mąki, soli i wody.

I jak ser bialy, to albo poltlusty albo tlusty, te wszystkie chude i light sa bardzo przetworzone i pomijam juz fakt, ze nabial sklepowy jest slabym produktem ogolnie, ale jako, ze sama jem, to nie bede herezji tu siac i papryki nie wliczamy w miske (karczoch chyba tez nie), wpisujemy tylko ziemniaki i warzywa korzenne: burak, marchew..

...i jeśli faktycznie wpisujesz wszystkie warzywa, które jesz, to jest tego dramatycznie mało. Środek sezonu warzywnego mamy, a Ty przez cały dzień jesz pół papryki i karczocha.
Miód na redukcji też nie jest polecany.

Jak to dobrze posłuchać kogoś mądrzejszego od siebie:)

a wiej baj baj miodzie, Halinae masz rację że jem mało warzyw, dziękuje za zwrócenie mi na to uwagi, trzeba będzie się polubić z okolicznym warzywniakiem;)

co do sera to przywiozłam go sobie z Polski (mieszkam za granicą) i zostal mi tylko na dwa dni ( całe szczęście jak się okazuje półtłusty) a tutaj gdzie jestem tego rarytasu nie uraczę, więc go dojem i będzie problem z głowy, chyba że uważasz PUSHhard że wszystko mi zaburzy to oddam komuś w prezencie;)

sprawdziłam też pumpernikiel, jego skład to :mąka żytnia, woda, ziarna słonecznika (5%)sól, drożdże
i zawartośc składników na 100g : 220kcal / tłuszcze 4,5g/ węgle 34,2 (w tym cukry proste 1.9) / białko 6,1

Jeśli uważacie że nie powinien on mieć miejsca w mojej misce, to się grzecznie posłucham i wymyślę (czyt. popodglądam dzienniki ladies) coś co można zjeść w miarę szybko poza domem

Jeszcze raz dziękuję za tą nieocenioną pomoc :)

A to nawet chleb nie najgorszy, chociaż i tak raczej lepiej poszukać normalnego razowca na zakwasie, o ile coś takiego występuje tam gdzie jesteś. Albo oczywiście upiec samemu (przepisy w wątku "Lady w kuchni"). Jedzenie twarogu przez dwa dni na pewno Cię nie zabije :)

Co do treningu jeszcze to 15 kg przy wznosach z opadu dla początkującej to jest całkiem sporo, podaruj sobie raczej to obciążenie, za to przytrzymaj pozycję w górze na sekundę-dwie, więcej z tego będzie pożytku niż z machania z 15 kilo.

Poczytuje czasem dzienniki w Waszym dziale i powiem szczerze, ze nie widzi mi sie ta teoria z niewliczaniem warzyw. A co jesli ktos ich zjada 1,5kg? Przeciez to tez sa kalorie, ergo?
Ja kiedys nie wliczalam i jadlam za duzo warzyw, co powodowalo notoryczne przekraczanie makro - a potem - dlaczego tyje?

Mozd jak ktos je pol kg na dzien to oki, ale same wiecie, ze w sezonie te pol kilo to nic

Eeee zielonym ogorkiem , czy pomidorem przekroczysz makro??? przy koncowke redukcji faktycznie mozna wliczac warzywa do miski..
My wlicxamy tylko korzenne, te, ktore powyzej 100g moga faktycznie zaburzyc propprcje makro.. poza tym, kalkukator tez nie poda ci makro co do grama wiec nie ma co na slepo mu zawierzac.


Zmieniony przez - PUSHhard w dniu 2015-08-27 20:49:57

Też miałam ten problem wliczać czy nie wliczać ale jak Halinae słusznie zauważyła jem ich bardzo mało, więc w moim przypadku też zauważam że nie ma to sensu,
Nie jestem jeszcze na tyle lotna w tym temacie żeby mieć czelnośc wyrażać swoją opinię ;) Ale wiem o co Ci chodzi Pichaczu, jak jesz warzywa tonami to pewnie mogą zaburzać proporcje. Na pewno temat jest szeroki i każda ma po trochu rację
Ja ich wliczać póki co nie będę i będę jeść ich więcej :)