Płeć : mężczyzna
Wiek : 23
Waga : 72
Wzrost : 174
Obwód klatki : 95
Obwód ramienia : 30
Obwód talii : 82,5
Obwód uda : 58,5
Obwód łydki : 38
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 15-20%
Aktywność w ciągu dnia : praca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia - FBW, w DNT aero
Odżywianie : aktualnie low carb
Cel : redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : astma oskrzelowa (aktualnie według mnie niewielki stopnień, nieodczuwalna nawet podczas wysiłku, piszę bo może to być istotne)
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, rower, od biedy bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : WPC jako uzupełnienie, multiwitamina, carbo
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak
Stosowane wcześniej diety : zbilansowana
Witam wszystkich serdecznie.
Moja przygoda z siłownią i redukcją ciągnie się od kilku lat, kilka podejść, mniejsze lub większe efekty, później utrata zapału, niezbyt duże zluzowanie diety i powrót kilogramów (niestety łatwo je przybieram).
Aktualne podejście ciągnie się od marca, od tego czasu regularne treningi na siłowni 3 x tydzień 5x5 FBW, czasem dodatkowo raz w tygodniu w DNT trening wytrzymałościowy z kettlem. Dieta na początku zbilansowana, później coś w stylu carb cycling i mniej więcej od czerwca low carb. Kaloryczność na podobnym poziomie cały czas. Przyznam że opcja z niskimi węglami bardzo mi odpowiada, czuję się dobrze.
Ok. połowy czerwca w wyniku poparzenia uda przez ok. 3 tygodnie nie mogłem ćwiczyć (choć i tak planowałem na ten czas coś w stylu roztrenowania). W lipcu z pewnych względów ćwiczyłem mniej regularnie, dieta też była kapkę gorsza, choć bez przesady. No, może podczas tygodniowych wakacji- te mogę potraktować jako przerwę regeneracyjną. Nie mogę więc powiedzieć że ciągnę dietę 6-ty miesiąc bez przerwy.
Od marca waga spadła z 82 do 72, w talii -10 cm, ramię -3 cm, klatka -3 cm, udo -5,5 cm. Niby fajnie, aczkolwiek przez taki okres rezultaty powinny być moim zdaniem lepsze (zdjęcie z marca oraz aktualne poniżej), stąd pomimo mojego uporu w stylu „sam sobie poradzę”, najwyższy czas prosić o pomoc szanowne forum. Proszę o wszelkie uwagi, ew. poprawki. Poniżej wklejam zrzut z diety w DT i DNT.
Słowem komentarza- źródła białka zamiennie: wieprzowina (szynka, karkówka, łopatka, polędwiczki, schab), drób (pierś z kury, udka, golonki z indyka), wątróbka z kurczaka. Z węgli to ryże, kasze, ziemniaki, czasem bataty, płatki owsiane, czasem do nich sypnę troszkę otrębów pszennych (jak mam).Warzywa wpisałem tak by nie było goło, a w rzeczywistości, oprócz wymienionych, dodaję tego więcej i różne, jak brokuł, por, cebulka, szczypiorek, buraki, ogórki, marchew, kalarepa mrożone warzywa na patelnię.
To, co może rzucić się w oczy, to niewiele omega-3. Od czasu do czasu wlatuje makrela i łosoś wędzony. Domyślam się że powinienem wrzucić więcej ryb świeżych (są ale rzadko). Przez pewien okres piłem też olej lniany ale ok. 1,5 miesiąca temu mi się skończył i jakoś się nie mogę wygramolić z kupnem. Zwłaszcza, że ostatnio czytałem wpisy wątpiące w jego prawidłowe przechowywanie przed kupnem itp. Tak więc kolejne pytanie, czy nie lepszy będzie tran? Czy ewentualnie rozważyć też suplementację omegi-3?
Co do carbo, to nie że wierzę w jego cudowną moc czy coś- po prostu wychodzi taniej niż gdybym miał kupować banany (choć od czasu do czasu jem je po treningu zamiast pić carbo- tak by nudno nie było). Co do smażenia, używam PAM-u. W razie czego odpowiem na inne pytania.
A, co do treningu, to jest to FBW opierający się o wielostawowe ćwiczenia z wolnym ciężarem (przysiady, ławka, wiosło sztangą, martwy ciąg, drążek, pompki na poręczach), bez udziwnień na maszynach. W najbliższym czasie przymierzam się do Bill Starr’s 5x5.
Co do DNT, to najczęściej wpada rower, ostatnio po chyba dwóch latach poszedłem biegać. Nie będę oszukiwał, przez większość czasu od marca moja aktywność opierała się głównie na treningu siłowym, tych aerobów i innych wytrzymałościówek nie było zbyt wiele. Pewnie to też powinienem zwiększyć lub pomyśleć o interwałach, wiem, aczkolwiek podejrzewam że sęk tkwi w diecie. Proszę zatem o ocenę i wszelką pomoc osoby, które rzeczywiście znają się na rzeczy i mają pomysł. Dziękuję za uwagę :)
Wiek : 23
Waga : 72
Wzrost : 174
Obwód klatki : 95
Obwód ramienia : 30
Obwód talii : 82,5
Obwód uda : 58,5
Obwód łydki : 38
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 15-20%
Aktywność w ciągu dnia : praca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia - FBW, w DNT aero
Odżywianie : aktualnie low carb
Cel : redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : astma oskrzelowa (aktualnie według mnie niewielki stopnień, nieodczuwalna nawet podczas wysiłku, piszę bo może to być istotne)
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, rower, od biedy bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : WPC jako uzupełnienie, multiwitamina, carbo
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak
Stosowane wcześniej diety : zbilansowana
Witam wszystkich serdecznie.
Moja przygoda z siłownią i redukcją ciągnie się od kilku lat, kilka podejść, mniejsze lub większe efekty, później utrata zapału, niezbyt duże zluzowanie diety i powrót kilogramów (niestety łatwo je przybieram).
Aktualne podejście ciągnie się od marca, od tego czasu regularne treningi na siłowni 3 x tydzień 5x5 FBW, czasem dodatkowo raz w tygodniu w DNT trening wytrzymałościowy z kettlem. Dieta na początku zbilansowana, później coś w stylu carb cycling i mniej więcej od czerwca low carb. Kaloryczność na podobnym poziomie cały czas. Przyznam że opcja z niskimi węglami bardzo mi odpowiada, czuję się dobrze.
Ok. połowy czerwca w wyniku poparzenia uda przez ok. 3 tygodnie nie mogłem ćwiczyć (choć i tak planowałem na ten czas coś w stylu roztrenowania). W lipcu z pewnych względów ćwiczyłem mniej regularnie, dieta też była kapkę gorsza, choć bez przesady. No, może podczas tygodniowych wakacji- te mogę potraktować jako przerwę regeneracyjną. Nie mogę więc powiedzieć że ciągnę dietę 6-ty miesiąc bez przerwy.
Od marca waga spadła z 82 do 72, w talii -10 cm, ramię -3 cm, klatka -3 cm, udo -5,5 cm. Niby fajnie, aczkolwiek przez taki okres rezultaty powinny być moim zdaniem lepsze (zdjęcie z marca oraz aktualne poniżej), stąd pomimo mojego uporu w stylu „sam sobie poradzę”, najwyższy czas prosić o pomoc szanowne forum. Proszę o wszelkie uwagi, ew. poprawki. Poniżej wklejam zrzut z diety w DT i DNT.
Słowem komentarza- źródła białka zamiennie: wieprzowina (szynka, karkówka, łopatka, polędwiczki, schab), drób (pierś z kury, udka, golonki z indyka), wątróbka z kurczaka. Z węgli to ryże, kasze, ziemniaki, czasem bataty, płatki owsiane, czasem do nich sypnę troszkę otrębów pszennych (jak mam).Warzywa wpisałem tak by nie było goło, a w rzeczywistości, oprócz wymienionych, dodaję tego więcej i różne, jak brokuł, por, cebulka, szczypiorek, buraki, ogórki, marchew, kalarepa mrożone warzywa na patelnię.
To, co może rzucić się w oczy, to niewiele omega-3. Od czasu do czasu wlatuje makrela i łosoś wędzony. Domyślam się że powinienem wrzucić więcej ryb świeżych (są ale rzadko). Przez pewien okres piłem też olej lniany ale ok. 1,5 miesiąca temu mi się skończył i jakoś się nie mogę wygramolić z kupnem. Zwłaszcza, że ostatnio czytałem wpisy wątpiące w jego prawidłowe przechowywanie przed kupnem itp. Tak więc kolejne pytanie, czy nie lepszy będzie tran? Czy ewentualnie rozważyć też suplementację omegi-3?
Co do carbo, to nie że wierzę w jego cudowną moc czy coś- po prostu wychodzi taniej niż gdybym miał kupować banany (choć od czasu do czasu jem je po treningu zamiast pić carbo- tak by nudno nie było). Co do smażenia, używam PAM-u. W razie czego odpowiem na inne pytania.
A, co do treningu, to jest to FBW opierający się o wielostawowe ćwiczenia z wolnym ciężarem (przysiady, ławka, wiosło sztangą, martwy ciąg, drążek, pompki na poręczach), bez udziwnień na maszynach. W najbliższym czasie przymierzam się do Bill Starr’s 5x5.
Co do DNT, to najczęściej wpada rower, ostatnio po chyba dwóch latach poszedłem biegać. Nie będę oszukiwał, przez większość czasu od marca moja aktywność opierała się głównie na treningu siłowym, tych aerobów i innych wytrzymałościówek nie było zbyt wiele. Pewnie to też powinienem zwiększyć lub pomyśleć o interwałach, wiem, aczkolwiek podejrzewam że sęk tkwi w diecie. Proszę zatem o ocenę i wszelką pomoc osoby, które rzeczywiście znają się na rzeczy i mają pomysł. Dziękuję za uwagę :)