
Weekend zmieszczę w jednym wpisie. Było ok. Ząb w odwrocie. Trochę zły jestem, że mi nie wyszły biegi. Poza tym, weekend udany. Grill w niedzielę był miodny.
DOMSy na nogach zdecydowanie mniej uciążliwe. Dobry znak (w tym tyg HIITy pójdą). Bolały w zasadzie tylko przy maksymalnym napięciu + masowaniu. W zwykłych "chodzonych" ruchach prawie nieodczuwalne - zmęczone, ale nie bolące.

Było prawie czysto. W sobotę naszło mnie na jajka gotowane (stąd mniej białka, prochu nie piłem), węgle to WASA + deserek z grapefruita. Pycha. Z niedozwolonych "substancji" w sobotę wpadło 250ml Żywca (żona na pół chciała :) przed snem, a w niedzielę wpadło trochę wina do obiadu (wytrawne białe/czerwone po pół kielicha). I w zasadzie tyle
Nie mogłem zrobić zdjęcia posiłków (grillowych), a wyglądały mega. Do ryżu i kury z rusztu, wpadły warzywka z grilla - cebula, papryka, cukinia i pieczarki. W telefonie miałem 5% baterii i nie dał mi zrobić zdjęcia. Zamykał aparat po zamknięciu okna "pop up". Najlepsze jest to, że aparat był włączony, póki nie zamknęło się tego okna ._.".

Miały być biegi, ale nie wyszło (brak czasu). Nie wyrobiłem się, rodzinka zajęła mi całe dnie :)
2x OFF

Na noc:
2x 3x kaps ZMA Activlab
Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-06-08 17:01:52
DT:
http://www.sfd.pl/[DT]_Walka_z_genami-t1057996.html /Masa 1-24/
DT Konkursowy:
http://www.sfd.pl/Dziennik_konkursowy__Munga_i_Marian-t1075262.html