SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik konkursowy - Munga i Marian

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 20812

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Czytam cały dziennik, poza opisem ćwiczeń, bo mnie to nie interesuje. Ja nie twierdzę, że formę się robi na ryżu z kurczakiem jedzonym non stop przez 6 miesięcy, ale tobie zdarzają się odstępstwa i to nie jest nic złego, ale jeśli nie trzymasz się założeń trenera w 100%, to nie dajesz z siebie 100% i koniec kropka. Chociażby to:

"Dieta 100% + jakieś 200g owoców" - to żart? To czym według ciebie jest to 100%? Jak wleci nieplanowany czit, to też napiszesz "Dieta 100% + mały czit"? :) Mi nie chodzi o to, że 200g malin to jest zbrodnia, że trzeba się trzymać sztywno schematu, że trzeba dzielić produkty na złe i na dobre, bo ja sam tak nie uważam, ale albo się trzymasz założeń trenera, albo nie.

Pozwolę sobie zacytować wypowiedź Mariana, jako poparcie moich słów. Wypowiedź z 9 czerwca, więc sprzed równo 2 tygodni.

Marian 87.
Raz, że zdrowie nie pomaga, dwa dużo wymowek bo naprawdę nie czaje jak można nie potrafić w weekend zorganizować sobie 30 minut na cardio pamiętaj, tyle ile w to wlozysz tyle z tego wyciagniesz a tu ciągle bo domsy, bo grill, bo coś tam tylko nie odbieraj tego jak atak! Kazdy ma życie, lżejsze czy tam gorsze ale jak ktoś chce to potrafi!


Ja też nie chcę cię atakować w żaden sposób, bo sam dziennik prowadzony jest bardzo dobrze, sylwetka się zmienia, wszystko idzie ok - ale to nie jest wg mnie 100%! Stać cię na więcej!


Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2015-06-23 13:57:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Jak w ogóle możesz porównywać 200g owoców (ujęte z węgli z porcji ryżu, żeby makro wyrównać) do "małego cheatu"? B/W/T się zgadza. To, że zamieniłem 20g ryżu, który po prostu czasem męczy, na 200g owoców z krzaka (SEZON!) to nie jest 100%? Zrezygnowałem w zasadzie ze wszystkiego (nabiał, owoce, jakiekolwiek słodkości, tłuste mięso) na [przeszło] 1,5 miecha, a Ty widzisz tylko te owoce i inne "święta". Polecam spróbować, a później mówić, że ktoś nie daje z siebie 100%.

@edit
Wiem, że to nie atak. Mimo wszystko, nie jest to motywujące, a demotywujące. Bo wysiłek jaki wkładam jest naprawdę duży. A potem ktoś przychodzi i mówi, że to i tak o kant D. Jakby mnie było stać na więcej, to by było więcej. Zresztą, udowodnię to swoją sylwetką. Jeżeli w tym roku nie będzie 6paka, to zostaje kolejny. Przygodę dopiero zacząłem. Jeżeli życie pozwoli, mam zamiar jechać tak jak najdłużej.

@maid
Ja wolę krótkie serie. Takie, które faktycznie się kończą. A nie "800ep and counting". Zresztą, zawsze podobały mi się "waleczne" anime. Z takich skupionych na fabule polecam Death Note. Przymierzam się też do podobno bdb Monstera. Jak skończę to się wypowiem czy faktycznie taki dobry.


Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-06-23 14:14:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 345 Napisanych postów 9131 Wiek 27 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111379
Munga
napsiales "100% + owoce" co mozna zinterpretować tak, ze zjadles te 20g ryzu [ktore de facto odjales] i do tego maliny, a wtedy to już jest ponad 100% tego, co miales zjesc, czyli ponizej 100% trzymania miski

'There is no secret
Secret is just CONSISTENCY WITH HARD WORK'

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Może i tak napisałem. Dałem ciała, co nie zmienia faktu, że makro zawsze trzymam w ryzach. Jak coś zjem [wspomniane owoce] to zawsze zdejmowałem to z ryżu.

Tak samo dzisiaj, białko się skończyło, więc były "biedniejsze" placki w białko. Dlatego dzisiejsze porcje ryżu [2śniadania] powiększone zostały o 75g mięsa każda. Obiad (o 18) wrzucę +50g mięsa i będzie gitara. B wyjdzie "na zero". Dlatego piszę zawsze "miska 100%" ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
TomQ-MAG Fizjoterapeuta Moderator
Ekspert
Szacuny 12041 Napisanych postów 160432 Wiek 35 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1234391
drogie dzieci, do 28 czerwca godzina 23.59 widze podsumowanie%)

Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
prawilna koszulka to kiedy robimy trening?

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677


Udany dzień. Pojechałem po porzeczki i wygonił mnie deszcz. Zacząłem zbierać, miałem prawie pełny pojemnik i zaczęło kropić. Pomyślałem "z cukru nie jestem" i jak rypnęło, to się schować musiałem. Jakby kto z konewki lał. Równy, gruby deszczyk. Kilka fotek zrobiłem. Świetnie się sceneria zmieniała w przeciągu dosłownie minut.

W trakcie



PO /3-4min później.


Wieczorem, obieranie porzeczek z żoną :)


Kupiłem tez białeczko:


I powiem szczerze, lepsze od Sciteca. Smak ma zdecydowanie przyjemniejszy, nie jest takie SŁODKIE(!) i w plackach czuć banana jakbym gumę balonową w nich rozpuścił. Scitec za słodki i ciężko się to piło + zostawał posmak słodzików do wieczora w gębie. Scitec mnie zaskoczył smakiem negatywnie, później się przyzwyczaiłem. Mam nadzieję, że wpc mi nie zbrzydnie na koniec ;)



Placki z "ufo" wyszły fajne, ale lepsze są z czymś kwaśnym, zdecydowanie.

2 i 3 śniadanie - pikle od mamy. Zaj**ista sprawa. Było w nich trochę oliwy, toteż nie dodawałem T do kolacji.


kolacja






Pobiegać nie mogłem, więc musiałem wybrać coś przed monitorem. Padło na tabatę.




8 rund 20s pracy / 10s rest
Pierwsze rundy było 22 przysiady, na koniec 19 :)
Nie powiem, że się nie zmęczyłem, ale wolę HIITa biegowego. Zmęczony byłem, ale czy zadowolony? Nie za bardzo. Fajnie nogi paliły na koniec, ale imo za mało. Następną tabatę jak będę robił, to coś innego, może burpees z pompkami czy cuś.



Na noc:
3x kaps ZMA Activlab
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677


Dzień udany, choć bez powera na siłowni. Nie wiem czemu, jakiś dołek czy cuś.

@bebolek
Trening to tutaj zrobimy :D!




Przy okazji, reklamę walnąłem :D Wygram/nie wygram, powód do świętowania jest :) A tak na serio, cheata zostawiam na "za jakiś czas". Mam już nawet upatrzonego. Mega burger w Manufakturze + czekolada z Pijalni czekolad Wedla na deser <3 Ale to dopiero jak dojadę do 84kg (waga wyjściowa startu masy) i po porównaniu efektów.



W sumie, to co zawsze :) Chociaż żonka zrobiła mi zaj**istego kuraka z papryką, cebulą, czosnkiem i szpinakiem. Dawno mi tak cycek nie smakował.



śniadania
placki z porzeczkami, wyśmienite. Zupełnie inna konsystencja i "charakterystyka" jedzenia ich, ze względu na rodzaj owocu :)


tyle tego było :D








Słabo z siłą, więc średnio. Przerwy były około 2min. Dipy tragedia, ręce jak nie moje. W rozpiętki wsadził mi się gościu na piętnastki, który musiał sobie gadać i też wychodziły przerwy po 2min (miały być krótsze - 1min).

klata hantle płasko 4x5x35kg + 6x30kg (próbowałem 7, ale ręce opadły)
dipy 10/8/7/6/5
rozpiętki 4x12x15kg
żołnierskie 5x8x35kg (lekkie wybicie z braku sił)
prostą do czoła na ławeczce 5x8x30kg (ująłem trochę, a i tak ostatnia seria wymęczona)
prostowanie na wyciągu 3x12x35kg





Bieganie, bardzo przyjemnie się biegło. Jak zobaczyłem "gdzie jestem" i 6min "do końca", to przyspieszyłem. Stąd wynik taki, a nie inny :)




Przed:
10g BCAA Activlab
5g Beta Alanina
Pomiędzy siłką, a biegiem:
60g WPC 80
Na noc:
3x kaps ZMA Activlab
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677


Dzień udany. Po robocie trafił mi się nieplanowany wyjazd do Łodzi. Miałem biegać po powrocie, ale byłem tak głodny, że nie dałbym rady. Jak wróciliśmy, wpadł obiad i zabawa ze Stefkiem na trampolinie :) Potem zakupy (mięsys sam nie trafi do lodówki), a następnie HIIT. Wybiegłem po 21 i było super. Na kolację łosoś z oliwą. Miałem chcicę na orzeszki ziemne, ale trener powiedział "nie". Pokusa była duża, bo żona jadła, więc zjadłem 3 sztuki po łososiu, dla smaku.

No i okazuje się, że środa wcale nie była taka zła, jak mi się wydawało. Dzisiaj już mniej, ale wczoraj cała góra obolała. Bary i klata piekła cały dzień, coś pięknego.



Bez rewelacji :) Brzoskwinie w plackach <3





HIIT
5min rozgrzewka
10x 20s sprint /40s luz
6min zejście z tętna

Biegło się mega przyjemnie. Uwielbiam pierwszy sprint i ostatni. Pierwszy, bo masz power i wrażenie, że lecisz, a ostatni "bo to już koniec" :D
Trochę na minus dymy z domków. Rozumiem, że każdy chce się umyć w ciepłej wodzie, ale do kuvy nędzy, muszą tak kopcić jakimiś śmieciami ._.? Napal w piecu ekogroszkiem / drzewem i gitara, a nie całemu osiedlu pokazujesz co miałeś w tym tygodniu w koszu >.>





Przed biegiem:
10g BCAA Activlab
5g Beta Alanina
Na noc:
3x kaps ZMA Activlab


Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-06-26 08:59:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677


Piąteczek bardzo udany. Pojechałem po lody do Bełka, przez co trochę mi się dzień rozciągnął i miałem posiłek PO później niż zwykle. Kupiłem 2x czoko i masło. Czoko dwa ostatnie, a ciasteczek nie było. W ogóle zniknęło ze sklepu prawie wszystko amerykańskie. Zostało kilka kubełków lodów (po mojej wizycie zostało tylko masło i 'sernik'), a z reszty chyba tylko masło orzechowe. Ładnie się rozeszło.



100%. Pomijając pory posiłków :)





Trening bardzo udany chociaż trochę "rozlazły". Brak skupienia i "gadanie" sprawiły, że trwał dłużej niż zwykle. Mimo tego, nogi zrobiłem dokładnie, bo dzisiaj fajnie je czuję. Pieką nawet przy wchodzeniu po schodach. A na trampolinie czułem je bardzo wyraźnie :)

Dołożyłem gdzie czułem, że dam radę.
Przysiady tył 5x5x90kg
fronty 5x8x60kg
prostowanie 2x10x25kg + 3x10x30kg - pierwsze dwa poszły lekko, więc wrzuciłem później więcej
mcnpn 5x8x70kg
uginanie 2x10x32,5kg + 3x10x35kg
łydki z hantlami 4x30x35kg

tył nie wyszedł, ale stwierdziłem, że wrzucę to co jest ^^"














Przed:
10g BCAA Activlab
5g Beta Alanina
Po:
60g Białka WPC
Przed snem:
3x kaps ZMA Activlab
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Dziennik konkursowy - Maid & Popuri - Ostra jazda bez trzymanki

Następny temat

[DT Iness] Biegi, pompki, dzikie węże :P

WHEY premium