Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
zawsze lepiej cos ćwiczyć i stosować IIFYM/CN
wielu ludzi nic nie robi i stosuje CN ed
heh
ale z drugiej strony jeśli się przesadzi,ciężko z tego [zaburzenia odżywiania jakby nie było] wyjść
wielu to przerabiało
choc robione z umiarem i zaplanowane - nic sie nie stanie
ja jestem na to przykładem
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
7
Napisanych postów
44
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1923
Pierwszy dzień adaptacji prawie za mną samopoczucie na plus. Co do treningu to zrobilem FBW a poźniej 15minutowy interwał. Mój ostatni trening z obciążeniem był grubo ponad rok temu. Ale dzisiejszy trening dał mi wiele radości i satysfakcji. Co do diety to dzisiaj zjem troszke mniej w związku z tym wczorajszym cheat dejem :)
Szacuny
7
Napisanych postów
44
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1923
2 dzień adaptacji
Dzisiaj bylem u dentysty dal mi chyba jakąś końską dawke znieczulenia bo pół mordy nie czuje. A co do treningu to dzisiaj tylko 30 jazdy na rowerku stacjonarnym ;) Zdjęcia szamy wrzuce później. Jak znieczulenie przestanie działać xd
Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
poczekaj kiedy będzie >7d albo poczekaj do tygodni 3+
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
168
Napisanych postów
4456
Wiek
39 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
65753
Nie tragizujcie, u mnie jest ok, mam chwile ziewania a potem przechodzi a nawet jest lepiej bo stabilny poziom energii. Fakt faktem, że pierwszy raz może być ciężki.
Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
pierwszy drugi dzisiaty nie ma znaczenia choc za n-tym razem wiesz czego się spodziewać
funkcjonować mozna dobrze,ja nawet bardzo dobrze ale jak ktos pisze że tryska humorem i jest duszą towarzystwa,albo że nic go nie denerwuje bo jest wyluzowany na maxa - to jakoś mu nie wierzę
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
7
Napisanych postów
44
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
1923
Panowie a co powiecie na temat tego ładowania czy przez te 8-6godzin jecie do oporu czy trzymacie np nisko tłuszcz np 1g na 1kg lub jeszcze niżej a węgle w opór. Czy węgle też dajecie np max 6g na 1kg???
Szacuny
4
Napisanych postów
474
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
19912
Imo ze swojego doświadczenia lepiej zacząć najdelikatniej i zobaczyć jak zareagujesz.
Kiedyś waliłem w opór i to była lekcja że mogło iść lepiej jakbym panował nad tym.
Imo najlepiej i najdelikatniej zacząć: nie dzień, tylko 1 meal, nisko tłuszcz, wysoko węgle.
Ale można zacząć ostro i zobaczyć jak to po tym zareagujesz i potem coś zmienić jak będzie źle.
Ale wtedy ciężej zapanować nad psychą, skoro za 1 razem był opór i coś tam poszło to teraz też psycha będzie chciała w opór, a jeżeli nawet nie pójdzie to będzie robił tak żeby wyglądało że poszło :D w lustrze oczy widzą co chcą, waga kłamie a miarke też można oszukać, wszystko w główce leży
Zmieniony przez - wieczna redukcja w dniu 2015-05-07 06:44:58
Szacuny
33
Napisanych postów
2517
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
23489
dawidosp48
Panowie a co powiecie na temat tego ładowania czy przez te 8-6godzin jecie do oporu czy trzymacie np nisko tłuszcz np 1g na 1kg lub jeszcze niżej a węgle w opór. Czy węgle też dajecie np max 6g na 1kg???
Fat jak najniżej z prostego powodu, gdybym nie ograniczył go do minimum, to podczas wyżerki nie mógłbym dużo zjeść, a właśnie o to w CN chodzi.
Póki co na CBL też muszę zjeżdżać z fatem w DT z tego samego powodu. Wczoraj np. po treningu, ok 19:00 wpadł obfity posiłek z B+W+T i do końca dnia mógłbym już nic nie zjeść. O posiłku przed snem nie było mowy, ledwo wlałem w siebie WPC.
Dlatego w DT tylko B+W, fat góra 50g z czego większość w przedtreningowym.