SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT: Kebula w pogoni za formą...i rozumem też

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25536

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1894 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41219
wiem co to jest jak sie mózg wyłączy może uda Ci sie w niedzielę odespać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Cholera jak się wali... Jestem racjonalistka i to bardzo zimną, ale wierzę w jedno bzdurne powiedzenie: "Nic nie dzieje się przypadkiem". A nawet jeśli, to w końcu będzie lepiej. Trzymaj się mocno.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 346 Wiek 29 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6560
Każdemu zdarzają sie takie głupie okresy w życiu, że nic Ci nie wychodzi i nie masz perspektyw na poprawę sytuacji
Ale jesteś silna laska, musisz to przeczekać i przetrzymać i będzie dobrze :* Trzymaj się!

Zmieniony przez - noora7 w dniu 2015-04-17 20:56:32

Robię formę na lato... ale następne ;)
http://www.sfd.pl/DT_noory-t1024218.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 381 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 8055
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
cytując. no dzieki dziewczyny. staram się brać w garść i szukac pozytywów...np. mam piękny nowy telefon, bo na ostatnim treningu 12 kilowa hantla spadła na mój stary....no i te okropne nocki się skończyły.

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
no, tak jak wspomniałam, na razie mocno ograniczyłam ruch (ku mojemu bólowi). nocki się skończyły, ale cały weekend odsypiałam, no i miałam kurs, więc nie było kiedy ruszyć dupska. dziś poszłam na trenio...boże, dajcie mi z powrotem multisporta

skatowałam plecy, nogi odpuściłam (ale ze mnie bociek)

DZIEŃ 1

1. bench press 5 x 5 2010
35kgx6/37.5kgx4/35kgx5/ 37.5x4/37.5kgx5
2. military press 4 x 8 2010
20kgx7/20kgx8/20kgx7/20kgx6
3a. db row 3 x 8 2010
17.5kgx8/17.5kgx8/17.5kgx8/ ekstra 17.5kgx7
3b. lat pull down 3 x 10 3021
upssssss...zrobiłam po 8
4. plank 4 x 60 sek

1. w drugiej serii nie dałam rady tyle, ale 35 kg to już było za lekkie. ale, wystarczyło, że...zdjełam zaciski (które razem wązyły góra 30 deko i poszło.
2. ok. to jest genialne ćwiczenie. bardzo ładnie rozwinęło mi barki
3a.
3b. w końcu zrobiłam superserią, byłam para i dodałam dodatkową serię na lżejszym ciężarze żeby poszlifowawać technikę, bo jak się na kursie okazało, trochę niedokładnie robię.
4.ok


dieta standardowo, w sobotę zaczitowałam. miałam straszne parcie na makaron z żółtym serem. nakupiłam sera, a tu się okazało, że w moim limicie zmieści się tylko 100 gram makaronu i 150 gram sera
dziś miałam okazję do kolejnego czita, bo w firmie "świętujemy" wejście nowego systemu, więc wszędzie porozstawiali słodycze i owoce, ale mam zbyt piękny pomysł na sobotni posiłek żeby poświęcić za byle jakie ptasie mleczko, michałki i banany.

tylko lipa z wymiarami. strasznie wolno chudnę. w sumie w efekcie dyskusji z naszym wykładowcą na kursie doszliśmy do wniosku, że po prostu za mało jem i mój organizm chroni tłuszcz jak może. świadczy o tym chociażby fakt, że po świątecznym szaleństwie nie zalało mnie, a wręcz przeciwnie.

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
dziś w końcu odebrałam multisporta i mogę nap...tzn ostro ćwiczyć.
dziś wleciały nogi z barkami. baaaardzo się skatowałam, bo zasnęłam już w autobusie. nogi dalej mam jak z waty i sppaaaaaaaaaaać mi si chce

a dziś sztangą machałam tak:

DZIEŃ 2

1. deadlift 5 x 5 2010
55kgx6/60kgx5/60kgx5/70kgx3/70kgx2
2. front squat 4 x 8 2010
35kgx9/35kgx8/37.5kgx8/40kgx7
3. hip thrust 4 x 8 3021
50kgx8/50kgx8/55kgx8/55kgx7
4a. db lateral shoulder raise 4 x 12 2010
4kgx12/3kgx12/3kgx11
4b. face pull 4 x 12 3021
sztanga+5kgx11/sztanga+2,5kgx12/sztangax10


1. dałam się namówić na te 70 kg, ale nie wiem czy to był dobry pomysł. może by i poszło, ale mój prawy nachwyt jest słabszy. coś tam próbowałam dobić.
2. ok
3.ok
4a.ok
4b. wyciąg był zajęty, a więc zrobiłam podciąganie sztangi do klatki. ale widzę, że z kolei ilość serii mi się pochrzaniła izrobiłam mniej.


+ 30 min rowerka

w tym tygodniu miałam w planie naleśniory na czita, ale w mojej firmie nadal "świętujemy" wprowadzenie nowego systemu (którego szczerze nienawidzimy) i od poniedziałku tuczą nas ciastkami, owocami i cukierkami. do tej pory się dzielnie trzymałam, ale dziś przywieźli lody i dałam się przekupić . jak sobie pomyślałam, że nie jadłam lodów od...3 lat ....po prostu odpuściłam naleśniki. nie mam pojęcia ile pochłonęłam kcal, bo to nie była jedyna porcja, ale chyba się zmieściłam w 800..000





Zmieniony przez - kebula w dniu 2015-04-22 19:32:28

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
No wiesz co Keb żeby fotkę lodów wrzucać i robić Nam/Mi smaka Zaczyna się oj zaczyna sezon lodów

Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-04-22 21:27:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Ty uwazaj. Korpo Was ogłupia cukrem, żeby nie było buntów co do nowego, znienawidzonego systemu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
przecież cukier krzepi . mało wychowawcza fota, ale jutro pewnie mnie zassie to może zdążę formę pstryknąć jak nie zeżrę czegoś wzdymającego

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Ocena sylwetki 178 cm

Następny temat

Ania Dziennik redukcji

WHEY premium