SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT: Kebula w pogoni za formą...i rozumem też

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25560

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4596 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 17906
Taka naturalnie rozczochrana najlepsza:D zasnąć w ciuchach..:D haha zdarzalo sie kiedyś;D

AKTUALNY DZIENNIK ACTIVLAB :
http://www.sfd.pl/[DT]_Aniitka155_od_Ladies_do_ActivLab-t1040073.html

...

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"


Wiesz, co jest naj­ważniej­sze w życiu? Mieć cel. I dążyć do je­go spełnienia. Ja mam cel. (...) I wiesz, ten cel, który po­siadam, tak jak­by... uszczęśli­wia mnie. Dzieki niemu mam poczu­cie, że war­to żyć, mi­mo prze­ciw­ności. Ale często wątpię. Bar­dzo często.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
omg, trochę mnie nie było. ale tylko na forum, bo na siłce to i owszem.

trenuję i jem zgodnie z planem. tylko że w w dnt kręcę kardio na czczo.
i o tyle, ile treningi do poniedziałku szły pięknie (była para i w niektórych ćwiczeniach rekordy), to wczoraj była masakra. totalnie mi się nie chciało.

w piątek wypadł ostatni siłowy:

DZIEŃ 4

1. back squat 5 x 5 2010
2. romanian deadlift 4 x 8 3010
3. deficit bulgarian split squat 3 x 8/side 3010
4. walking lunges 3 x 12/side 2010
5. side plank 3 x 60sek

+30 min kardio na rowerku

w sobotę 40 min kardio na czczo
w niedzielę off (trochę skakania na koncercie)
w poniedziałek trening (na mojej ukochanej starej siłowni)
DZIEŃ 1

1. bench press 5 x 5 2010
2. military press 4 x 8 2010
3a. db row 3 x 8 2010
3b. lat pull down 3 x 10 3021
4. plank 4 x 60 sek
+ interwał 7 min rozgrzewka+ 30/30x5/+ 5 min "kardio"

no i wczoraj nieszczęsne dt

DZIEŃ 2

1. deadlift 5 x 5 2010
60kgx6/60kgx6/65kgx5/65kgx5/65kgx4
2. front squat 4 x 8 2010
40kgx8/8/8/8/
3. hip thrust 4 x 8 3021
50kgx10/50kgx9/60kgx8/60kgx8
+ ośle wykopy na linkach x 12 na nogę
4a. db lateral shoulder raise 4 x 12 2010
3kgx<12 x4
4b. face pull 4 x 12 3021
12/12/12/12
+ wznosy ramion przodem

totalnie mi się nie chciało. prawdopodobnie przez wizję nocnych zmian. to znaczy nóg mi się nie chciało, bo łapy to zawsze chętnie

1. na leszczarskim ciężarze. coś tam progresowałam, ale technika że pożal się boże. taka pańsczyzna szczerze powiedziawszy. jeszcze nie wzięłam długich skarpet i mam całe piszczele zdarte.
2. tu tak samo
3. chociaż tu poklepało.
ośle wykopy-->chciałam odpokutować lenistwo w pierwszych dwóch ćwiczeniach
4a. wznosów wychodziło nieco więcej, bo 4 kg to już nie czuję, żeby pracowały barki.
4b. tu za to ciężar dobrany idealnie i łzy w oczach już po 6 powtórzeniu.
+ wznosy bokiem. bo czułam taką wewnętrzną potrzebę


+30 min kardio

DZIŚ: kardio na czczo 40 min. ale to tak ledwo zipiałam pod koniec. mam leszczarską kondycję.

DIETA:
1 maja--> dt 130/60/120 (powinno być 125 )
2 maja--> dnt 130/60/75 (albo na odwrót )
3 maja--> dnt 130/60/75 (to już na pewno tak
4 maja--> tak bardziej na oko. zdecydowałam się na czit, bo byłam na weekendzie i wypiłam 2 standardowe lampki wina, zjadłam trochę ryżu, czekoladę gorzką, kawałek makowca, trochę bitej śmietany, uszka i chyba tyle. nie dojadłam białka.
5 maja--> dt 130/60/120--> generalnie prawie mi się udało:P. miałam bardzo długi dzień, bo z racji pierwszej nocki zarwałam noc i nad ranem wciągnęłam 120 g sezamu. policzyłam na poczet dzisiejszego dnia, ale tłuszcze są ostro przekroczone. będzi dziś głód i tona warzyw.

btw, tak myślę, czy by tu przypadkiem nie założyć nowego dziennika, bo strasznie chaotycznie prowadzę te wypiski.
od jutra wypisuje szczegółowiej, bo nic takie nie mówią

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
uf..dzięki swojemu nieogarnięciu miałąm tylko 3 nocki, wiec już po koszmarze xD

środa: dnt (chociaż miało być dt, ale za późno się obudziłam, no i jeszcze autobus utknął w korku, więc lypaaaaa...)

dieta:
130/60/100

1. płatki owsiane, jajo, wpc, sezam,kakao, marchew
2.jaja, ryż brązowy, jakieś warzywa
3. morszczuk, ryż szpinak
4. twaróg półtłusty, oliwa, sałata, ogórek, pomidory

suple: omega 3, wiesiołek w kapsułkach, kolagen, skrzyp polny

płyny: h2o, kawa z mlekiem x3 (no comment)

aktywność: 50 min rowerka stacjonarnego


piatek:
DT
dziś też kompletnie mi się nie chciało iśc na trening. nie wyspałam się i znów autobus mnie zrobił w bambuko, ale że miałam czas to już bez wymówek doczłapałam na siłkę i...nabrałam dynamiki. fajnie poszło. miałam dziś spottera, więc trochę inny zakres ćwiczeń wyszedł i ciężko mi powiedzieć, ile konkretnie.
a, no i dowiedziałam się, że już wyglądam jak człowiek xD. także redukcja in progress

trening:
DZIEŃ 3

1. military press 5 x 5 2010
20kgx6/20kgx6/25kgx4/25kgx5/25kgx5/25kgx4
2. db incline benchpress 4 x 8 2010
12kgx8/12kgx11(?)/14kgx8/14kgx7
3. bb row 3 x8 2010 2010
30kgx8/30kgx8/30kgx8/30kgx8
4a. push up 3 x max 2010
14/14/8
4b. inverted row 3 x max 2010
?
5a. leg raise 3 x 15 3010
15/ (zmiana pochylenia)12/10
5b. weighted sit up 3 x 15 2010 (na skosie)
8/8/6
1. ostatnie 3 serie z pasem. jest lepiej, nie uciekają mi lędźwia i mogę skupić się na ciężarze.
2. miałam spottera, więc szarpnęłam się na więcej. oczywiście, ostatnie 2 powtórzenia w ostatnich 2 seriach wymuszone
3. dodałam jedną serię, bo kurde, lubię to ćwiczenie:P. aczkolwiek ciężar to kiepsko dobrałam
4. ten nagły regres jest spowodowany tym, że zdecydowałam się na pompeczki na uchwytach do pompek
4b. nie liczyłam. zwłaszcza, że ostatnie powtórzenia znów ze spotterem
5a. i5b. nie skomentuję ilości powtórzeń


interwałek
5min+30/30x6+9 min

dieta:
130/60/100

1. płatki owsiane, jajo, wpc, sezam,kakao, marchew
2.serca indycze, cebula, sezam, kalafior
3. morszczuk, ryż, pieczarki, marchew
4. twaróg półtłusty, ryż i jakieś warzywa (nie wiem jeszcze co, bo jeszcze nie zjadłam)

suple: omega 3, wiesiołek w kapsułkach, kolagen, skrzyp polny, bcaa okołotreningowo
płyny: woda, rumianek, kawa

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
no cóż, od czego by tu zacząć...chyba wracam do prowadzenia dziennika. przez maj nie miałam ani czasu ani inspiracji. ciągle gdzieś gonię, gdzieś się spiesze i z reguły spóźniam. czerwiec będzie trochę spokojniejszy z racji urlopu, ale najpierw czeka mnie przeprawa przez przebrzydłe nocki .

w międzyczasie doszło do modyfikacji diety. uwaga, jestem na redukcji 1800 kcal z btw 135/60/180, klepię o wiele mniej kardio i uwaga...chudnę. magic normalnie
tylko żeby nie było tak kolorowo, węgle mogę jeść w dt po treningu, a w dnt dopiero w ostatnich 2 posiłkach

trening jeszcze ten sam, chociaż średnio go lubię. zmieniła się tylko ilość kardio i interwałów. interwałów już nie robię, tylko kardio 25 min x5 w tyg.

od jakiegoś czasu się suplementuję bcaa i kreatyną. oprócz tego standardowo omega-3 i olejek z wiesiołka.

co więcej, prostuję hormony. już robiłam badania, teraz tylko czekam na wizytę, żeby je zinterpretować

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
SUPER, że wracasz!!!



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66956
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lubiekaszke Redakcja SFD
Ekspert
Szacuny 471 Napisanych postów 13028 Wiek 33 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 79809
Również czekam z niecierpliwością
Dobrze, że wszystko idzie zgodnie z planem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
Życzę Ci udanego powrotu i żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli

Zmieniony przez - Nikki w dniu 2015-06-04 18:53:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 4213 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 45605
Go on Keb Jeśli już jest dobrze to będzie tylko lepiej

Bo w życiu twardym trzeba być nie miętkim


DT aktualny: http://www.sfd.pl/Setterka_DT_2-t1068046.html

DT 1: http://www.sfd.pl/Setterka_go_on-t1062061.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Bull Administrator
Ekspert
Szacuny 920 Napisanych postów 55283 Wiek 50 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 336126
Tak, wszystko idzie zgodnie z planem. Kurs zaliczony, egzamin zdany - można doradzać w w dziele:) Teraz czas na podszkolenie Cziki i będziemy mieli fajny, "małolatowy" team doradczy".
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Ocena sylwetki 178 cm

Następny temat

Ania Dziennik redukcji

WHEY premium