[BLOG] slawod1/one.more.rep (foto: 1,3,6,10,15,21,35, 49)

Niestety u mnie jakis wirus zatok panuje, w dodatku mam krzywa przegrode to katar jest moim przyjacielem od dawien dawna, ale tak jak teraz mam nie mialem nigdy. Po swietach u mnie bedzie ciezko ale liga mi sie konczy 26 kwietnia wiec po tym terminie zaczne redukcje. W miedzyczasie wpadna imprezy okolicznosciowe wiec masa pelna para;p

Dzisiaj niestety nie bedzie silowni, zatoki daja sie mocno we znaki oby tylko mnie nie rozlozylo na swieta;/

Sroda

Wyciskanie lezac sztanga na lawce poziomej 5x80kg, 5x90kg, 5x100kg, 5x105kg, 4+1x115kg
Podciaganie na drazku nachwyt szeroko 5xcc, 5xcc+5kg, 5xcc+10kg, 5xcc+12,5kg, 5xcc+15kg
Przysiad ze sztanga z tylu 5x80kg, 5x90kg, 5x100kg, 5x110kg, 5x125kg
Wioslowanie 5x80kg, 5x100kg, 5x110kg, 5x115kg, 5x122,5kg
Wyciskanie francuskie sztanga lamana 5x30kg, 5x40kg, 5x45kg, 5x50kg, 5x52,5kg

Prawdopodobnie byl to moj ostatni trening w tym tygodniu, tak czasami bywa, inne rzeczy sa wazniejsze. Wyciskanie poszlo zdecydowanie lepiej niz w tamtym tygodniu ale proba na 5 i tak niezaliczona zabraklo doslownie niewiele. Reszta bez przeszkod. Dzisiaj trening pilki recznej, w piatek rowniez, a w sobote mecz ligowy. Nastepny tydzien bedzie luzniejszy wiec wpadna 3 jednostki treningowe na silowni. W piatek bede chcial sprawdzic kilka swoich maxow. Masowke skoncze po 19 kwietnia, pozniej tydzien przerwy i od 27 kwietnia redukcja.

Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2015-04-09 08:29:57

Jak to mówią są rzeczy ważne i ważniejsze

Niedziela

Przysiad przedni 5x50kg, 5x60kg, 5x70kg, 5x80kg,5x90kg
Dipsy klatkowe 5xcc+20kg, 5xcc+30kg, 5xcc+40kg, 5xcc+50kg, 5xcc+60kg
Martwy ciag 5x120kg, 5x140kg, 5x160kg, 5x170kg, 5x185kg
Wyciskanie zolnierskie - nie robilem
Uginanie ramion sztanga prosta 5x30kg, 5x35kg, 5x40kg, 5x42,5kg, 2x47,5kg

Mialo juz nie byc silowni w tym tygodniu ale jakos sie zawzialem i poszedlem dzisiaj. Wczoraj przegralismy mecz wyjazdowy gralem caly mecz 60 minut, wrocilem dopiero o 2:30, wstalem o 9 40 i o 11 juz bylem na silowni. Zrobilem troche okrojona wersje treningu, bo barki wczoraj dostaly dosc mocno na recznej. Przysiad przedni poprawiony, dipsy w miejscu moze w nastepny treningu dorzuce do 65kg, martwy poszedl okey mimo duzego zmeczenia po wczorajszym dniu, zobacze moze w nastepnej sesji wrzuce 190x5. Uginanie poszlo bardzo slabo ale coz tak bywa.
Nastepny trening na silowni jutro, mam nadzieje, ze za bardzo nie zakwasilem prostownikow;p

Poniedzialek

Wyciskanie lezac sztanga na lawce poziomej 5x80kg, 5x90kg, 5x100kg, 5x105kg, 3x115kg
Podciaganie na drazku nachwyt szeroko 5xcc, 5xcc+5kg, 5xcc+10kg, 5xcc+15kg, 4x17,5kg
Przysiad ze sztanga z tylu 5x90kg, 5x100kg, 5x110kg, 5x120kg 5x127,5kg
Wioslowanie 5x80kg, 5x100kg, 5x110kg, 5x120kg, 5x125kg
Wyciskanie francuskie sztanga lamana - nie robilem

Po wczorajszym treningu bylem pelen entuzjazmu, ze wszystko pojdzie w gore ale realia sprowadzily mnie na ziemie. Rano czulem sie znakomicie, ale pozniej bylo coraz to gorzej, zamulilem sie strasznie. Na silownie przyszedlem jakis rozkojarzony i trening wyszedl slabo, wyciskanie poszlo jeszcze gorzej niz w poprzednich sesjach, podciagania nie dalem rady zrobic 5 powtorzen. Za to przysiad i wioslo udalo sie poprawic.
Teraz kolejny trening na silowni czeka mnie w srode, zrobie juz wszystko wedlug planu.

no ciężki ten FBW masz :D ja póki co się na splicie zajeżdżam więc po FBW na takich cwiczeniach bym chyba umarł :D

Jakbym dysponowal 3 dniami na normalnej silowni, to trening by bylo troche inny aczkolwiek juz niedlugo konczy mi sie sezon ligowy (26 kwiecien), w trakcie sezonu mam czas na 2 normalne dni treningowe na silowni i jeden trening taki luzniejszy na silowni szkolnej. Po sezonie bede mial do dyspozycji reszte dni tygodnia, musze to przemyslec jak zrobic czy 3 czy 4 sesje treningowe na redukcji.

Sroda

Przysiad przedni 5x50kg, 5x60kg, 5x70kg, 5x80kg,5x92,5kg
Dipsy klatkowe 5xcc+20kg, 5xcc+30kg, 5xcc+40kg, 5xcc+50kg, 5xcc+65kg
Martwy ciag 5x120kg, 5x140kg, 5x160kg, 5x175kg, 5x190kg
Wyciskanie zolnierskie - 5x50kg, 5x60kg, 5x65kg, 5x70kg, 3x75kg
Uginanie ramion sztanga prosta - nie robilem

Mial byc caly trening ale nie udalo sie, po prostu organizm odmowil posluszenstwa. Znowu dopadly mnie zatoki z nosa leje sie jak z fontanny. Jestem bardzo zadowolony z tego treningu, po ostatnim bardzo watpilem w siebie ale coz pozory czasami myla. To byl oficjalnie ostatni trening na masie. W piatek o ile zdrowie pozwoli zrobie maxy w wyciskaniu lezac na plaskiej i martwy ciag plus jakies cwiczonka na cale cialo tak dla siebie. Jak czas pozwoli strzele zdjecia dla porownania ale moge napisac szalu nie ma i nie bedzie;p

Szału nie musi być ważne żeby powoli swoim tempem iść do przodu :)