Tłuścioszek z niedoczynnością :P

Ok, czyli ja w jedzonku nic nie zmieniam. Dobrze mi w sumie jak jest i widzę efekty. Trzymam miche dalej w takim razie :D
Jeśli chodzi o trening, to obawiam się, że jak odpuszcze, to nie wróce. A nie chce odpuszczać. Może to nuda? Może mogłabym zmienić sobie jakoś ćwiczenia? Też takie FBW tylko coś innego na przemian z A i B nadal? Nie wiem czy ma to sens?
Na basen/saune nie pojde, bom za tłusta i wstyd :P Ale w sezonie często gralismy w badmintona/tenisa itp więc to dla rozrywki i oczyszczenia umysłu chętnie ;)
Soczków poszukam, bo lubie :D

Hello:)
Mam spadek formy, albo to zwykłe lenistwo - jeszcze nie doszłam o co cho, więc super wyczynów/efektów przez najblizszy czas nie będzie. Jednak nie odpuszczam, będe sobie cisła powoli i cierpliwie :)

Znalazłam sobie coś takiego. Dużo ćwiczeń się powtarza i jest też pare nowych których nie dam rady wykonać bez sprzętu, więc pójde po rade do "technicznego" czym by można było to zastąpić.

TRENING nr 4 by Obliques (dla Zyrafki do wykonywania w domu):

DZIEŃ 1
1. przysiad klasyczny (3 x 10, 90 sek. przerwy)
2. MC Romanian (3 x 10, 90 sek.)
3. wspięcia ze sztangą na barkach (3 x 10, 60 sek. stopy na krążkach),
4. wyciskanie żołnierskie (3 x 10, 60 sek.)
5. wyciskanie leżąc (3 x 10, 60 sek.)
6a. podciąganie hantli wzdłuż tułowia (3 x 10, 2 hantli jednocześnie, do szyi, zatrzymanie w górze na 2 s
6b. uginanie ramion ze skrętem (3 x 10, stojąc)
(60 sek przerwy między obwodami)

DZIEŃ 2
1. thrusters (3x10 , 60 sek przerwy)
2. wypady dalekie (3x10/ na nogę , 60sek)
3. wiosłowanie hantelką w opadzie tułowia (3 x 10/ na rękę, 60sek)
4a. wznosy bokiem (3x10 , 60sek przerwy między odwodami, /ręce minimalnie ugięte w łokciach)
4b. wznosy bokiem w opadzie tułowia (3x10, /ręce ugięte w łokciach)
5. plank (1 x max)
6. wznosy bioder (3 x 10, z obciążeniem, 30 sek.)
+
superseria wytrzymałościowa (5 obwodów, przerwa max 60 sekund między obwodami),
a. pompki przy ścianie/ damskie/ męskie x 5
b. brzuszki -nogi na krześle, kąt prosty x 20
c. przysiady bez obciążenia 30 sekund (tempo bardzo szybkie).

DZIEŃ 3
1. snatch jedną ręką 3 x 10 na każdą rękę (90sek)
2a. martwy na prostych nogach ze sztangielkami (3 x 10, 90 sek)
2b. przysiad plie (3 x 10, szeroki ze sztangielką)
3a. wiosłowanie sztangą w opadzie (3 x 10, 60 sek. )
3b. wyciskanie sztangielek na skośnej w górę (3 x 10);
4a.wznosy kolan w zwisie 3 x 10
4b.woodchopper 3 x 10 (na każdą stronę)
4c.jeżyki 3 x 10.
(60sek przerwy między obwodami).
+
obwodówka wytrzymałościowa (docelowo 5 obwodów, 1 min przerwy miedzy obwodami)
7 przysiadów, 7 wypadów (na nogę), 7 przysiadów z wyskokiem, 7 wypadów (na nogę).

Nie wiem czy będzie to trening odpowiedni dla mnie, ale spróbuje. Może nagram filmiki do kontroli.
Jeśli to nie dla mnie, to wróce do poprzedniego :)

DZIEŃ 1
1. przysiad klasyczny (3 x 10, 90 sek. przerwy)
1x10 -28kg 1x10 -30,5kg
2. MC Romanian (3 x 10, 90 sek.)
1x10 -28kg 1x10 -30,5kg
3. wspięcia ze sztangą na barkach (3 x 10, 60 sek. stopy na krążkach)
1x10 -28kg 1x10 -30,5kg
4. wyciskanie żołnierskie (3 x 10, 60 sek.)
2x10 -16kg
5. wyciskanie leżąc (3 x 10, 60 sek.)
1x10 -28kg 1x10 -30,5kg
6a. podciąganie hantli wzdłuż tułowia (3 x 10, 2 hantli jednocześnie, do szyi, zatrzymanie w górze na 2 s
2x10 -16kg
6b. uginanie ramion ze skrętem (3 x 10, stojąc)
2x10 - po 8kg na ręke
(60 sek przerwy między obwodami)

Dziś tylko dwie serie, ale sie ogarne.
Może to kryzys wieku średniego?:P

Miske ułoże za niedługo i wrzuce :)
Miłego :)

Nie można edytować więc wrzucam tak :)

Miska na dziś

Ciężki ten trening. Nie wiem kim była Żyrafka, ale na pewno kimś bardziej zaawansowanym niż ja :P Ale nikt nie krzyczał, że mam go nie robić więc będe kontynuwać (nie wiem czy ktoś w ogole czyta :D)

DZIEŃ 2
1. thrusters (3x10 , 60 sek przerwy)
3x10 - 21kg
2. wypady dalekie (3x10/ na nogę , 60sek)
3x10 -21kg (ogólem)
3. wiosłowanie hantelką w opadzie tułowia (3 x 10/ na rękę, 60sek) - zamieniłam na wiosło sztangą
3x10 -21kg
4a. wznosy bokiem (3x10 , 60sek przerwy między odwodami, /ręce minimalnie ugięte w łokciach)
3x10 - 8,2kgx2
4b. wznosy bokiem w opadzie tułowia (3x10, /ręce ugięte w łokciach) -- to jest fajne :D
3x10 - 8,2kgx2
5. plank (1 x max)
2x25s 1x20s
6. wznosy bioder (3 x 10, z obciążeniem, 30 sek.) - moje ulubione ćwiczenie
3x10 - 21kg
+
superseria wytrzymałościowa (5 obwodów, przerwa max 60 sekund między obwodami),
a. pompki przy ścianie/ damskie/ męskie x 5
b. brzuszki -nogi na krześle, kąt prosty x 20
c. przysiady bez obciążenia 30 sekund (tempo bardzo szybkie).
Tej superserii zrobiłam 4 obwody.. umierałam

Ogólnie fajnie się robi coś nowego, mimo iż na pierwszy raz to słabo :P

Znów coś zamulam, ciężko się wstaje, w ustach wysusz, łydki wysusz. Ale najgorsze jest to puchnięcie. Czy na wyzszych węglach się puchnie? Zatrzymuje wode? Bo wcześniej aż tak nie puchłam. Spijam z 3-4l wody, w nocy siku po 4 razy i rano od nowa.
Mam furosemid, mogę się poratować raz na jakiś czas?

Micha i ide robić jedzonko:)
Pa

Ja czytam
Masz naprawdę duży cięzar w trustersach a juz naprawdę baaaaardzo duży we wznosach bokiem, zwłaszcza tych w opadzie tułowia.
Ja tam męcze się z cięzarem 4-5kg w tych ćwiczeniach, na łapkę
We wznosach bardzo łatwo o złe wykonanie. Tu ruch muszą inicjowac łokcie - wyobraź sobie, że masz, jak marionetka, sznurek przyczepiony do łokcia i ktoś to ciągnie w górę. Najpierw idą łokcie.
Spokojny ruch, bez szarpań i ze spięciem u góry. Jak będziesz miała możliwośc nagraj film i wrzuć Modom do konsultacji.

ps. Ty nie "puchniesz" od węgli. Na moje oko to szalejące hormony. Oczywiście, że jak obetniesz chwilowo węgle to jakby trochę wody zejdzie ale efekt i tak będzie chwilowy... na ten moment nie warto.
Tylko wiesz - puchnięcie to wtedy jak butów założyć nie możesz albo nie wiem - obrączkę trzeba rozcinać.

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2015-04-02 11:16:04

Cześć Kokosiku :)
"Masz naprawdę duży cięzar w trustersach" - wydawało mi się że ok, bo mniej niż w przysiadzie, chociaż koncówka była faktycznie ciężka. Jeśli chodzi o wznosy bokiem, to teraz widzę, że zwaliłam to, w ogóle inny ruch zrobiłam. Coś bardziej jak rozpiętki. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Wkurzaja mnie te hormony w takim razie. Musiałabym sobie zrobić badania znów. Przeważnie prawa kostka wygląda tak, jakby ktoś mi pod skóre włożył jabłko :D Ale nie wyglada to tak strasznie jak w znależonych w googlach :)

Hej! Czy masz stwierdzona niedoczynność na podstawie badań? I czy robiłaś usg tarczycy :>?

Mirai

Hej! Czy masz stwierdzona niedoczynność na podstawie badań? I czy robiłaś usg tarczycy :>?

Tak. Badania i USG :)

aaaa widzisz, pytam, bo sama mam hashimoto i np. po wizytach u kilku endo nikt tego nie potrafil zauwazyc, dopiero, gdy sama zaczelam szukac i wybralam sie na usg - wyszlo. Tyle, ze typowy obraz hashimoto.
Widziałam, ze w ankiecie pisalas, ze odstawilas gluten, nabial i niektore warzywa, ale pozniej w misce byly pomidory suszone. Z tego, co sie orientuje, warto wylaczyc na jakis czas warzywa psiankowate, a pozniej sprobowac po malu, pojedynczo wprowadzac i obserwowac jak organizm reaguje.
I jaka witamine D bierzesz :>?