SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[DT] Walka z genami

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 29769

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Wczorajsza micha - 100%. Kolacja miała być na obiad, ale wyskoczyłem do wujaszka i musiałem zabrać coś ze sobą. W lodówce znalazłem to co w rozpisce, więc wpadła sałatka z łososiem, mozarellą i grzankami. Skropiłem limonką i starłem trochę skórki. Sól, pieprz na wierzch i weszło jak w korzenie. Na kolację opitoliłem cieplutką zupkę i dzień udany :)

Klata nawet dzisiaj zmęczona, ale coś prawy cycek bardziej od lewego. Rozpiętki najbardziej. Bicki bez zakwasów, ale czuć, że regeneracja trwa.
Dzisiaj nogi+bary :)

*zapomniałem dodać, że do sałatki wpadło jakieś 150ml białego wina. Skomponowało się całkiem miło ;)

Nutka na dziś:







Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-05 10:59:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha 100%. Samopoczucie miałem dosyć słabe, przez niewyspanie się. Stefek coś miał koszmary chyba (wujek go wcześniej straszył) i się darł w nocy. Dostał butlę i poszło, ale rano po przebudzeniu czułem tą małą przerwę w spaniu. Nie ma jednak tego złego, przerywnik zakończył się happy endem, przez co niewyspanie mocno się odezwało w robocie koło 14. Myślałem, że trening będzie kiepski, a tu mega zaskoczenie.

Trening:
#1 Bdb. Na koniec do załamania.
#2 Paliło jak cholera. Weszło pięknie. Ostatnia seria myślałem, że dosłownie naramy spłoną.
#3 Bdb. Inaczej usiadłem i wchodziło w bary (czyli tak jak powinno być).
#4 Przysiady w końcu na +. Myślę, że trochę można dołożyć, ale nie za wiele ;)
#5 MASAKRA! Tempo miałem wolne, dokładne, a mimo tego łapałem zadyszkę między seriami. Świetnie dojechałem tym nogi. (obciążenie to sztangielki, więc x2)
#6 Uginanie jak to uginanie. Bez szału, trochę łydki mi się spięły podczas.
#7 Po uginaniu chciałem się zwijać. Jednak się przełamałem i dokończyłem trening. Łydy nie miały takiej mocy jaką miałem w udach, stąd różna ilość powtórzeń.

Generalnie nogi zniszczone. Schodziłem po schodach z ręką na barierce. Dzisiaj to samo, nogi zmęczone ostro (bez zakwasów!). Czuć, że rosną :)!

Dzisiaj za to apetyt szaleje. Muszę deczko więcej do pieca załadować, bo pusto co 2,5h się robi. Tym bardziej, że zamierzam zrobić trening na brzuch. Przyda się deko więcej paliwa.

Nutka na dziś:








Posiłki:







Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-07 09:18:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Wczorajszy dzień udany. Tak jak pisałem, dorzuciłem trochę więcej na obiad + wpadły małe cheaty. Trochę dobiło tych kalorii, ale nie ma tego złego. Dorzuciłem wczoraj trening na brzuch i wyszedł z tego krótki, intensywny HIIT :) Co prawda pierwszą serię zrobiłem wg obrazka (niżej), ale ogólnie trening wyglądał tak:
1seria 1min przerwy między ćwiczeniami
3min przerwy
2seria bez przerw
1min przerwy
3seria bez przerw
5min (robiłem pizzę :P)
4seria bez przerw.


I nie powiem, bo się spociłem, brzuch się spiął, ale super pompy nie było. Zgłodniałem i opitoliłem pizzę, która też jest niżej. KitKat z rozpiski oczywiście pieczony Nogi nadal nie dają spokoju i myślę, że dzisiaj zamiast MC będzie MCNPN - zobaczymy.



Fotki:
#taka szyna się trafiła. Oczywiście tłuszcz wyciąłem i wpadły 3 takie plasterki na śniadanie

+kawka [w sumie wpadły 2x marcepan + michałek]

#pizza na kolację


Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-07 09:29:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha prawie 100%. Zjadłem kawałek kiełby, bo wyglądała mega smakowicie w potreningowym. No i miały być pomidory do #2 zdjęcia, ale przypomniało mi się, że w lodówce jest ketchup. To też pomidor, nie ?. Jabłko wpadło nieplanowane, ale jak widać zmieściło się w bilansie :)

Trening:
Pomimo zakwasów na nogach, postanowiłem pobiegać i dobrze mi to zrobiło.
Na drążku oczywiście 3 podciągnięcia, reszta negatywy. Co mnie pozytywnie zaskoczyło, to szybkość wykonywania tych negatywów. Tzn. poszło mi znacznie lepiej niż 2 tyg. temu (a rozmyślałem o tym, że ciężko będzie się akurat w tym ćwiczeniu dopatrzyć postępów).
Wiosłowanie sztangielką, mega. Zmęczyło bardzo.
W martwym ciągu miałem jeszcze dołożyć na ostatnią serię, ale chyba nie dałbym rady. Mimo wszystko, progres jest. 40kg więcej przerzuciłem.
Kaptury pomimo mniejszego ciężaru weszły lepiej. Pewnie lepiej do góry ciągnąłem.
Trice zniszczyłem. Ostatnia seria przy prostowaniu piekła jak cholera.

Generalnie, to mnie roznosiło na treningu. Mega pozytywne nastawienie i chęci mnie ogarnęły na nim. Szkoda, że każdy tak nie wygląda. Nic przed nim nie brałem, a żałuję, że jakoś tego nie mogłem zmagazynować w jakiejś ampułce. Brałbym wtedy zamiast tych wszystkich proszków na pobudzenie itp :P

Martwy ciąg:jak technika?




Nutka:







Fotki:
#1 po treningu

#2 prawie kolacja

#3 kolacja


Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-09 09:18:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Wczoraj obudziłem się z mega zmęczonymi plecami. Sam nie wiem czy to zakwasy, czy po prostu zmęczenie. Ale bolały całe. Wszystkie ćwiczenia weszły bardzo dobrze. Nawet przedramiona zmęczyłem podciąganiem i bicki. Więcej takich treningów!
Micha 100%. Co do czeko na śniadanie: IIFYM :P Dałem mniej orzechów i gitara.

Nawet dzisiaj założenie koszulki było wyzwaniem. Mega uczucie.



Fotki:
#śniadanie

#suple



Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-09 09:34:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1040 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 6981
BA przed treningiem, kreatyna to wiadomo, ZMA na noc a to collagen "coś tam" to jak? :D I po co?

Od kilku tygodni jestem w szoku, że zawsze masz michę na 100% trzymaną! Mam nadzieje, że za kilka tygodni/miesięcy zrobisz sobie porządnego cheat meal'a, bo zasługujesz na to! :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
BA biorę 4g dziennie. Odkąd przyszła. Raz wrzuciłem 8g, żeby poczuć czy działa. I nie powiem, bo fajne uczucie :D Jak się zje strzelającą czekoladę od Milki, trzyma w dziubie i pozwala rozpuszczać, to przy tej większej dawce betki uczucie jest dokładnie takie samo. Tyle, że pod skórą na całym ciele. Albo jak zimne ręce polewasz ciepłą wodą. Takie kłucie igiełek. Teraz nawet czasami odczuwam to przy 4g.

Kretka jeszcze grzecznie czeka do 2 marca i wtedy wchodzi. Zastanawiam się jak ją wrzucić. 10g dt 5dnt czy też 7/8g codziennie. Ktoś testował?

ZMA na noc zacznę chyba znowu wrzucać, bo ostatnio treningi tak intensywne, że większy regen się przyda.

Collagen jest dość kontrowersyjnym suplem, bo wiele osób twierdzi, że jest to po prostu żelatyna. Ja wziąłem to na polepszenie kondycji skóry, a stawy dodatkowo. Chciałem, żeby skóra się ujędrniła, bo jednak 18kg zeszło.

Co do cheat day'a. Boję się ! A tak na serio, czytałem jakiegoś endo na necie, który dopracował swoją sylwetkę do 6packa i stwierdził "wystarczy". Tydzień zajęło mu zakrycie kaloryfera :/ Potem znowu kilka tygodni roboty. Na razie mnie nie ciągnie. Nawet jak na imprezy chodzę/wyprawiam to jem swoje z pojemnika. Wszyscy oczy otwierają, ale mi z tym dobrze. Jedyne czego mi brakuje, to czasem jakiś kawałek czekolady. Uzupełniam w śladowych ilościach i jazda dalej ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1040 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 6981
Sam wiem jak działa, bo też biorę BA hehe na początku fajnie kopało przy 5g a teraz to jest w miarę "normalnie" hehe

Chyba wszyscy Ci poradzą 10g i 5g :)

No ja mam taki plus, że przez najbliższe 7tyg będę miał na regeneracje cos od Universala :)

Wow! 18kg to mega zmiana, nie byłem tego świadomy! ;) Sog za to wpadnie jeśli mogę dać!

No no, ja na szczeście nie jestem endo :) ale jak zacznę teraz trzymać sie posiłków, to cheat przed wakacjami dopiero :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha prawie czysta. Wpadło jakieś 10 gram snickersa z piecyka. Kumpel był i mu pokazywałem jakie to dobre Metabolizm się nakręca, bo coraz mniejsze przerwy się robią między posiłkami. Od dzisiaj jem ~3300kcal w DT i zobaczymy co się będzie działo. Wczoraj zakwasy jeszcze trzymały, więc nadal ZMA nocą coby deczko przyśpieszyć i dzisiaj już lepiej. Pewnie jutro znikną. ZMA już zostaje.
Musiałem zamienić kolację z obiadem, bo byłem za głodny, żeby czekać ~40min aż mi się noga upiecze. Zapomniałem dodać mozarelli do omleta, stąd trochę mało kalorii.


Suple:od teraz na stałe
Rano:
5g Collagen
4g Beta Alanina
1 kaps tran
1 kaps wit D (2000 iu)
Wieczorem:
3x kaps ZMA activlab

Dzisiaj klata + bicki. Spróbuję dołożyć ciężaru - zobaczymy jak z energią i nastawieniem będzie.

Nutka:






Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-10 10:39:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Micha 100%. Tak jak zapowiadałem, więcej zjadłem. Chodziłem z lekkim ciężarkiem w brzuchu, ale mimo wszystko było ok. Głodny robiłem się mniej więcej tak jak na początku 3k kcal. Czyli metabolizm na + jest :)

Trening:
Średnio byłem zadowolony i miałem mieszane uczucia. Weszło w klatę ładnie, bo pompa się utrzymywała dłuższy czas - progres był, bo dołożyłem 3kg w każdej serii. Mocno niestety jeszcze tricki po sobocie zmęczone i wyciskanie sztangielek na płaskiej średnio weszło. Czułem, że tricki nie dają rady. Trening był też trochę rozlazły i mało skupienia było. Przyszło dwóch świeżaków i trochę im pomagałem. Sympatyczni, więc tym bardziej się chciało :) Były też dwie laski, które robiły za główne źródło dźwięku ._." A raczej hałasu i świńskiego "śmiacia". Masakra. A mówią, że to faceci później dojrzewają >.> Obie "grupy" (2x2) były z tego samego przedziału (18lat), a poziom rozwinięcia umysłowego jak liceum vs podstawówka.
Nie o tym miałem pisać. Klata git, dzisiaj zmęczona, rozpiętki też fajnie weszły. Bicki miały fajną pompę. Podciąganie nóg w zwisie bardzo udane - widać progres, tylko ręce w piździec zmęczone i ciężko mi się było utrzymać. Skręty też na +. Bez zakwasów dzisiaj wszystko, ale górę mam jak z waty. Ruchy strasznie miękko się wykonuje. No i to, że trening mimo wszystko udany wywnioskowałem ze zmęczenia, jakie ogarnęło mnie po. Zniknąłem o 22:30, dłużej zwyczajnie mi się nie chciało. Dzięki temu dzisiaj się wyspałem i odpowiednio zregenerowałem :) Zakwasy z pleców jeszcze są, ale wyczuwalne tylko przy maksymalnym zakresie. Więc wszystko ładnie się "domyka".

Nutka na dziś:









Fotka:zapomniałem wczoraj wrzucić
#kolacjon




Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-02-12 08:29:45
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[DT] FraneKapusta

Następny temat

micha to potstawa ;p- (dt) vvasyl

WHEY premium