SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[DT] Walka z genami

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 29735

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zazdroszczę żurawia, ja nigdy nie potrafiłem wykonać choć jednego powtórzenia, a wygląda na mega ćwiczenie na dwójki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
No pizga nogi. Na pewno nie robię tego super poprawnie technicznie, ale wchodzi mi na dwójki zdecydowanie lepiej od maszyn. Im więcej powtórzeń, tym bardziej z łap się odbijam, ale i tak na drugi dzień dwójki bolą :) Najlepsze jest to, że "za łatwo" to dopiero będzie, jak się nie będę z łap odbijał 3x15. A do tego bardzo długa droga.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
musze sprobowac
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Jestem i żyję :D Generalnie ostatnie dni wyglądały tak:
czwartek off / micha git + rożek francuski
piątek plecy (+brzuch, ale mu odpuściłem, bo mc fajnie poszło :) / micha git + sernik PO
sobota off / micha 100%
niedziela off / micha leżała, 2 posiłki 100%, potem obiad u rodzinki, ale zjadłem ZA MAŁO :P
poniedziałek off / też mało i "na oko". Bez szaleństw.

Generalnie nie lubię świąt. Sklepy pozamykane, rozwala mój system "dwudniowych" zakupów itd.

Fotki z posiłków (przez weekend) i zrzutka z treningu w piątek:














...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 18755 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 86927
Gdzie nie wejde w dziennik to wiecznie te slodkosci
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
A ten znowu z buciorami w edycję

Opis fotek:
#rożek w czwartek
#PO+sernik
#omlet ze śliwką+tutti na kolację
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 18755 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 86927
Sorry dlatego ja wlasnie zawsze cala wypiske szykuje i wklejam gotowa
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Sobota wyglądała tak:
#śniadanko - jajecznica
#2śniadanie
#obiad

#Ostatnia fotka z niedzieli, 2śniadanie.













Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-04-08 10:06:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Poniedziałek:
Flaczki na obiad + gołąbki na drugie danie. Deserek widać na fotce (wpadł pomiędzy flakami, a gołąbkami :D). Później wjechały 4 jaja w formie omleta zawijanego + keciup.








...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2255 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 15677
Wczoraj już wszystko jak należy. Micha 100%. Tłuszczu trochę mniej, bo całej skóry z pałek nie jadłem ;)

Trening:
Brakowało mi tego. Wszystko na 100%. Zastany byłem, czułem na bieżni. Klata weszła fajnie, przyszły tydzień zrobię płasko ze sztangą (większa dowolność ciężaru) i dobiję na + hantlami. Później rozpiętki, rozgrzewka na płaskiej + robocza, a następnie każdy skos. Dipy całkiem całkiem. Od 3ciej serii deczko szerzej. Reszta poszła bardzo fajnie. Deczko mniejsze ciężary, bo ostatnio przegiąłem :)

Dzisiaj bardzo fajnie, łapy zmęczone, klata ciągnie.
Przeprosty chyba robiłem, bo coś mnie prawy łokieć ciągnie. Muszę uważać na to. Barki się wzmocniły (albo technika :P), bo dzisiaj ich nie czuję.

Zbliża się powoli koniec "masy". Piszę w ten sposób, ponieważ u mnie chyba szedł jakiś rekomp przez te 3 miechy, a dopiero w kwietniu zaczęło się właściwe rośnięcie. Obecnie wygląda wszystko fajnie i mam nadzieję, że spadków nie będzie. Klata i łapa zaczęły mi się podobać. Generalnie smalec siedzi w granicach 15-20% (ciężko oszacować - brzuch jest, nogi też zakryty, a na łapach kable). Od 4 maja wycinka do 10%. Znając mój organizm, będę musiał zrobić reverse w okolicach lipca-sierpnia. Mam jednak nadzieję, że obejdzie się bez tego i dopięta dieta + aktywności (siłka + HIITy i wolne aeroby - rowerek z rodzinką) pozwolą dobić do celu. Obawiam się jeszcze tego, jak to będzie wyglądać przy tych 10%. Skóry jest bardzo dużo z racji dawnych rozmiarów i jakoś nie znika :v

Fotki:
#obiad
#kolacja śladowe ilości kakao dla kolorku w polewie białkowej










Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[DT] FraneKapusta

Następny temat

micha to potstawa ;p- (dt) vvasyl

WHEY premium