[DT] Walka z genami

No niestety, polecali, polecali i napalona na ten serial strasznie była, ale nie spełnił moich oczekiwań i po paru odcinkach już zaczął mnie nużyć. Z racji tego, że nie lubię tak zacząć oglądać i nie skończyć to przymusiłam się do dokończenia oglądania tego 2giego sezonu, ale już go strasznie wymęczyłam. Wg mnie w kolejnych odcinkach powielone zostały wątki z poprzednich odcinków i dzieje się w każdym jednym następnym "to samo" co wcześniej. No ja nie polecam, ale opinii jest naprawdę wiele (większość pozytywnych)

Żeby tak nie spamować Ci w dzienniku jeszcze tylko dodam:

Munga

Nutka:żonka złapała na to fazę

Szczerze mówiąc ja też Dzisiaj słuchałam pare razy pod rząd zaraz po tym jak ją dodałeś, bo wcześniej jej nie znałam i strasznie przypadła mi do gustu, także już ją mam u siebie na playliście

Micha to co widać - ziemniaki z zupki. Niestety ciul wie czemu, poczerniały. Ale pojechałem na loda , więc było trochę więcej BWT.


Trening:
Trochę się wczoraj szykowałem pod nowy plan, dlatego trening stary ze zmienioną ilością powtórzeń, co by zmierzyć swoje możliwości. Po siłce zostało sporo czasu (trening 40min), więc poszedłem pobiegać. Do Dreama brakuje, ale to przez buty


Fotki:
#placki tak jak mówiłem ostatnio, dodałem banana DO ciasta, pycha
#PO / kalafiorowa
#taka samoyebka w szatni, żeby pokazać, że klata też jest.

A tutaj bieg. Tak jak pisałem, rewelacji nie ma. Ale jak na mnie to bdb :) ze 2min trzeba odjąć, bo tyle mi zeszło w punkcie, do którego biegłem ;)





Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-05-06 09:59:58

Fajne naleśniki ;)

Miska ok. Powiększona o kawałek marcepana (120kcal wg tabelki), stąd zamiast zjeść 2 serki wiejskie, zjadłem 1 :) No i dynia mi się skończyła, więc w sałatce jej zabrakło.

Plecy fajnie czułem wczoraj po wiosełku - weszło bdb. To samo drążek. Klata na wakacjach, więc chyba te 30kg na łapę, to dobry pomysł.
Nogi trochę obolałe po bieganiu - złe buty + zmęczone czwórki i coś poniżej kolan przy piszczelach (nie wiem czy ścięgna, czy mięśnie). Mam nadzieję, że nie wpłyną zbytnio na trening (tylko MC dzisiaj na nogi).

Fotki:
#obiado

Micha 100%. Trochę może dużo tłuszczy jak na DT, ale tak wyszło :) Zjadłem 2 dumle do tego, więc moar carbo!

Trening:
Żołnierskie zacząłem deko za wysoko i musiałem zejść, żeby dobrze czuć mięsień, a nie wyciskać na pałę.
MC milutko.
Podchwytem rekord życiowy ^^"
Dipy to samo, trochę za bardzo bujam, ale to nie tylko moja wina, ale i sprzętu
Burpees masakra. Znowu czwórki płonęły.


Fotki:
#tłuszcze
#przed
#po
#omlet a u niego znowu to samo... HA! Bynajmniej! Naszło mnie na pyszną rzecz i weszła jak w korzenie! - omlet z szynką i serem w środku + keczur

Dumle to są moje cukierki dzieciństwa Mega były

No, a u mnie z gimbazy :) Reklamy wtedy leciały i jednym ze sposobów na "wkurzenie" nauczycielki, było rzucenie takim śmiesznym głosem na sprawdzianie, jak cisza była "dumle, dumle, dumle!".

Wypiski:







Zmieniony przez - Munga w dniu 2015-05-11 11:08:19

Weekend zaplanowałem luźniejszy, z racji żegnania się z pewnymi produktami ;)

Micha "mniej/więcej" IIFYM :)

Fotki:
#McD
#3śniadanie

Weekend zaplanowałem luźniejszy, z racji żegnania się z pewnymi produktami ;)

Micha "mniej/więcej" IIFYM :)

Fotki:
#McD
#3śniadanie
#kolacjon mniejszy dla mniejszej :)