Dziennik Treningowy Adama czyli Mikrus87 trenuje

Uff no to jestem
Ciąża spożywcza

W skrócie tydzień wyglądał tak..

Poniedziałek: Klata + Biceps + brzuch
Wtorek : podróż
Środa: 50 min aeroby + jedzenie
Czwartek: Jedzenie
Piątek: Podróż + jedzenie
Sobota: Dojadamy resztki ze świąt ( ale już bez żadnych ciast, ciasteczek i innych pierdół )I wieczorem plecki + barki )
Niedziela: Dojadanie czas zakończyć a w poniedziałek ruszamy dalej

Nie ma co się rozpisywać
Mogę się tylko pochwalić moją piękną rybką nadziewaną łososiem ryżem warzywami i pieczarkami :



oraz tym że mam przepis na zaj**istą roladę szpinakową z łososiem i chrzanem. Na pewno się w niedalekim czasie tutaj pojawi ( widać ją zaraz poniżej mojej rybki po lewej stronie - tylko dwa kawałki zostały jak z nią skończyłem )

A no i mój prezent od żoneczki.. z przykazaniem robienia masy




Zmieniony przez - mikrus87 w dniu 2014-12-27 14:42:30

Zmieniony przez - mikrus87 w dniu 2014-12-27 14:44:40

rybka doslownie pierwsza klasa

jeśli ta rybka na środku stołu smakuje tak samo jak wygląda to zazdroszczę:)

Ja poproszę przepisy na te świąteczne wynalazki ! Uwielbiam rybkę także chętnie spróbuję !
Teraz masa będzie szła jak szalona !;)
To zdjęcie przypomniało mi dzięki jednemu elementowi święta z dawien dawna - sałatka jarzynowa jeżeli dobrze widzę ;D
Ja swoje resztki ciast ulokowałam w zamrażalce, żeby już nie kusiły :D

a dobrze widzisz co do przepisy na rybkę to nic specjalnego
Bardzo wzorowałem się na kuchni lidla :

Kulebiak

tylko dołożyłem od siebie warzywa w paskach do farszu i wszystko uformowałem na kształt rybki ;-p aż było mi żal pokroić
a na roladkę wrzucę jak zrobię rolada mojej mamy ma serek almette, a ja chce go zastąpić serkiem grani wymieszanym z chrzanem. Jak będzie smaczne to go wrzucę ( z serkiem grani będzie nieco odchudzony )

Adam z takim zapasem supli i nakazem nic tylko brać się do roboty

No baaaa
chęci są, sprzęt jest więc nie ma na co czekać
zaczynam jutro rano, więc zaraz idę spać Chciałbym ćwiczyć później ale jutro żonka wraca do pracy więc na zmianę będziemy się małą opiekować, dlatego będę ćwiczył z rana wtedy zazwyczaj będę miał czas.

Przed chwilą spakowaliśmy wszystkie słodycze do reklamówki jutro rana robią eksmisję z domu Trochę się tego nazbierało, batony, czekolady cukierki i takie tam,, razem prawie 2kg..
Ja robię masę, a żona redukcje
Przyznam się że tak mi się to wszystko zaczyna podobać, że czasem jakieś myśli mi do łba wpadają, żeby zrobić sobie prezent i w 29/30 urodziny spróbować się w debiutach wiem że już stary będę, ale chyba przez 2-3 lata dało by radę coś ze mnie zrobić
ale to są takie tylko jakieś przebłyski w głowie na razie

Jak już moja sytuacja w pracy się wyjaśni ( ten nieszczęsny wyjazd ) to chyba uśmiechnę się do kogoś mądrego o jakąś odpowiednią dietę, tak żeby mnie troszkę ktoś poprowadził..

PS: we wtorek przed świętami na czczo było na wadze 71.8 kg... a teraz jest 73.1, więc tragedii nie ma

Zmieniony przez - mikrus87 w dniu 2014-12-28 21:40:32

2kg słodyczy? no trochę tego nagromadziłeś
Ja też tego trochę mam, ale twardo się trzymam i tylko na to patrzę
29/30 lat to dla Ciebie starosc? boze zlapala mnie zalamka

Gdzie słodycze polecą?:)
Bardzo ambitne plany - walcz;)
Żonka się jakoś konkretnie redukuje?

Amber - no może nie starość co jednak nie pierwsza młodość na takie zawody

Doris -nic konkretnego, tak po prostu chce zrzucić parę kg ale nie lubi ćwiczyć.. Jedynie na rowerek stacjonarny się skusiła A to bardziej jakieś takie przebłyski niż plany z tymi zawodami. A jeżeli już to pewnie coś z klasyka, tylko że niski jestem i raczej dużej wagi nie mógł bym mieć
Na razie muszę się jakoś przeorganizować po świętach. Niby wszystko mam, plan, dietę i ( odżywki ), ale moja mała coś ostatnio duuużo uwagi potrzebuje zarówno w dzień jak i w nocy i jakoś nie mogę się z treningiem w to wszystko wcisnąć. Ale spokojnie... dam rade..
A wczoraj dowiedziałem się że moja koleżanka z Poznanie startuje w debiutach w tym roku
A łakocie polecą do magicznego kufra do garażu..