Jeżeli chodzi o cel to y...no jeszcze nie wiem. na pewno nie bedzie akcji "dzika masa", ale redukcję też trzeba przerwać, bo już zbyt długo trwa (a szkoda, bo chciałam ujrzeć żyłki na brzuchu). na razie za bardzo nie wiem, co ze sobą zrobić, więc póki co, pobawię się sportem.
dieta:
na razie taka: 120b/60t./150ww
trening:
no tu za bardzo nie mam pomysłu, więc z siłówką wracam do korzeni, czyli cisnę I trening małolat. lubiłam go i dawał dużo satysfakcji.
w pierwszych 4 tygodniach jako zakres 8-12; robimy 5-8 tydzień zakres 6-8; 9-12 tydzień zakres 4-6, (znów się chyba nie doczekam zakresu 4-6 )
Dzień 1
1. wyciskanie na płaskiej 3x-8-12
2. wiosło sztangielka w oparciu o ławkę 3x8-12
3. wyciskanie na barki – arnoldki 3 x8-12
4. czachołamacze 2x 6-8
5. uginanie 2x6-8
Dzień 2
1. przysiad 3x 8-12
2. wznosy bioder ze sztangą 3x 20
3. Bułgarski 2x 6 na nogę
4. wznosy z opadu 2x10
5. wznosy nóg w leżeniu na brzuch 3x 10-15
6. brzuszki na piłce 3x15-20
Dzień3.
1. pompki 4x max
2. ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki szeroko 3x 8-12
3. wznosy bokiem ramion stojąc 3x 8-12
4. prostowanie ramion na wyciągu 2x 6-8
5. uginanie ramion na wyciągu 2x 6-8
Dzień4.
1. RDL 3x 8-12
2. goblet squat 3x 10
3. wypady chodzone 2x 6 na nogę
4. wznosy łydek, wersja do wyboru 2x 10-15
5. brzuszki na skośnej 3x 10-15
6. jeżyki vel allachy z wyciągiem górnym 3x 6-8
oczywiście, dodam do tego aero, a w dnt też nie będzie siedzenia. postawię raczej na stretching, ale łyżwami, basenem, jakąś wytrzymką czy nawet plyo nie pogardzę
co do fotek i wymiarów to uzupełnię jutro, bo tak szczerze powiedziawsy zakładam temat pod wpływem potrzeby dyscypliny OD ZARAZ.
no, to jedziemy z koksem.
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html