Tęcza w terenie, forma jak marzenie

O jej, to dziala

spowolniony metabolzim to nie czas na redukcje. puki nie rozkrecisz go do normalnego poziomu bedziesz bladzil.
mysle ze 20% bf nie masz dokladaj wegla az bedzie 4 tys kcal i waga w miejscu.
najpiewr trzeba naprawic metabolizm nawet kosztem wiekszego utycia w innym wypadku cofniesz sie stracisz 3-5% bf ale za to pozniej bedziesz robil piekna mase na 2 tys kcal jak miesiac temu.

zejdę do 2600 i zobaczę, i tak przed świętami pewnie wejdę na vlcd, żeby móc sobię podjeść w wigilię bez żalu

ogarnę telefon po 10, zrobię zdjęcia, i będziemy rozmawiać, bo tak to ciężko jednak, a sam nie jestem zwyczajnie obiektywny

xanax? no jak może nie działać?

zejdz to swietny pomysl zabij metabolizm bedzie masa na 1500 kcal a pozniej jeszcze vlcd jea i miesiac nakrecania metabolizmu psu w dupe.

odkladasz problem i tyle ale co sie odwlecze to nie uciecze kiedys bedziesz musial ten metabolizm naprawic chyba ze do konca zycia chcesz jesc 2 tys kcal na mase i 1200 na redukcje

ja wiem że innym to się łatwo doradza

ja tez wiem.ale czy nie widziesz ze jest problem? masz przepal jak 60 kg fitneska co ma miesni z 30 kg Ty masz z 80 wiec cos tu chyba nie gra.
chlopy masuja przy tej wadze na 6-8 tys kcal i sie nadmiernie nie otluszczaja.
cisnij 'mase'tzn nakrecaj metabolizm az bedziesz jadl minimum 4 tys kcal inaczej bedziesz caly czas sie cofal i sobie szkodzil.jak metabolizm nakrecony do tych 4tys kcal to te 2-3% bf spadnie w mig przy obcince do 3,5tys kcal i bedzie z czego ciac dalej. bedziesz jadl 2 x wiecej a bf bedziesz mial taki sam jak teraz. juz prosciej sie nie da tego wytum,aczyc. redukcja nie jest zadnycm rozwiazaniem w przypadku gdy metabolizm lezy.to wbijanie sobie gwozdzia do trumny.

ja ciagle dodaje kcal a bf caly czas w miejscu waga rosnie powoli ale to nie bf.dociagne do 3,5 a nawet 4 tys i dopiero zaczne myslec o redukcji inaczej to bezsens.po tym sezonie wiele zrozumiame i wiele sie nauczylem szczegolnie nt dlugich redukcji i wariacji w stylu vlcd.

ja przy 90kg jem ponad 3000 kcal na redukcji, stanie to utne węgle i ogien dalej

nigdy wiecej nie bede tak dlugo redukowal i nie bede staral sie trzymac nienaturalnie niskiego bf jedzac jak dziecko to przynosi same problemy. potem zeby sie wyleczyc trzeba utyc to droga do nikad. 2 maks 3 miechy redukcji szczytowa forma i stopniowe dokladanie kcal az sie dojdzie do zdrowego bilansu a nie jakies glodowe ilosci ciagniete miesiacami.trzeba sobie powiedziec jasno i zrozumiec ze forma startowa jest dla zawodnikkow na tonie farmakologi i dla skrajnych ekto. a nie dla grubaskow bo jak sama redukcje jest zdrowa to trwanie w tym stanie zbyt dlugo to zabijanie wlasnego organizmu a pozniej takie cyrki ze zalwewa przy 2 tys kcal.z natura sie nie wygra na stale.