wisnia1892kurekskiPrzemuśczemu Ty się wisnia zmotywować nie umiesz... miałem podobnie, gdy machałem ciężarem bez techniki i dieta była mega rygorystyczna, nie było efektów i właśnie się wspomagałem cheatami przez brak silnej woli, co jeszcze gorzej wróżyło a potem zrozumiałem błędy, zmieniłem podejście, efekty zacząłem widzieć zayebiste i teraz mój honor mi po prostu nie pozwala ulec jakimś zyebanym pokusom
Z techniką kłopotów nie ma, dieta też nie jest rygorystyczna bo ją wzbogacam. Problemem jest niedziela wieczór, w każdą j**aną niedzielę nie mogę się oprzeć.
to dodaj sobie w niedzielę jakiś trening ogólnorozwojowy. z doświadczenia wiem, że skończone treningi są mega motywacją i ochroną przed pokusami sam kiedyś jak miałem cheata zaplanowanego to w dany dzień szedłem robić jakiś trening, interwały, kardio i jak wracałem po treningu to tak już mi się mniej chciało tego cheata, bo czułem że zrobiłem krok w przód z tym treningiem, a cheat to oszustwo tylko (przed treningiem czułem po prostu że bez cheata sie nie obejdzie i byłem mega napalony) takie historie...
Tutaj kiedyś pojawi się nowy dziennik treningowy...
już jest! http://www.sfd.pl/[BLOG]_kurekski_redukcja_carb_nite_-t1066973.html