Pippina ucieczka przed zawałem

Przed treningiem możesz przecież wypić białko i to nawet z dżemem!
Nie pijesz nic w czasie treningu?
Ja piję herbatę z sokiem z kompotów.
(ilość soku zależy od tego czy chcę się bardziej odtłuścić czy mniej)

Zmieniony przez - ojan w dniu 2014-06-18 11:39:38

to zależy ile przed treningiem moim zdaniem
na chwilę przed treningiem to bym białka nie pił bo będzie zalegać

W domu przed wyjściem wypiłem tylko jakieś 200ml wody z BCAA i podwójne espresso z odrobiną cukru. Podczas treningu jakieś 300 ml czystej wody. Jakoś białko na czczo mnie odrzuca na sama myśl.

kabo9

to zależy ile przed treningiem moim zdaniem
na chwilę przed treningiem to bym białka nie pił bo będzie zalegać

Ważne aby nie chciało wrócić!

BCAA to też białko - chociaż nie wszystkie aminokwasy.
Jeśli trenujesz rano to możesz zjeść węglowodany na noc. Jak zauważył xzaar (a inni specjaliści to potwierdzają) lepiej się śpi (co mogę potwierdzić) i lepiej regeneruje. A Ty będziesz miał więcej energii na treningu.

przed treningiem to jakieś szybkie węgle będą ok, banana zjedz np

Jestem teraz na CKD z ilością 24g węgli i napiszę Ci, ze miałem na treningu mega siły czułem się lepiej na tłuszczyku niż na węglach. Z rana na redukcji przy węglach jadłem omleta z 5 jaj z pomidorem, cebulką i płatkami owsianymi plus mleko. Warto płatki wtedy wcześniej zalać mlekiem, żeby zmiękły.

Ja w tych dietach nie jestem biegły i już chyba nigdy nie będę. Próbuję rotować węglami ale jak tu rotować gdy sezon na owoce? Ech, nie jestem wzorem konsekwencji i chyba już się nie zmienię. Całe szczęście że treningi ciągle sprawiają mi frajdę.

W czwartek pobiegałem na mojej stałej pętelce. Zmieniłem komórkę i ta sama aplikacja (runtastic) zmierzyła mi 7300 m zamiast 7000 jak zazwyczaj.





W piąteczek trening po południu:
- podciąganie 4s
- wiosło sztangą 4s
- ławka płaska sztanga 4s
- przysiady smith4s
- swingo-push press 4s
- skłony na skośnej 4x20
- biceps z supinacją 2s
- wyciskanie hantli na siedząco 2s

2 ostatnie ćwiczenia zrobiłem dodatkowo, sił miałem więcej niż podczas porannych treningów, doładowałem węgielkami w biurze.
W sobotę trening podciąganie na drążku w domu, w sumie ponad 50 podciągnięć w seriach po 4-5 przez cały dzień.
Dzisiaj jeszcze w planach długi bieg






Zmieniony przez - Pippin99 w dniu 2014-06-22 13:54:30

Pippin99

Ja w tych dietach nie jestem biegły i już chyba nigdy nie będę. Próbuję rotować węglami ale jak tu rotować gdy sezon na owoce? Ech, nie jestem wzorem konsekwencji i chyba już się nie zmienię. Całe szczęście że treningi ciągle sprawiają mi frajdę.

Jednocze sie z Toba w bolu :) Wprawdzie obecnie nie przejmuje sie szczegolnie restrykcjami - ale owoce sa u mnie wyjete poza jakikolwiek margines prawa - szczegolnie sezonowe, czyli teraz truskawki i wisnie, za chwile sliweczki, brzoskwinie, gruszki - po postu zbrodnia jest nie korzystac z sezonu ;)

Zgodnie z planem dołożyłem prawie kilometr w stosunku do biegu sprzed tygodnia, tempo lepsze, średni HR 149 - nie wiedziałem, że jeszcze jestem do tego zdolny 2 razy przystanąłem bo nie byłem pewny nowej trasy, zadowolony jestem. Oczywiście zapomniałem BCAA przed biegiem jak zwykle Plecki czułem po wczorajszym drążku i dobrze. Jutro bez treningu, poniedziałek przesuwa się na wtorek, potem się zobaczy.

W poniedziałek była wymuszone przerwa w treningu i dodatkowo Dzień Ojca z okolicznościowym słodkim prezentem i małym kawałkiem domowej pizzy, moja żona przebija 90% znanych mi pizzerii. Tajemnicą kruchego i sztywnego ciasta jest podpieczenie go najpierw przez 5 minut bez dodatków a dopiero dołożenie całego bałaganu na wierzch. Pizza jak we Włoszech
A potem do roboty:

Trening 24 czerwca 615-730, siłownia FBW:
- MC 4 s
- ściąganie wyciągu z góry do karku w szerokim uchwycie, 1 rozgrzewkowa, 4 robocze
- wykroki 4x16,
- wyciskanie hantli na ławce skośnej 4s
- wyciskanie hantli w górę stojąc 4s
- dipy 4s, najpierw 2s +10kg, potem tylko mc ale głęboko
- wznosy nóg na poręczach 3x10
Przed treningiem wczesnym rankiem wciągnąłem banana, było lepiej. Ograniczam na razie dociążanie dipów, z moją siłą to sztuka dla sztuki i zakres ruchu jest bardzo mały. Ostatnie serie robiłem bez dociążenia ale najgłębiej jak mogłem, aż do kąta prostego między ramieniem i przedramieniem.

Trening 25 czerwca 620-730, siłownia FBW:
- podciąganie w chwycie neutralnym 6, 4, 5, 4
- wiosło sztangą 4s
- przysiady smith 4s
- wyciskanie sztangi na ławce płaskiej 4s
- wyciskanie hantli stojąc 4s
- allaszki 4s
- uginanie przedramion z hantlami z supinacją 3 serie

Znowu bananik z rana jako przedtreningówka.
Przy podciąganiu na końcach serii pomagałem sobie pompując nogami. Zamiast skłonów na skośnej zrobiłem pierwszy raz allaszki, nie jest m na razie do nich przekonany ale trochę błądziłem z obciążeniem. Po zrobieniu zaplanowanego programu zostało trochę czasu to podpompowałem bicki chociaż lepsze byłoby zrobienie jeszcze wiosełek - następnym razem.

Dzisiaj w planach jeszcze szybki bieg na 7km, dni długie to trzeba korzystać.