WALKA O SIEBIE

Julia, powtórzeń góra 15...nie dziwię się, że musisz robić przerwy na rozpiętkach robiąc ich 30...zmniejsz ilość powtórzeń do 15. Progresuj ciężarem na rzecz powtórzeń, czyli, jeśli weźmiesz większy ciężar i nie możesz domachać do 15, zrób 12 itp. Ale nie mniej niż 8. Przynajmniej moim zdaniem. I fakt...zacznij prowadzić ten dziennik jak dziennik.

Ok nie Jestem perfekt,wiele sie w moim zyciu teraz dzieje.Staram sie zmienic prace ale zeby to zrobic musze pracowac dodatkowo w weekendy.Czy wy zapisujecie co dziennik w dzienniku co jadlyscie.....Robie trening dla zielonych .O Kuzwa zle zrozumialam ,macie racje na Jeden obwod przypada po 15 powtorzen.Dlatego wiec bylam zmeczona.Dziewczyny postaram sie lepiej zorganizowac z tym dziennikiem

Eiszeit ,czy ciezar ma byc na tyle Ciezki by minimalnie zrobic 8 powtorzen.........

Julia, w dzienniku możesz sobie zapisać schemat posiłków, np. jak jesz co dzień to samo na śniadanie, to kopiujesz śniadanie z wczoraj.

i tak, zaczynasz serie z ciężarem takim, na jaki masz siły i dobijasz do 15 powtórzeń, druga seria: tu dokładasz sobie ciężaru i lecisz tyle, by dobić do 15, 3cia seria, to samo: dokładamy i robisz z max ciężarem tyle, ile dasz radę! jeżeli jest za ciężko to ściągasz kg i wracasz do ciężaru z serii poprzedniej lub czegoś pośredniego i dobijasz do ilości powtórzeń w serii.

Ciężar ma być taki, żebyś ostatnie z zdanych powtórzeń robiła już ledwo ledwo. Jak będziesz machać do końca i mieć jeszcze "zapas" sił to znak, że ciężar jest za mały Jak nie będziesz w stanie podnieść nawet 5 razy to jest za duży.
Co do organizacji, popatrz w dzienniki Dziewczyn. Dzień w dzień wpis, trening, dieta, komentarz, przynajmniej w większości dzienników. To naprawdę nie zajmuje tyle czasu. Także pracuję, piszę, trenuję, gotuję, żyję...a co mają powiedzieć Ladies posiadające już dzieci? Wszystko jest kwestią dobrej organizacji.

Ja mam corke,dwie prace.No ale i brak wolnego dnia. No ale Megi i Eiszeit dziekuje za pomoc.

Przepraszam za nieobecnosc.....co jest powodem mego milczenia.....nie poddalam sie,nie wcinam syfu lezac na kanapie.Cwicze,staram sie jesc czysto jak potrafie.Kochane dziewczyny mysle ze nie Jestem jeszcze gotowa na to forum.......Nie moge liczyc skrupulatnie makroskladnikow,kalorii bo moje zyciu kreci sie wokol jedzenia.Mysle duzo co tu zjesc, a co nie a przez to jeszcze bardziej sie nakrecam i jestem glodna.Kiedys Chorowalam na bulimie,nie chce przekroczyc pewnej linii i miec niezdrowy stosunek do tego mojej zmiany nawykow.To forum jest wspaniale,duzo mozna znalesc tu pomocy,fachowych informacjii ktore na prawde pomagaja.Teraz wiem ze nie ma innej drogi by byc zdrowym,miec energie,zbudowac sylwetka czy schudnac ....jest tylko jedna prawda gloszona przez moderatorki czyli czysta miska,trening silowy.To jest recepta na sukces.Wiem rowniez ze to forum jest dla osob zdrowych,ktore maja poukladane w glowie.Tu nie znajdzie sie porady psychologicznej.Mysle ze nie jestem jeszcze gotowa by tu byc,musze sobie poukladac w glowie bo jak sami wiemy wszystko zaczyna sie w glowie.Nie chce tu byc i czuc ze musze sie kontrolowac,to nie na tym rzecz polega.Jesli bede czula ze .musze kontrolowac cyferki,makroskladniki to wowczas moja zmiana stylu zycia nie bedzie trwala dlugo.Jesli zmieniam swoje nawyki to chce to robic swiadomie,swiadomie podejmowac wybory.Chce sluchac glosu mojego organizmu,uczyc sie na bledach a nie obwiniac.

Dziewczyny ja tu wroce.....mam nadzieje ze mnie znowu przyjmiecie.Musze dojrzec.Oczywiscie w planach mam trening silowy,nieprzetworzone jedzenie,nauka swiadomych wyborow,nie obwiniamie sie za powolenie sobie na cos niezdrowego,traktowanie jedzenia jako paliwa i zrodla ktore karmi moje komorki,miesnie .

Poki co to dziekuje wam za wszystko ,za wszystkie rady.Nie bede wymieniac teraz imion ale dziekuje wszystkim dziewczynom ktore zajrzaly do mego dziennika(nawet tym ktore mnie ochrzanily ha ha....)i sluzyly rada.Pozdrawiam

Witam,pamietacie mnie jeszcze........dziewczyny przygarniecie mnie od nowa.....wracam .Jestem pelna sily,motywacji.Przemyslalam sobie wiele spraw i chce znowu powalczyc o siebie.Od jutro dieta,a od przyszlego tygodniu trening ktory ulozyla mi trenerka.

Witaj Julia .Zycze Tobie powodzenia i wytrwalosci.

witaj