Dzisiejszy trening:
Wyciskanie na laweczce skos poziomo 5 serii 10x60kg, 10x80kg, 2x10x90kg, 17x60kg
Dipsy klatkowe 4 serie 10xcc, 10xcc+10kg, 10xcc+20kg, 8xcc+20kg, 10xcc
Rozpietki leciutki skos w dol 4 serie 4x10x15kg
Wyciskanie skos w gore na laweczce 4 serie 12x50kg, 12x60kg, 2x10x60kg
Trening fajnie spompowal mi klatke. Po ostatniej serii wyciskania na plaskiej poczulem delikatny bol w okolicach barku, nadal mam obawy, ostatnio wyciskanie lezac na sztandze poziomo robilem 14 miechow temu. Po kontuzji omijalem te cwiczenie szerokim lukiem. Pewnie bol barku wynikal z tego, ze wczoraj robilem przysiady przednie i mocny nacisk sztangi byl na ten felerny bark. Zrobilem jedna serie wyciskania gilotynowego na hantelkach i poczulem bol barku, po tym zrobilem na spokojnie
wyciskanie na skosie w gore sztanga.
Wedlug tego co pisalem wczesniej bede jechal, czyli zamiana wycisku na skosie na wycisk na lawce poziomiej, reszta pozostaje bez zmian.
Bez spiny na spokojnie po to aby uraz psychiczny zwalczyc i dac nowy bodziec na rosniecie.
Jutro planowany trening barkow oraz lapek a pozniej trening pilki recznej.