Poniedziałek - nogi + 20 min aerobów
Wtorek - 60 min aerobów
Środa - klatka, biceps + 20 min aerobów
Czwartek - 60 min aerobów
Piątek - plecy + 20 min aerobów
Sobota - barki + triceps + 30 min pływania
Mam 23 lata, ważę 110kg, waga pokazuje 28% tłuszczu, 38kg masy mięśniowej. Jestem otłuszczony. Po dwóch tygodniach solidnego treningu i pilnowania diety efektów zupełnie brak co jest dla mnie strasznie demotywujące. Waga waha się +- 0.5kg, centymetry w pasie nie drgnęły. Czy powinienem dalej robić to co robię i w końcu coś się ruszy, czy popełniam jakiś straszny błąd?