miska
suple: kreatyna, ZMA, omega, tran, witaminy, Mg
160/70/215
I - owsianka kawowa z jabłkiem, jajka sadzone
II - jęczmienna z indykiem, ser
III - jęczmienna z ziarnami kakaowca + resztka indyka
IV - truskawki ze smietaną
trening (whey+truskawki po)
V - jaglana z wołem
VI - amarantus z twarogiem i ziarnami kakaowca, kawałek sera
+kilka łyków piwa (i tym sposobem obudziłam swoją miłość do piwa a nie piłam go ponad rok )
trening
Dzien 3.
Plecy
Wioslowanie sztangielka 2 x 4-6
(13kg/ 13kg/ 17,5kg/ 20,5kg/ 23,5kg) 26kg x4/ 26kg x4/ 26kg x3
(12,5kg/ 12,5kg/ 17kg/ 20kg/ 23kg) 25,5kg x6/ 25,5kg x5/ 25,5kg x4
(11kg/ 11kg/ 15kg/ 18kg/ 20kg) 24kg x5/ 24kg x4/ 24kg x4
Sciaganie do klatki na uchwycie typu “V" 2 x 4-6
37,5kg/ 37,5kg
37,5kg/ 37,5kg
35kg/ 35kg
Podciaganie 2 x 4-6
1sama + 3guma + 2opuszczanie/ 0sama + 3guma + 3opuszczanie
2sama + 3guma + 1opuszczanie/ 1sama + 3guma + 2opuszczanie
1sama + 4guma + 1opuszczanie/ 4guma + 2opuszczanie
Przyciaganie linki wyciagu dolnego w siadzie plaskim 1x 4-6
32,5kg x6
30kg x6
30kg x5
1. Ciężar zostaje już ciągnęłam wszystkim w ostatnim powtórzeniu.
2. Ok. Wolniejszy negatyw.
3. Regres ale pierwszy raz w tym treningu tak dobrze weszło podciąganie w najszersze.
4. Ok.
Wrażenia ogólne: Wiosło zostaje, miotałam się z tymi 26kg, niby tylko 0,5kg więcej ale robi to różnicę. Bark trochę gadał ale nie bolał. W ściąganiu V raczej nie będę dokładał tylko popracuję nad tempem bo momentami mnie podnosił ten ciężar
Powinnam po nogach zrobić dzień przerwy i wtedy plecy ale mogłabym się nie wyrobić z treningami. Dzisiaj tylko przywodziciele ciągną - biodro już nie boli (ogólnie nogi mam sztywne, chodzenie boli a o rozciąganiu nie wspomnę). Umówiłam się na przyszły tydzień do fizjo, zobaczymy co powie.
Miska dzisiaj już wyższa po zmianie, trochę pojadłam
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html