kto dużo je, ten i spamuje ;-)

no można poszaleć choć mimo mego łakomstwa to na mniejszym tłuszczu jednak się lepiej czuję.

No Małolatom niektórym to ja zazdroszczę rozkładów
Też bym mogła mieć 100T, żaden problem

w ogóle to szkoda, że nie można jeść za te dziewczyny, które 1000kcal w siebie wmuszają, taki układ - my jemy, a im dobijamy do bilansu

no właśnie, kurczę to dobre by było.. ja jem, ale im mój nadmiar btw wchodzi w to czego niedojadły

ja też lubię tłusto, dzisiaj miałam zjeśc zeberka, ale jak wbiłam ile to T, to zrezygnowałam bo góra 150 g bym wcisneła, a kupiłam kg... nie pytajcie czemu, bo nie wiem...

he ha ha, jeść za kogoś... ja za moja koleżanke moge jeść, bo ona sie odchudza na wesele i robi w najgłupszy sposób MŻ co oznacza, że je serek wiejski z rzodkwieka i 2 jaja z sałata przez cały dzien

ventura

w ogóle to szkoda, że nie można jeść za te dziewczyny, które 1000kcal w siebie wmuszają, taki układ - my jemy, a im dobijamy do bilansu

Po tygodniu to byś się kulała jak piłeczka..
Tak od 4-5 babek ok 800 kcal dziennie to jest powiedzmy... do 4000kcal

Bry wieczór SPAM

ta - apotem się nawpie............ przed weselem, bo organizm będzie miał dość, albo zemdleje na ślubie


Poza tym - katować się dla 5h chwilowego eektu, a potem się roztyć jest bez sensu

ja tam lubie chwilowe efekty

tak, ale Twoje chwilowe efekty to co innego, bo potem też dbasz o swoje zdrowie i siebie