SPAM -majówka ,konkursy,grilE

weź Bleeding. Studia zawsze w pewnym momecnice brzydną.

Jak coś naprawdę lubisz, to czasami lepiej tego nie studiować. Ja na swoich też mam chwile załamania, są durne przedmioty, ale też całkiem znośne\

Bleed - zawsze można zmienić albo zacząć coś drugiego . Ja zaczęłam od fizyki jądrowej a skończyłam socjologię i psychologię . Rok w plecy, ale prawda jest taka, że nikogo to nie obchodziło nigdy i nie obchodzi . Inna sprawa, że jakbym miała dokonywać wyborów jeszcze raz to bym skończyła tą fizykę razem z socjologią, bo psychologia to najdurniejsze studia na świecie, ale cóż - ze studiami tak jest - póki dobrze nie zaczniesz to nigdy nie wiesz o co tak naprawdę w nich chodzi .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-05-14 17:33:04

Jak dobrze ze nie mam takich rozterek Ja wybralam pracę w rodzinnej firmie a pozniej to jak juz dzieciaki sie posypaly to i checi do studiowania odeszly

Ja bym chyba poszła na medycynę. W 1 liceum jeszcze chciałam, ale przeraziła mnie chemia i zrezygnowałam... Poszłam na łatwiznę i jestem na filologii szwedzkiej. Nie znoszę tych ludzi i atmosfery na tych studiach :/

No medycyna tez mnie jarala

PicaPica, ale ja już dobrze zaczęłam studia i tylko czekam aż skończę

Hmm filologia szwedzka brzmi ciekawie!
Ja bym poszła jeszcze na ASP . Ironią losu to chyba jedyny papier jaki by mi się faktycznie przydał, bo mi teraz wytykają, że zarabiam jako "artysta", a nie mam to kwitka . Ale to tylko w Polszy tak całe szczęście.

Jest teraz popyt spory na ludzi po filologiach.

A w ogóle to czemu nie miałabyś pójść na medycynę? Młoda jesteś, wszystko przed Tobą .