Konkurs / CiociaSamoZlo / podsumowanie str15

imbirowa herbatę sobie strzel, co mi przypomniało ze zarz sobie dzban zaparzę

29.04.2014 WTOREK- Dzień 29 / Cykl 2 / Tydzień 1 / DNT 1


suple: o3, magnez, wapno, cynamon, ALA

płyny: kawa, woda ( min 2l ), herbata owocowa, mniszek lekarski ( <-fuj!)

miska: dieta niespodziankowa wg założeń Obli

trening na dziś: "Tren Morderca Nie Ma Serca!!!!"

Wiedziałam, wiedziałam, że taki koktajl nie może być ot tak - za darmo! Że niby Dzień Dziecka... że bierzcie i jedzcie... taaaaa......Wiedziałam, że musi być coś małym druczkiem...


Wydłużony trening czas ok 2h po kolei w formie obwodowej następujące obwody do wykonania

(1) 6x complex sztangowy ciężar rosnący przyjmijcie to jako rozgrzewkę
15/20/25/30/32,5/35

komentarz: uciorałam się okrutnie, patrzę na moją butelkę a tam połowy wody już niet

(2) 15-14-13-...-1
Thrusters 7
Sit up 5
Slasher to hallo (z krążkiem ) 5 / 10


komentarz: bardzo mi się ten obwód podobał, choć od 15 do 10 strasznie się ciągnęło i nudziło. Ale im bliżej do 1 tym wstępowała we mnie jakaś dziwna energia. Nie wiem skąd...Slasher to hallo nowość dla mnie, ale bardzo mi się ten element podobał :) od 6 robiłam z 10kg. Piekło! :D

3) 10 obwodów
50 wejść na step z obciążeniem 2x8kg
6 wioseł jednorącz (połowa ciężaru dla ok 3 powtórzeń) 12

komentarz na początku ok, potem się ciągnęło, przy stepie zaczęłam się wyłączać i gubiłam się w liczeniu.

(4) 15-14-13...-1
Podciągnięcia/opuszczenia z guma z podskokiem jakiekolwiek byle przytrzymać ile się da
-Pompek
-Serratus crunch 6
-Wskok na ławkę

czas łączny: 2:14


komentarz: ehhh gdyby nie te podciągania/opuszczania to było by znośnie...opuszczania - na początku przeciętnie, a potem to koszmar jakiś...opusczanio-dyndanie... wkvuv,wstyd i hańba, miałam ochotę wziąć tą gumę i ludzi nią strzelać...pompki ok, choć trochę na raty, serratus nowość,ale do przeżycia, wskok na ławkę - na raty,


W trakcie treningu, lało się ze mnie jak ze świni ( z tego miejsca przepraszam wszystkie świnie ). Wody brakowało, czasem tlenu brakowało, czasem ciemniało przed oczami... ale fakt, że go ogarnęłam dał mi ogromną wręcz satysfakcję! Jak już klęczałam pod prysznicem ( polecam tę pozycję - niezwykle bezpieczna i komfortowa po takich doznaniach ) - stwierdziłam, że to był naprawdę zaj**isty trening ( choć stanowczo za długi ) i chciałabym może go kiedyś powtórzyć ( tak, miewam sporadycznie zapędy masochistyczne)

Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2014-04-29 21:45:33

Sorki za komentarz, ale jak czytam u Was o tym treningu to jedno mi przychodzi do głowy:

Ale fajny macie ten trening. Aż zazdroszczę, bo fajnie się o nim czyta.

A tak serio to gratuluję wytrwałości.

Poran - ja tam się nie znam - ale pewnie nic nie będzie stało na przeszkodzie żebyś sobie kiedyś takie doznanie zaaplikowała :)

CiociaSamoZło

W trakcie treningu, lało się ze mnie jak ze świni

Przepraszaj te świnie Czocza i to solidnie..

ABC chowu świń głosi: "tuczniki powinny mieć stały dostęp do wody, co ma związek z termoregulacją organizmu świni, która poci się tylko w okolicach tarczki ryjowej i w pachwinach. Nie należy się zatem dziwić, że zwierzęta te tak lubią kłaść się w błocie lub gnojówce, bo to pomaga im ochłodzić organizm."


Próbowałaś się wytarzać?

pomiary




i plan na kolejne 4 tyg




Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2014-05-02 11:57:33

2.05.2014 piatek cykl3 / t1

suple: magnez ala

aktywności: górski spacerek ok 15km

miska:

jestem jestem
dziś nadrobię wyspiski majówkowe
tylko się trochę z robotą ogarnę

zaległe:

trening testowy



pomiary ( dla przypomnienia )po 2gim cyklu


1.05-4.05.2014 MAJÓWKA


miski:

wg zaleceń
Cykl2
dobrze, że trochę przesunęłam sobie w przód "niespodziankową" bo z racji wyjazdu ciężko by mi było taszczyć ze sobą zapas rybny. Oczywiście "Big Bad Koktail" to mogłabym w każdej ilości... A że miałam dostęp do jajców, co ledwie co kurze ... wyszły... był on tym straszliwiej pyszny.

Cykl3
tu muszę się bardziej pilnować, a raczej więcej myśleć, a to dlatego, że coraz to się łapię, że coś co chciałabym wykorzystać ma przecież element którego mi nie wolno. Ale za to, rozwijam swoją kreatywność jestem twórcza jak nigdy wcześniej






jedynym wyjazdowym problemem dla mnie było... WC... tak mam. Blokada i już. Czegokolwiek bym nie zjadła, w jakiejkolwiek ilości - echo. Łażę potem, brzuch wywalony, jelita bolą...a nie da rady z tego siebie wyrzucić....

suple: magnez, wapno, cynamon, ALA

aktywności: było i aktywnie ( 15 km "spacer", frisbee) - ciężko mi usiedzieć na dvpie jak słońce za oknem świeci i leniwie ( bo lało 1 dzień ) ... kondycyjnie bomba :D


05.05.2014 PONIEDZIAŁEK - Dzień 35 / Cykl 3 / Tydzień 1 / DT 1

suple:, magnez, wapno, cynamon, ALA

płyny: kawa, woda ( min 2l ), herbata owocowa, mniszek lekarski ( <-fuj!)

miska: wg założeń Obli

trening na dziś:

wszytskie ćwiczenia 4x15 powtórzeń przerwa 60 sek między seriami łączonymi

Dzień1. Nogi

Aero 60min

2a.wyciskanie suwnicy 4x15
2b. prostowanie nog 4x15
2c. Uginanie nóg 4x15

3a. Wypady 4x15
3b. przysiad z wyskokiem 4x15

4a. Wypady chodzone 4x15
4b RDL 4x15

5a. Odwrotne wypady 4x15
5b. wejście na stopień 4x15


Zmieniony przez - CiociaSamoZlo w dniu 2014-05-05 11:30:39

ale po powrocie juz dobrze z toaletą?