Witam!
Po długiej przerwie wznawiam dziennik. Przerwa w notowaniu = przerwa w treningach, z dietą baaaardzo krucho. Cały styczeń + połowa lutego leżała pod każdym względem. Finisz edukacji okazał się dość stresujący i wymagający, musiałem odpuścić sportowy tryb. Białka praktycznie w ogóle, tona węgli prostych. Mimo wszystko zbytnio mnie nie podlało, co cieszy :).
Treningi wznowiłem w zesżłym tygodniu, miskę dzisiaj (choć jeszcze niedopracowana, jutro sie wyposażę w tłuszcz).
CEL: przedewszystkim ostre cięcie fatu, nie podaję konkretnych liczb, gdyż po prostu dąże do estetycznej sylwetki, jak będę zadowolony, to będę powoli dorzucał kcal i czystego mięsa (jak wyjdzie - zobazymy
)
Wstępny szablon michy rozkłada się następująco:
B: 200 (chude mięcho, jaja, twaróg, proch).
W: 190 (głównie potreningowo: ryż, chleb pełnoziarnisty, w gratisie czasem jakiś keczup)
T: 70 (oliwa, wiórki, orzechy)
~2200kcal
Trening póki co podobny, jak zaczynałem na początku prowadzenia dziennika, fbw z podziałem na A/B, 3x w tygodniu (pn, śr, pt)
Okno, powiedzmy 13-21. Może się trochę ruszać.
Suple:
-na czczo 5g mono,
-przedtreningowo trochę mocniejszy wynalazek: sporo kofeiny, yohimbiny. Póki co łupie mnie nieźle, ale liczę, że tolerancja wzrośnie.
-omega3
Stan na dzisiaj:
Pas ~86cm
Biceps ~36cm
Udo ~59cm
Waga ~82kg
Dzisiejszy trening:
A:
1) Przysiad 5x5 62,5kg
2)
Wyciskanie hantli na barki 5x5, 22,5kg jedna seria, 25kg cztery serie
3) Renegade row 5x5 22,5kg
4) Triceps 2x wyciąg, 2x dipsy
5) Biceps 2x hantle młotki, 2x o kolano z supinacją
Łapy zrobiłem naprzemiennie.
Zrzut miski (jak wspominałem, niedoszlifowana - brak fajnych źródeł tłuszczu, jutro to ogarnę):