Male podsumowanie, cyklu treningowego HST.
A)
podciaganie na drazku nachwyt szeroko - ciesze sie, ze udalo mi sie dojsc do podwieszenia 10kg na ostatnich seriach, cw. zostaje;
wyciskanie sztangi lezac skos gora - srednio mi szlo to cwiczenie, doszedlem do 107,5kg ale w sumie skos 45 stopni, cw. zostaje;
wioslowanie nachwytem - dosc ladnie szlo i mialem fajne czucie, udalo misie dojsc do 120kg, cw. zostaje;
dipsy klatkowe - fajnie dzialalo ale bole w okolicy obojczyka zmusily mnie do tego aby wywalic te cwiczenie, doszedlem do 6x60kg, cw. wyrzucam;
mc - wynik nie bije na kolana 5x170kg, cw zostaje;
wyciskanie siedzac sztangielek - srednio szlo, cw. wyrzucam;
uginanie ramion sztanga prosta - szlo slabo, bardzo mocny bol przedramienia, ktory paralizowal dalszy trening, cw. wyrzucam;
wyciskanie francuskie - dosc fajnie szlo, cw. zostaje;
wykroki ze sztanga - wywalam te cwiczenie, szlo slabo;
allachy - cw. zostaje;
b)
podciaganie na drazku szeroko podchwyt - dosc fajnie szlo, udalo mi sie dojsc do 5x15kg w ostatniej serii, cw. zostaje;
wyciskanie sztangielek lezac skos gora -cw. zostaje, mimo tego, ze mam hantle 40kg i pozniej 50kg na stanie;
wioslowanie podchytem - fajnie szlo, ale zmienie je na inne cwiczenie, cw. wyrzucam;
dipsy klatkowe - wyrzucam, wyzej pisalem czemu;
high pull - trafilem z tym cwiczeniem super sie sprawdzilo na mnie, chociaz jedynie robilem na 5x80kg to szlo fajnie, cw. zostaje;
rack pull - jestem zmuszony wywalic te cwiczenie, za wysoko mam podescik, cw. wyrzucam;
wyciskanie zolnierskie/ wyciskania na suwnicy - zbyt statyczne cwiczenie, za bardzo sie do tylu odchylalem, cw. wyrzuce;
uginanie ramion sztanga lamana - pisalem juz o bolu przedramienia, cw. wyrzucam;
wyciskanie sztangi wasko - nie sprawdzilo sie u mnie, cw. wyrzucam;
przysiady ze sztanga - zmienie na inny przysiad, taka 8 tygodniowa odskocznia, cw. wyrzucam;
brzuszki na lawce skosnej w gore - cw. wyrzucam;
Tak ogolnie na temat tego HST.
Majac 2 treningi HST w tygodniu oraz 3 treningi pilki recznej plus mecz w weekend, nie bylo najgorzej. Silowo dawalem rade, wiadomo byly takie dni, ze ciezko bywalo ale tak musi byc.
Musze sie skupic szczegolnie nad poprawa techniki aby uniknac urazow, planuje podbic niektore boje oraz wprowadzic nowe cwiczenia i wcielac je do swoich planow przyszlych.
Sila sie utrzymywala na jakims tam poziomie, spadkow nie zauwazylem. Mam taka nadzieje, ze z nadchodzacym planem HST bede w miare trzymal miske i bede mogl sie pochwalic za nastepne dwa tygodnie lepsza budowa ciala.
Fotki dodam prawdopodobnie w sobote, bez zadnej pompki itp itd. Sporo jest do poprawy ale jak dla mnie robi sie pozytywnie.
Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2014-02-21 08:45:50