- Przysiady pierwszy raz robiłam bez suwnicy, technika kuleje, dopóki się nie nauczę nie będę wiele dokładać
- wyciskanie na skośnej poszło całkiem nieźle, ktoś doradził, żeby dotykać lekko sztangą klatki, bo mam tendencję do opuszczania do gardła (dobrze gadał?)
- przyciąganie wyciągu dolnego - 30 kg to na razie mój max
- prostowanie nóg - nie wiem dlaczego nie pojechałam więcej, jakoś nie miałam dziś sił
- wznosy tułowia - ciężko idzie, ale cisnę ;) doopa boli
- wyciskanie na ławce poziomej - miały być pompki, ale nie miałam gdzie ich zrobić, poza tym nadal nie zrobię nawet 1 - mam nadzieję, że to ćwiczenie może zostać, lubię je, nawet chyba ciężaru dołożę.
Po treningu 10 minut biegania na bieżni, tempo różne, staram się mieć pozytywne nastawienie do aerobów, ale będzie mi ciężko je polubić :(
Komentarz do diety: głodna jestem , nadal szukam idealnego rozwiązania w rozkładzie posiłków. Obiad jem o 13:00, trening o 16:00 i dopiero po treningu coś jem (w szatni owoce, a w domu kolację) Nie jest to za duża przerwa między posiłkami?
Zmieniony przez - jabłuszko w dniu 2014-02-10 19:32:25
Zmieniony przez - jabłuszko w dniu 2014-02-10 19:33:45