Bonkajom baby, że som dziewczyny ;-) DT Gesti

Dzień dobry

O mnie w skrócie:

Imię: Ewa
Wiek: 32


Trening:

A push I
1. Przysiad 5 x 8-10
2. Wyciskanie sztangielek skos 4 x 8-10
3. Wykroki chodzone 4 x 10-12
4. Unoszenie sztangielek bokiem 3 x 12
5. Prostowanie ramion na wyciągu 3 x 12

B push II
1. Wyciskanie sztangi leżac 5 x 8-10
2. Wypychanie na suwnicy 4 x 8-10
3. Wyciskanie żołnierskie 4 x 8-10
4. Rozpiętki na skosie 3 x 12
5. Przysiad bułgarski 3 x 12

C pull I
1. Wiosłowanie sztanga w opadzie tułowia 4 x 8-10
2. Hip thrust 4 x 10-12
3. Ściąganie drążka wyciągu do klatki 4 x 10-12
4. Uginanie nóg na maszynie leżąc 3 x 12
5. Uginanie ramion ze sztangielkami 3 x 12
6. Brzuch unoszenie nóg 3 x 15

D pull II
1. Podciąganie/opuszczanie na drążku 3 x 5
2. RDL 5 x 8-10
3. Przyciąganie wyciągu dolnego wąskim chwytem do brzucha 4 x 10-12
4. Wyprosty tułowia z opadu 3 x 12
5. Unoszenie sztangielek bokiem w opadzie tułowia 3 x 12
6. Brzuch spięcia na piłce 3 x 20

Cele:
- zrehabilitować biodra
- ogarnąć przysiad
- zredukować się
- dobrze się bawić

Staż treningowy: do zrobienia

Tymczasem:

Macanie z ciężarem i testowanie treningu








Zmieniony przez - Gesti w dniu 2014-01-30 15:56:25

02.05 DT

Trening zgodnie z planem.
Miska zgodnie z planem


03-04.05 Off

Treningów niet
Miska nieczysta mocno zakropiona

05.05. DNT
Miska:

1) omlet z jajec+ whey+ olej kokosowy+ truskawki
2) omlet z jajec+ whey+ olej kokosowy+ truskawki
3) łosoś świezy + warzywa +grejpfrut
4) serek wiejski + warzywa

Dzisiaj DT :

1. Przysiad - wlazł okrutnie
2. Wykroki - tego jeszcze nie było, ale było mi słabo po 3 serii
3. Skos - ok
4. Rozpiętki - oj poczułam mocno, z ciężaru zeszłam.
5. Unoszenie - ok
6. Unoszenie - ok - o progres będzie naprawdę ciężko
+ bieganie 20 minut

Miska:

1. Omlet z jajec+owisane+ jagody +kefir+whey +brayzlijskie+ kokosowy
2. Omlet z jajec+owisane+ jagody +kefir+whey + brayzlijskie + kokosowy
3. Kurak w warzywach + "słoik" ogórków kiszonych+ kokosowy
4. Kurak w warzywach + jaglana + kokosowy + kiszone

Hip Thrust nie jest ruchem pull, ale nie powinno to przeszkadzać.

Nie powinnaś robić ćwiczeń w kolejności partiami? Np w pull 1 zacząć od ściągania wyciągu, przejść do wiosłowania, potem (tą samą sztangą) zrobić hp i resztę nóg? Ewentualnie dać jeszcze biceps ode razu po końcu pleców.

Panda - dziękuję za uwagi

Ale ja tu tylko mam ćwiczyć (chociaż dobrze by było wiedzieć po co). Mózgiem tej operacji był Hubert

A swoją drogą, dlaczego miałabym zacząć od wyciągu, przejść na wiosło i tą samą sztangą (tym samym ciężarem?) HP? mnie uczono, że zaczyna się od najcięższych ćwiczeń (wyciąg jest (CHYBA) lżejszy niż wiosło), co do kwestii dokończenia pleców, a potem nóg, nie czuję się kompetentna, żeby to ocenić, a już zwłaszcza skomentować
Niemniej chętnie się dowiem czegoś nowego

ps. wiem, że lepiej milczeć i wyjść na głupią, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości
----------------------------------------------------------

A dzisiaj:
1. WL - walczę z mind muscle mind connection i słabość widzę.
2. Suwnica - jest ok (chociaż domsy nie znikają wcale, a każdy ruch dobija i paraliżuje).
3. Żołnierskie - nie przywykłam, 20 kg to dużo jak dla mnie, ale walczyłam do końca
4. Rozpiętki - do kontroli pierwszy raz robiłam, ciężar śmieszny, jednak zrobił swoje.
5. Bułgar - bez komentarza prawa noga dużo słabsza (podobnie jak biodro), ostatnia seria na raty i siłą woli.

Jak Hubert za tym stoi, to się wtrącać nie będę ;)
Zauważ tylko, że bułgar jest cięży od rozpiętek, a jednak robiłaś go na końcu.

Wiosło jest cięższe od wyciągu, ale w ten sposób robiłabyś po kolei wszystkie mięśnie, a nie plecy- pośladki - plecy itp itd.
Teoretycznie można tak robić, bo dajesz czas na regenerację mięśniom, ale ja wolałbym je dobić póki są dogrzane. Nie ma jednej słusznej drogi ;)

A z bułgarem mnie złapałeś fakt

W każdym razie dzięki za wyjaśnienie

A komentarze mile widziane zawsze to dodatkowa wiedza

Koncepcja była inna, zresztą jest ich milion i każda może być słuszna.
Plan daję w wersji alfa i po pierwszym tygodniu konsultuję zawsze poprawki, zmiany.
Hip thrust w pull bo tam pasuje, choć ruch jest to wypychający.

Co do hp też się zgadzam; zresztą na przykład rozpiętki też są teoretycznie pull, a jakoś nie wyobrażam ich sobie w pull.

Tu jesteś! A ja się zastanawiałam gdzieżeś Ty kop na rozpęd od Owcy i moje zaproszenie nadal aktualne

Offca wiesz, że nie wstanę na 6 rano ale co ma wisieć nie utonie
--------------------------------------------------------------

Jak już formalności wyjaśnione to czas na wątpliwości

Szczegółowo:
1. Podciąganie/opuszczanie - gdyby nie kolega to skończyłabym na invertach w każdym razie sądzę, że bardziej się kolega zmęczył pomaganiem mi się podnieść niż całym swoim treningiem podciąganie z pomocą - w 5 seriach po 3 powtórzenia, opuszczanie kontrolowane, bez udziału osób trzecich. Boli
2. RDL - nie forsuję się jeszcze z ciężarem, dałabym radę kapkę więcej, ale czekam na ustalenia z fizjo
3. Ściąganie drążka do brzucha - pierwsze serie ładnie, następne dwie na raty.
4. Wyprosty- masakra, dobiły co trzeba.
5. Unoszenie sztangielek bokiem w opadzie - dla mnie nowotwór, a co jeden to mądrzejszy, za to ja głupsza filmik - nie jestem pewna po pierwsze czy to to, po drugie jeśli to to, to czy to tak
6. Spięcia na piłce - z całego treningu najprzyjemniejsze







--------------------------------------------------------
Podsumowując: trening mi pasuje. Szyty na miarę. Dziękuję.

--------------------------------------------------------
Dla miłośników nudnej kuchni bananowy song








Zmieniony przez - Gesti w dniu 2014-02-02 23:47:22

Gesti

Offca wiesz, że nie wstanę na 6 rano

Nie przyjmuję tego do wiadomości

a wznosy bokiem w opadzie ja robię tak jak ta laska na filmiku ;>

To ja tylko dopytam, czy ta "laska" dobrze wykonuje to ćwiczenie? żeby nie rzec czy ta laska robi dobrze ?
--------------------------------------------------


Wczoraj kije 12,5 km w ramach relaksacji, czy jak kto woli aerobów- bardzo żwawym krokiem.

A dzisiaj jest parodia po niedzielnym podciąganiu na drążku nie jestem w stanie nic zrobić, podniesienie rąk graniczy z cudem, baaa! zmiana biegów w aucie jest wręcz niemożliwa. Naprawdę nie wiem jak ja dzisiaj będę ćwiczyć

A wydawało się, że to podciąganie to takie padalce

Zrzuty misek wrzucam, warzyw niekorzeniowych i niestrączkowych ja nie wliczam do bilansu i nie piszę, ale jem