W tym roku spamu nie będzie

To jak z autem im więcej jeździsz tym szybciej amortyzuja sie części.

a co na to murzynki co nic nie jedzo i szybko umierajo?
Twój argument jest inwalidą

To chyba sam to sobie wymyśliłeś W takim razie najlepiej byłoby nic nie robić. To tak nie działa i potwierdzają to wieloletnie badania na małpach (23 lata) z manipulacją kaloryczną.

Organizm jest bardziej skomplikowany i nie działa na takich prostych zasadach.

Pomijam fakt że przeplatam masówkę z redukcją + post (który ma potwierdzone działanie przedłużające życie).

Owszem, żyją krócej ci co jedzą bardzo dużo, ale wtedy to jest związane z tymi że są zwykłymi spaślakami, czyli to jest tylko korelacja.

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2014-01-20 22:28:21

Dobra, ale serducho, tarczyca, wątroba, nerki nie są bardziej obciążone?
Hipotetycznie rozmawiamy, jaki w tym jest cel. Jaki Twój jest cel w podkręcaniu metabolizmu? Chcesz się zabezpieczyć na jakieś okresy przejściowe, typu, brak diety pizza, piwsko itp? To mialo by sens

Ey miśki nie piszę o niedożywieniu bo ono się opiera na niedostarczaniu wystarczających lilości pożywienia.

troluje przecie:D
wpjerdalanie milionów kcal bez wątpienia obciąża bebechy bardziej niż "normalna" ilość bo to wszystko muszą przerobić.

"Dobra, ale serducho, tarczyca, wątroba, nerki nie są bardziej obciążone?
Hipotetycznie rozmawiamy, jaki w tym jest cel. Jaki Twój jest cel w podkręcaniu metabolizmu? Chcesz się zabezpieczyć na jakieś okresy przejściowe, typu, brak diety pizza, piwsko itp? To mialo by sens"

Na niskiej kaloryce, ale kiepskich nawykach żywieniowych serducho i wszystko inne co wymieniłeś dostaje dużo bardziej w kość. Serce wręcz jest zdrowsze od regularnego wysiłku i to chroni je przed starzeniem (oczywiście nie mam na myśli wypruwania flaków). Kości też reagują pozytywnie na ruch, choć wydawałoby się że je w ten sposób zużywasz.

Nie wiem jak jest z wątrobą, wiem że nie piję No i wyniki z ostatniego badania mam idealne.

Cel jest bardzo prosty- po pierwsze chcę osiągnąć naturalnie parę kg czystego mięcha,a po drugie jak skończę masowanie na 5000 kalorii, to będę wycinał na 3500 kcal To co mówisz też ma sens, ale nie mam takich planów W skrócie można powiedziec że chcę zrobić porządną masówe bez zbędnego zalewania+redukcje bez zdychania na żałosnej kaloryce typu 1500 kcal.





Polecam ten filmik i jeszcze resztę części. Naprawdę warto poświęcić czas

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2014-01-20 22:56:15

Obelx przecież wp*****lanie jak świnia i jedzenie dużo ale zdrowo to jak różnica między sportem na poziomie amatorskim nawet codziennie ale jako tako a startowanie na wysokim szczeblu zawodowstwa. Jedno jest zdrowe i przedłuża życie a drugie rozp*****la organizm.

Zabstyl, ostatnio na inso chyba powstała zasada "piszesz wygryw łapiesz bana", bo teraz jest tylko co najwyżej "pewne słowo na W".

Dremor, to masz na imię Piotruś

O i teraz rozumiem, to ma sens, ale pamiętaj na sucho - to i trawa nie urośnie.