Mania redukcji dotknęła i mnie :)

ojan

No to Twoja redukcja będzie szła tak samo "gładko" jak moja!
Będzie szał na forum!

wyczuwam ironię :)

Nie jest źle. Grys z kukurydziany i mąka z amarantusa mogą być nienajlepsze, ale skoro występują na końcowych pozycjach to ich pewnie mało jest. I ta pszenica...

barti7k

mam jednak inne problemy:

1. otóż od piątku mam problemy ze spaniem (z reguł jestem nocny marek) - ale kręcenie się w łóżku do 5-6 rano to przesada - tym bardziej że od jutra powrót do pracy i wstać trzeba będzie o 6 rano.
Zastanawiam się czy to nie wina tego Vigoru plus - bo pani z apteki mówiła jak to on nie pobudza bo zawiera wyciąg z guarany i korzenia żęń-szenia - jakoś się jednak zbytnio pobudzony nie czuję.

o której ćwiczysz i o której ten vigor łykasz?

vigor łykam z rana a ćwiczę raczej około 19tej..dziś wyjątkowo o 13tej

Jeszcze raz przepraszam, że ostatnio popierdzieliłem fotki.
Teraz chyba są wstawione jak należy :)
Jeśli jest szansa to proszę moderatora o usunięcie tamtych zdjęć gdyż są pomylone.

a zaczeło się od pierwszej sweet foci akurat w urodziny 14.08.2013 :)

no to raczej nie vigor, aż tak pobudzający to on nie może być
ale trening późny to i owszem, ja ćwiczę po 20 i często nie mogłem zasnąć,
jak będzie się powtarzać to możesz rozważyć suplementację: ZMA, sam magnez, GABA, malatonina, a mi najlepiej spało się po black devil ale drogo wychodzi

progres widać, ciśnij dalej

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-01-06 18:43:42

tak jak kabo pisze, progres widoczny. jeśli byłbym na Twoim miejscu to na priorytet bym wziął plecy i naramienne. powodzenia

To, że jesteś nocnym markiem to wynika z pracy, czy ot tak? O której wstajesz? Bo to też może mieć znaczenie.

wstaję w dni powszednie o 6 rano... pracuje zawsze od 7.30 o 15.30... generalnie kładę się około 0.00 - 0.30 ot tak po prostu. Generalni wolę drzemkę popołudniu, ale nie zawsze mam na nią czas - ostatnio w ogóle. Dziś nie brałem tego vigoru i jak narazie to chce mi sie spać..ale nie wiem czy to nie przez trening.

Miska dzisiaj też nie będzie liczona z racji tego, że zjadłem 2 porcje jakby sałatki, którą przyrządziła moja zona. Skałądała się ona z kaszy jęczmiennej i piersi kurczaka i cebuli czerwonej, kukurydzy i ogórka kiszonego. Niestety nie wiem jakie były proporcje kaszy i kurczaka. Zjadłem tego w sumie 600g. Nie było żadnych sosów do tego itp. Tylko przyprawy typu pieprz, sól, ostra papryka. Poza tym zjadłem skrzydełka z kurczaka pieczone 340g i dzień chyba zakończę 250g twarogu.

Zmieniony przez - barti7k w dniu 2014-01-06 20:09:59