[blog]kulturysta94/redukcja!

jeśli cos dolego kilka dni i sie co jakis czas powtarza to lepiej - nawet prewencyjnie - iśc do lekarza i zrobic badania

zdrówka

w końcu żebys mógł zacząć

średnio boli mnie raz na 3/4 tygodnie i trwa po 2 może 3 dni i potem znów jest wszystko ok jak gdyby nigdy nic. Mam nadzieje, ze jutro juz nie bedzie boleć a w piątek wybiore się do lekarza

dzieki za wsparcie! :)

Wstałem, wypiłem małą kawe i zaczynam zbierać sie na siłownie - przestała boleć mnie głowa :)

Zaczynam od dzisiaj redukcje, zobaczymy jak długo ją pociągnę lecz myślę że 3 miesiące i bedzie git, potem bede myślał co dalej.

DIETA
Na start bede spożywał około 2400 kcal codziennie z tym, że bede nieco zmieniał rozkład btw w DT i DNT.

białko
Myślę, że przy wadze +/- 84kg - 200 gram białka będzie ok.

tłuszcz
W dni treningowe nieco zmniejsze ich ilość - do 60 gram,
W dni bez treningu bedzie ich około 80 gram.

węglowodany
Bede nimi dobijał do 2 400kcal,
DT - 270 gram,
DNT - 220 gram.

TRENING

Trening Push
1. Przysiady klasyczne 3 serie + od razu wspięcia na palce 3 serie (+20 kg do przysiadów)
2. Wykroki ze sztangą/hantlami 3 serie
3. Wyciskanie sztangi głową w dół 3 serie
4. Wyciskanie sztangielek na skosie, głową w górę 3 serie
5. Wyciskanie sztangi/hantli siedząc 3 serie
6. Wyciskanie francuskie leżąc lub wąskim chwytem 3 serie

Trening Pull
1. Podciąganie na drążku nachwytem 3 serie
2. Wiosłowanie sztangą oburącz lub jednorącz 3 serie
3. Martwy ciąg klasyczny 3 serie
4. Uginanie nóg leżąc/siedząc 3 serie
5. Biceps 3 serie
6. Szrugsy lub przyciąganie sztangi wzdłuż tułowia 3 serie
( z czasem bede dodawał serii/ćwiczeń )

Mam w planach zacząć od 3 sesji cardio w tygodniu po 35 min, co tydzień zwiększać aż dojde do 45 min a następnie zmniejszyć ilość cardio do 2 sesji i dodać jedną sesje interwałów i znów zwiększać intensywność cardio.

poniedziałek - push
wtorek - pull
środa - wolne
czwartek - push
piątek - pull
sobota - wolne
niedziela - wolne

Jako, że dzisiaj zaczynam to tydzień będzie zaczynał się w czwartki, w sumie chyba różnicy nie ma ale wole tak .

ZDJĘCIA

Zdjęcia chciałem wrzucić ale wyszły do dupy bo światło u mnie jest ch**owe, a aparat nie ma lampy. Jak sie z kimś skumam na siłowni to wrzuce pare fotek, chociaż w tego co wyszło to aż wstyd umieszczać jakiekolwiek zdjęcia ...

DŻIEŃ 1 / 26.12.2013r.

Od rana pozytywnie bo w końcu głowa przestała boleć, trening zrobiony lecz apetytu nie miałem i troche tych kalorii spożyłem mniej przez ostatni posiłek którego już nie umiałem wcisnąć w siebie. Wyciągneli mnie na imprezę lecz popijałem tylko wodę i post utrzymałem ( a była okazja :D )



Ze względu na to, że w poniedziałek byłem na siłowni i zrobiłem trening push to dziś był pull

1. Podciąganie na drążku nachwytem 15 podciągnięć
2. Wiosłowanie sztangą podchwytem 60kg x10, 70kg x8, 80kg x5
3. Martwy ciąg klasyczny 80kg x8, 90kg x6, 100kg x5
4. Uginanie nóg siedząc 35kg x12, 40kg x10, 45kg x8
5. Uginanie ramion z supinacją 12.5kg, 15kg, 17.5kg
6. Przyciąganie sztangi wzdłuż tułowia 3 serie

DZIEŃ 2 / 27.12.2013r

Od rana załatwianie części do samochodu, brak czasu na szame stąd pierwszy posiłek w tesco a trening w godzinach wieczornych i dobijanie kalorii lodami



1. Przysiady klasyczne + od razu wspięcia na palce
2. Wykroki z hantlami
3. Wyciskanie sztangi głową w dół
4. Wyciskanie sztangielek na skosie, głową w górę
5. Wyciskanie hantli siedząc
6. Sciąganie linki wyciągu górnego
+ 30 min cardio

DZIEŃ 3 / 28.12.2013r

Dzień bez treningu, o 10 wyszedłem z domu i wróciłem około 17 więc pierwszy posiłek znowu musiałem komponować z gotowych sklepowych produktów, potem juz jadłem w domu :) Woda nieco zeszła już ze mnie i powraca sylwetka sprzed świąt wiec jest ok :D



ps. okno od 15 do 24 ponieważ wypadła mi hala od 21:30 do 23:30, przed hala wypiłem porcje białka

Zmieniony przez - kulturysta94 w dniu 2013-12-29 20:17:36

DZIEŃ 4 / 29.12.2013r

Kolejny dzień bez treningu, nie miałem w ogóle apetytu i ochoty robić sobie jedzenia więc zrobiłem tosty z chleba pełnoziarnistego
Okno dzisiaj znów inne niż w sobote ze względu na to, że o 13 musiałem znów jeździć za częściami do auta i w domu byłem po 16. Od jutra myśle wszystko sie ustabilizuje



+ porcja zupy jarzynowej która pewnie około 100-150 kcal miała :)

DZIEŃ 5 / 30.12.2013r

Miało być kolorowo - i dupa, jak zwykle. Rano nie zdążyłem przyszykować jedzenia, musiałem jechać do urzędu pozałatwiać papierki z autem, holować auto do mechanika, odebrać i mama wymyśliła, ze pojedziemy do rodzinki i wróciłem właśnie teraz. Nie zjadłem nic konkretnego oprócz porcji spaghetti i czegoś tam słodkiego.
Jutro żeby nie pić postanowiłem, że bede robił jako kierowca - i zarobie i nie odstąpie od postanowień.

Miał być dzisiaj trening ale po prostu nie miałem kiedy, zrobie jutro i w środę :)

POSTANOWIENIE

Postanawiam, że jutro nie tknę ani grama śmieciowego jedzenia i będę jak na codzień trzymał się rozpiski. Zaczynamy nowy rok od małych postanowień i od realizacji wyznaczonego przez siebie celu!

DZIEŃ 6 / 31.12.2013r

Ostatni dzień starego roku, rano wstałem i zacząłem czyścić auto tak żeby wszystko grało i buczało, miał być treningowy dzień a czas tak przycisnął, że nie miałem czasu na nic. Wyruszyłem o 17 wozić ludzi i woziłem cały dzień, dieta według mnie dopięta jedynie dopychałem na szybko kabanosami kalorie ale jadłem już w aucie ostatni posiłek no i wypiłem mała buteleczke coca-coli na przyjęciu u znajomego bo ledwo wszedłem i juz mi podali do ręki, ale wszystko wliczone.



2 stycznia mam zamiar zrobić małe pomiary, zobaczymy jak idzie :)