Luki77-przygotowania do debiutów 2014

adzik123

zyjesz przy tej il kcal ?

Powiem Ci,że gdy miałem ok 3000 tys.i były węgle na poziomie ok 200g czułem się o wiele gorzej niż przy tym co jest teraz,wtedy był masakryczny głód przez cały dzień,teraz też jest ale nie taki ja wcześniej,jednak ketoza rządzi się swoimi prawami.

Wpis do powiadomek , mi też lepiej się redukuje na VLCD tylko że ja fatu miałem 50-60 gram .
Powodzenia , zdrówka !

Po paru dniach na vlcd uczucie wszechogarniającego głodu znika. Może nie całkiem, ale jest to już do ogarnięcia. Ja teraz mam 1400 kal i da radę żyć. Treningi spokojnie się robi, a co dziwne nie odczuwam spadku siły. Jedyne smaki na węgle mam non stop (białe bułki), ale Luki pisał, że u niego nie jest z tym źle. Ale jako, że leci w oczach, to nie ma problemu z przezwyciężeniem słabości.

Tłuszczu mam 35 g ed.

Głód z czasem ustępuje, tylko z tygodnia na tydzień co raz mniej energii :<

j/w dla mnie to duży minus, że ta energia po jakimś czasie strasznie spada, dlatego to nie dla mnie na dłuższy okres ale fakt, że tłuszcz leci w oczach

Luki trochę Ciebie jest będzie ogień jak to dotniesz. pozdr

jak spada siła na treningu to na poczatku jeszcze jakaś konkret przedtreningówka mozna się ratować, i zależy też jak długo vlcd by ciagnać

Póki co dopiero 2-gi tydzień vlcd więc na energię na narzekam,myślę,że za kolejne 2 forma sporo się poprawi.Od dziś mała zmiana jadłospisu,wyrzucam 250g twarogu na rzecz 10 białek jaj,za 2 tyg.kolejne 250g twarogu pójdzie w odstawkę.

Bardzo prawidłowo. Zdaj relację czy faktycznie sylwetka bardziej wyrazista i coś wody zeszło jeszcze.
Podobno twaróg ma taki skutek uboczny

konkretna sylwetka i cel, będę zaglądał

ja próbowałem 1 dzień tego vlcd po świętach, pod koniec dnia poszedłem robić nogi i to był dramat - migrena, zmniejszone pole widzenia, mdłości itd... to nie dla mnie Pewnie organizm by się zaadaptował po czasie, ale i tak podziwiam ludzi którzy na tym robią formę

pzdr.

ładowan nie robisz?