Dyskusje z moderatorami i doradcami,odpowiedzi na zaawansowane pytania.

Jak to zrobiłem to zacząłem zauważać dysproporcje, tylko obawiam się, że ta "naprawa" zajmie mi całe miesiące :D

co z pytaniem dot. nóg?

SZTYWNY91

Podczas wszelkich wyciskań prawa ręka jest o 2-3 powtórzenia silniejsza. Mam wrażenie jakby była zbyt słabo doczepiona do ciała xD. Mimo dysproporcji siły prawy cyc jest mniejszy od lewego, jak to możliwe? Kolega mi mówił, że serce jest po lewej i dlatego. Czy dobrym pomysłem byłoby wykonywanie paru serii na klatkę tylko na lewą stronę np. w dzień robienia pleców/nóg by zmniejszyć dysproporcje ?

Takie problemy to do pojedynczych pytań. Robisz śmietnik z tego tematu.

DreamEvil

Jakie ćwiczenia najlepiej stosować, jeśli chciałbym rozwinąć w znaczącym stopniu: mięsień obszerny przyśrodkowy, obszerny boczny i obszerny pośredni?
Chodzi mi o układ nóg i technikę przy klasycznym przysiadzie, które najmocniej je rozwinie, jakieś dodatkowe ćwiczenia z priorytetem na ten mięsień (w grę wchodzą konkretne odmiany przysiadu, bądź inne ćwiczenia). Jakieś propozycje? Aktualnie robię coś takiego:
- przysiad klasyczny (5 serii po 10 powtórzeń 3x80kg i 2x90kg)
- MC na prostych (jw)
- wykroki chodzone (tutaj 32kg w 1 hantli trzymam)
- żuraw
- prostowanie nóg na maszynie (max obciążenie maszyny+dokładam jakieś hantle, czyli wychodzi z 115kg)
- uginanie nóg na maszynie (tutaj koło 40kg w serii)
[coś na łydki]

Jakie proponujecie zmiany w treningu nóg by lepiej zaangażować ww. mięśnie?

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-12-08 14:55:35

A cofnij się parę stron wstecz.Dopiero co Tibes pytał o głowę przyśrodkową.

Druga sprawa-ile masz w udzie? Jest sens atakować nogę głowa po głowie,przy 90kg przysiadzie? Traktuj nogę całościowo,bo wyniki jeszcze początkujące.

Ludzie

CZYTAJCIE TO CO JEST NAPISANE W PIERWSZYM POŚCIE TEMATU!!!!!!!!!!!!!!

to nie boli

Zmieniony przez - nightingal w dniu 2013-12-09 13:03:04

Zmieniony przez - nightingal w dniu 2013-12-09 13:03:51

Dzisiaj wpadło mi gdzieś info że przy martwych ciągach raczej nie powinno się stosować chwytu naprzemiennego tylko nachwyt. Wzmocnic chwyt paskami. Dlatego bo przy chwycie naprzemiennym na samym starcie barki są ułożone w sposób nienaturalny i może to prowadzić do kontuzji.

tyle lat już się umartwiam tym chwytem naprzemiennym i jakoś nic mi nie jest poza jednym nadwyrężeniem barku po powrocie po przerwie...
Co sądzicie?

smolin

Dzisiaj wpadło mi gdzieś info że przy martwych ciągach raczej nie powinno się stosować chwytu naprzemiennego tylko nachwyt. Wzmocnic chwyt paskami. Dlatego bo przy chwycie naprzemiennym na samym starcie barki są ułożone w sposób nienaturalny i może to prowadzić do kontuzji.

tyle lat już się umartwiam tym chwytem naprzemiennym i jakoś nic mi nie jest poza jednym nadwyrężeniem barku po powrocie po przerwie...
Co sądzicie?

Moim zdaniem przede wszystkim trzeba na początek zadać sobie pytanie - po co robię martwe ciągi?

Jeśli pada odpowiedź - buduję siłę, chcę pobić rekord w martwym ciągu - to przechwyt jest ok. Ułatwia odpowiednio silne uchwycenie sztangi i zapobiega niepotrzebnej rotacji gryfu. Przy siłowym zakresie powtórzeń, clusterach i możliwości każdorazowego poprawienia chwytu przy kolejnych powtórzeniach - w sumie nie ma się co stać.

Jeśli natomiast odpowiedzią jest - budowanie masy mięśni grzbietu, dwugłowych uda, pośladków itp. - to według mnie przechwyt jest zbędny. Szczególnie jeśli namiętnie stosujemy ten sam układ dłoni nie zmieniając go regularnie. Duży zakres powtórzeń, pomijanie odstawiania sztangi na podłoże - wszystko to moim zdaniem sprawia, że wygodniej jest obiema dłońmi chwycić identycznie i ewentualnie w seriach gdzie jest taka potrzeba dać paski.

Kilka lat temu czytałem artykuł o tym, że przechwyt w treningu kulturystycznym może powodować pewne dysproporcje w rozwoju mięśni grzbietu oraz niekorzystne zmiany w obrębie stawu ramiennego i mięśni go obsługujących oraz w obrębie kręgosłupa. Tam były nawet jakieś wyniki badań sportowców przedstawiane. Niestety dawno było i nie pamiętam. U siebie z niczym takim się w sumie nie spotkałem. Ale wolę nachwyt i ewentualnie paski. Chociaż robiłem i tak i z przechwytem.

Ogólnie to można wyróżnić:
- Uchwyt na zamek we wszystkich seriach
- Uchwyt na zamek tylko w najcięższych seriach a w pozostałych nachwyt
- Nachwyt we wszystkich seriach plus paski w najcięższych seriach
- Przechwyt we wszystkich seriach
- Przechwyt tylko w najcięższych seriach a w pozostałych nachwyt
Znajdą się zwolennicy wszystkich metod - którzy nigdy nie mieli też z tego powodu żadnych powikłań. Wystarczy popytać dwuboistów, trójboistów czy strongmanów. Jeśli idzie o mnie to mam krótkie palce więc przy dużych ciężarach przechwyt lub paski są koniecznością (wolę paski). Zamka ciężko mi zapiąć dobrze - bo mam małe dłonie i krótkie palce.

Dochodzi kwestia niesymetrycznej pracy mięśni grzbietu i zwiększone ryzyko zerwania bicepsu(ręka trzymająca podchwytem).Choć to już skrajny przypadek i takie sytuacje zdarzają się rzadko,w przypadku trójboistów którzy latami podnoszą w ten sposób ogromne ciężary.

Możesz tak podźwigać jakiś czas.Później wypadałoby określić co tak naprawdę jest Twoim priorytetem,bo jeżeli kulturystyka,a więc hipertrofia-paski to bardzo dobre narzędzie.Nie musimy nikomu udowadniać,iż utrzymamy w łapach duży ciężar.

tez tak wlasnie myślę żeby nie spróbować inaczej...Jakoś nigdy pasków nie musiałem używać a martwy mimo że ogólnie cel mam kulturystyka to i tak traktowałem jako ćwiczenie typowo siłowe;)
wiek już jest jaki jest więc czas zaczać trzeba na siebie uważać