SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

agnete DT/pods. str. 19

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 52525

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
26.11 (wtorek)
DNT


Miska
bwt 135/203/61
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-11-26

1. jaja, banan, kasza jaglana, kakao
2, 3. kasza jaglana, jaja, olej kokosowy, kakao
4, 5. cyc indyczy, soczewica, olej rzepakowy

poza bilansem:
warzywa: pomidory (przecier i świeże), kalarepa
płyny: woda min.
leki/suple: Cezera, tran, kombucha

------------------------------------------------------------------
27.11 (środa)
DNT


Miał być trening, ale przyszła @ we wtorek wieczorem. We środę dokuczał mi ból brzucha i ogólnie słabo się czułam. Apetyt też nie bardzo. W tym miesiącu gorzej przechodziłam PMS i miesiączka była bardziej bolesna.

Ale w końcu odespałam pmsowe kłopoty ze snem

Miska
czysta, nieliczona

1. marchew, ryż parboiled, jaja, kakao, banan
2, 3. kasza jaglana, jaja, olej kokosowy, kakao
4. krupnik

poza bilansem:
warzywa: marchew z zupy
płyny: woda min.
leki/suple: Cezera, tran, kombucha

------------------------------------------------------------------
28.11 (czwartek)
DT


Trening B 5x5
A. przysiad przedni
r: 20kg x8
27,5kg/ 32,5kg/ 37,5kg/ 40kg/ 42,5kg x3+2
25kg/ 30kg/ 35kg/ 37,5kg/ 40kg x3+2
B. MC
r: 32kg x8
40kg/ 48kg/ 55kg/ 60kg/ 65kg x2+1+1
35kg/ 43kg/ 50kg/ 55kg/ 60kg
C. WL
16kg/ 20kg/ 22,5kg/ 25kg/ 27kg x3+1
15kg/ 18kg/ 21kg/ 23kg/ 25kg x3+2
D. Push Press
14kg/ 18kg/ 21kg/ 23kg/ 25kg x2+1+1
12kg/ 16kg/ 19kg/ 21kg/ 23kg x3+1+1
E. wypady 3x10 na nogę (sztangielki)
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
4kg5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg x5+5
4kg/ 4kg/ 5kg

F. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
na podwyższeniu
12+4+3+2+1
10+4+3+3
10+3+3+2+2
9+2+2+1
na podwyższeniu 11+4
na podwyższeniu 9+3


+ rozciąganie ok. 40min, chwila masażu na wałku

A. Kurde, w ostatniej serii w ostatnim powt. czułam, że puściły mi mięśnie Kegla
B. tutaj też w ostatnim powt. w ostatniej serii mi puściły; no i znów po MC spięło mi mięśnie pod prawą łopatką
C. radocha, bujałam się jak pipka z 25kg x3 przez długi czas, w końcu poszło
D. szkoda, że nie dałam rady tym 25kg może następnym razem się uda
E. nie dorzucam tu nic ciężaru a i tak jest ciężko, walczę z tym żeby mnie nie kiwało, muszę robić króciutkie przerwy w trakcie
F. dopóki nie zrobię męskiej to będzie lyyypa ale jestem coraz bliżej celu

Momentami na treningu czułam, że tracę kontakt z rzeczywistością. Dziwne uczucie. Trening zaczęłam zmęczona i trochę śpiąca, co prawda, ale potem poczułam zew sztangi i wolę walki


Miska
bwt 134/197/60
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-11-27

1. marchew, ryż parboiled, jaja, kakao, banan
2, 3. kasza jaglana, jaja, olej kokosowy, kakao
4, 5. cyc indyczy, soczewica zielona, masło, olej rzepakowy

poza bilansem:
warzywa: kapusta kiszona, papryka czerwona, pomidory (przecier), marchew z zupy
płyny: woda min., kawa
leki/suple: Cezera, tran, kombucha

Cała jestem obolała, jak dobrze, że zaraz do łóżka. I ssanie po treningu ogromne nadeszło.


Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-11-28 23:17:23

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-11-28 23:21:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
29.11 (piątek)
DNT


Miska
bwt 135/194/60
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-11-29

1. kasza jaglana, banan, jaja
2, 3. cyc indyczy, kasza gryczana, jaja
4, 5. jaja, kasza gryczana

poza bilansem:
warzywa: nie pamiętam, nie zapisałam, ale na pewno jakieś były
płyny: woda min. i nie pamiętam
leki/suple: Cezera, tran, kombucha

------------------------------------------------------------------
30.11 (sobota)
DT


Trening A 3x15
A. Przysiad ze sztanga na plecach
r: 22kgx8
29kg/ 31kg/ 33kg
27kg/ 29,5kg/ 31,5kg
25kg/ 27,5kg/ 29,5kg

B. RDL
38kg/ 40,5kg/ 43kg
35,5kg/ 38,5kg/ 41kg
33kg/ 36kg/ 39kg

C. wyciskanie sztangi skos góra
14,5kg/ 16,5kg/ 18kg x9+3+3
13,5kg/ 15,5kg/ 17kg
12kg/ 14kg/ 15,5kg

D. wiosło sztangą
18kg/ 20,5kg/ 22kg x9+6
17kg/ 19,5kg/ 21,5kg
15kg/ 17,5kg/ 19,5kg

E. Drążek 3x max
podciąganie z gumą: x1 +prawie 1/ x1/ 1+0,5
pod. na gumie x1,5/ x1 czubek głowy +1 cz. głowy/ x1 cz. głowy
pod. na gumie x1+1 - wys. oczu/ x2 wys. oczu + prawie 1 (wys. czubka głowy)/ pod. z gumą z doskoku i wolne opuszczanie x4+1+1
pod. na gumie x2,5+ prawie 1/ p. z doskoku z gumą + opuszczanie x4/ niżej zw. x2
pod. na gumie x2+1/ x1 na wys. oczu/ p. z doskoku + opuszczanie z gumą x4+1
2 p. z gumą/ z gumą: p. z doskoku + wolne op. x4/4+1
1 p. z gumą na wys. czoła/ op. na gumie: nisko związana x2/ wyżej związana x4

F. plank
32s
29s
37s
35s
32s
32s
30s


+ rozciąganie ok. 30min

Wrażeń nie pamiętam dokładnie ale na pewno było ich pełno

Miska
bwt 137/202/60
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-11-30

1. kasza jaglana, jaja, kakao, banan, olej kokosowy
2, 3. tilapia, ryż parboiled, soczewica zielona, olej kokosowy
4. jaja, ryż parboiled
5. jaja, ryż parboiled, pomarańcza

poza bilansem:
warzywa: kalarepa
płyny: woda min., melisa (2 łyżeczki), herbata czarna
leki/suple: Cezera, tran, kombucha, Aescin
------------------------------------------------------------------
No i teraz nudy, znaczy same miski, bo niedziela wiadomo bez treningu, a w pon i wt brak czasu. Na środę się cieszyłam, bo trening, ale dvpa blada, bo znów się do mnie jakiś cholerny wirus dobiera

01.12 (niedziela)
DNT


Miska

bwt 141/195/61
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-12-01

1. jaja, ryż parboiled, marchew, kakao, jabłko
2, 3. tilapia, śledź, kasza gryczana
4, 5. soczewica zielona, kasza gryczana, olej kokosowy, olej rzepakowy

poza bilansem:
warzywa: pomidory (przecier), papryka, cukinia, kapusta kiszona
płyny: woda min., melisa z miętą
leki/suple: Cezera, kombucha, Aescin

-----------------------------------------------------------------------
02.12 (poniedziałek)
DNT


Miska
bwt 133/199/63
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-12-02

1. jaja, kakao, banan, ryż parboiled
2, 3. kasza jaglana, jaja, kakao
4. śledź, soczewica zielona, jabłko
5. śledź soczewica zielona

Wiem, że te jabłko to tak nie bardzo w ciągu dnia i że powinnam jeść owoce rano lub po treningu.

poza bilansem:
warzywa: były tylko nie pamiętam jakie
płyny: woda min., melisa z miętą, kawa x2
leki/suple: Cezera, kombucha, Aescin

-----------------------------------------------------------------------
03.12 (wtorek) i 04.12 (środa)
DNT


Miski
czyste, nieliczone

We wtorek po południu bardzo rozbolała mnie głowa i mdliło mnie, po powrocie do domu zjadłam mało, łyknęłam 2 tabletki paracetamolu i poszłam bardzo wcześnie spać.

Dziś łamie mnie w kościach od rana, spać mi się chce. Teraz gniję pod kołdrą. Szczerze, ledwo doczłapałam się z zajęć do domu i w ogóle ledwo na nich wysiedziałam. Więc trening dziś na pewno nie przejdzie. Muszę odzyskać siły jak najszybciej, bo nie dość, że jutro na zajęcia to jeszcze weekend w robocie. I trening też chciałabym jak najszybciej zrobić.

Albo z moją odpornością coraz gorzej albo te wirusy coraz bardziej przebiegłe. Z drugiej strony ostatnie dni na pewno się nie wysypiałam. W poniedziałek musiałam wydoić 2 mocne kawy. Po tej drugiej ręce zaczęły mi się trząść. Ale musiałam się nią ratować

Może powinnam suplementować wit D? Biorę łyżeczkę tranu dziennie, gdzie jest jej 400 j.m. Chciałabym jakoś wzmocnić swoją odporność. I jak coś to może mógłby ktoś doradzić w jakiej formie ją suplementować i w jakiej dawce? Proszę

A brzuch spisuje się bardzo dobrze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Ag, ja na wszelkie wirusy/bakterie/robale , już dawno znalazłam sposób. Naprawdę od wielkiego dzwonu mnie coś łapie, ale wtedy to wystarczy, że zaaplikuję potrójną dawkę witaminy C i się wygrzeję
Wszystkim chorowitkom to sprzedaje, ale jak zawsze gdy chcę coś zdrowego opchnąć, odzew jest jeden ->

Staram się jak najwięcej przebywać w rześkich, wywietrzonych pomieszczeniach Śpię przy rozszczelnionym oknie w pokoju bez kaloryfera z zamkniętymi drzwiami. Duszę się w ciepłych pomieszczeniach i obecnie przeżywam szczere katusze w pracy, gdzie zdaniem współpracowników pochodzę z igloo Uważam jednak, że dzięki temu jestem mocno zahartowana i zdecydowanie wolę jak mi jest chłodno niż ciepło.

Poza tym, przykaz Marty na marsze Wcześniej nigdy tyle nie spacerowałam, a ubiegłą zimę całą przechodziłam. Teraz mam tak, że jak jeden dzień zdarzy mi się nie spędzić na powietrzu tych swoich normatywnych 30 minut, to od ręki jest mi inaczej. Nie da się tego ubrać w słowa, ale mój organizm aż krzyczy, że chce tlenu.

Także Ty póki co się kuruj, a później polecam walkę z mrozem oko w oko. Bez przegrzewania się

Zdrówka raz na zawsze!

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
Mis odprawiałaś nade mną jakieś czary? Bo dziś rano czułam się jak nowonarodzona. Później trochę gorzej, ale ogólnie zmierza ku dobremu Wczoraj zapodałam sobie 2g wit C musującej, cynk, ciepłe skarpety i poszłam wcześnie spać.
Szukałam Twojego dziennika i paczę, a Ty teraz w Ladies Sport jesteś, gratuluję!

Trochę jeszcze słabsza się czuję i senna więc trening zrobię jutro, bo to i tak nie zmieni to faktu, że w tym tyg będzie on tylko 2 razy. W zeszłym też z resztą tylko 2x wypadł.
Dziwne jest to, że od wczoraj mam nieodparte wrażenie, że jest mnie mniej. Pewnie to jakaś woda zeszła albo większa ilość snu mi sprzyja

A z tym hartowaniem, to ja zmarźlak jestem niestety, choć kaloryfera na maksa nigdy nie rozkręcam. I o wietrzenie pokoju dbam. W ciągu dnia przebywam i spaceruję na powietrzu zazwyczaj co najmniej te 30min.

Miska
czysta, nieliczona

1. ok. 40g kaszy jaglanej, łyżeczka kakao, pół łyżki oleju kokosowego, jajo, 2 banany
2, 3. ok. 100g kaszy jaglanej, trochę kakao, 3 jaja
4. krupnik
*5. ok. 100g śledzia, pół makreli pieczonej, torebka ryżu brązowego

* podzielony na 2

warzywa: pomidory, kalarepa
płyny: woda min., herbata zielona x2
leki/suple: Cezera, tran, Aescin, wit C 2g, cynk 75mg
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
06.12 (piątek)
DNT


Trochę za wcześnie się ucieszyłam, bo w czwartek wieczorem znów się źle poczułam, spałam dłuuugo w piątek i rzuciło mi się na żołądek, rewolucje cały dzień To dziwne, ale apetyt w miarę miałam, mimo że po jedzeniu bolał mnie brzuch i leciałam do wc. Micha oparta na owocach i zupie.

------------------------------------------------------------------
07.12 (sobota)
DNT


Dla odmiany brak apetytu, wrócił jako tako dopiero wieczorem jak z pracy wróciłam. Micha czysta, nieliczona, skromniutka

------------------------------------------------------------------
08.12 (niedziela)
DT


No w końcu poszłam na trening Tylko trochę miałam na treningu uczucie osłabienia, mocy było mniej i wstyd się przyznać, ale po 1 serii MC miałam ochotę zwiać z treningu zacisnęłam zęby i pocisnęłam dalej, bo jakbym się poddała to nie mogłabym potem spojrzeć w oczy sobie samej.

Dawno już nie robiłam rano treningu. Ten musiałam zrobić przed pracą, no nieciekawie było potem. Jednak lepiej przesypiać potreningowe skutki uboczne.
Wieczorem nie mogłam zasnąć i w nocy się ciągle budziłam, mimo że czułam się zmęczona ogólnie.


Trening B 4x10
A. przysiad przedni
23kg/ 26kg/ 28,5kg/ 31kg x6+4
21kg/ 23,5kg/ 25,5kg/ 28kg
18kg/ 21kg/ 23kg/ 25kg

B. MC
r: 32kgx8
40kg/ 45kg/ 47,5kg x7+3/ 50kg x5+3+2
37,5kg/ 42,5kg/ 45,5kg/ 48,5kg
35kg/ 40kg/ 43kg/ 45,5kg

C. WL
16kg/ 19kg/ 22kg x8+2/ 20kg x10
16kg/ 18kg/ 20kg/ 22kg x5+4+1
14kg/ 16,5kg/ 18,5kg/ 19,5kg

D. Push Press
14kg/ 16kg/ 18kg x8+2/ 19kg x7+3
13kg/ 15kg/ 17kg/ 19kg x6+3+1
13kg/ 15kg/ 16kgx8/ 14kg

E. wypady 3x10 na nogę (sztangielki)
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
4kg5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg x5+5
4kg/ 4kg/ 5kg

F. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
na podwyższeniu
8+5+3
12+4+3+2+1
10+4+3+3
10+3+3+2+2
9+2+2+1
na podwyższeniu 11+4
na podwyższeniu 9+3


A. ostatnia seria lipa
B. bez komentarza
C. mogłam do ostatniej serii zostawić te 22kg albo dodać 1kg, i cisnąć kosztem powtórzeń, chyba niepotrzebnie zeszłam z ciężarem
D. ciężko
E. chciałabym coś dołożyć, ale zachwiało mną porządnie nie raz
F. bez komentarza...


Rozciągania po treningu nie zdążyłam zrobić, musiałam brać prysznic, zjeść i lecieć.

Miska
bwt 134/199/61
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-12-08

1. kasza jaglana, jaja, banan, kakao, olej kokosowy
2. dorsz, ryż parboiled, masło klarowane, jabłko
3. kasza jaglana, jaja, kakao, olej kokosowy
4. dorsz, ryż parboiled, masło klarowane, śledź w occie

poza bilansem:
warzywa: brak niestety
płyny: woda min.
leki/suple: Cezera, Aescin, tran, kombucha, wit. C 2g, cynk 75mg
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
09.12 (poniedziałek)
DNT


Miska
bwt 136/197/61
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-12-09
+ kawałek lasagne (takie normalne z białym makaronem, reszta w nim czysta)

1. jaja, kasza jaglana, kakao, banan
2, 3. jaja, kasza jaglana, kakao
4, 5. ciecierzyca, makrela, cyc indyczy

poza bilansem:
warzywa: pomidory
płyny: woda min., herbata zielona
leki/suple: Cezera, Aescin, kombucha, tran

------------------------------------------------------------------
10.12 (wtorek)
DNT


Miska
bwt 130/199/61
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-12-10

1. kasza jaglana, jaja, olej kokosowy, kakao, banan
2. ciecierzyca, olej kokosowy
3, 4. cyc indyczy, kasza gryczana, makrela

poza bilansem:
warzywa: pomidory, kalarepa
płyny: woda min., herbata zielona
leki/suple: Cezera, Aescin, kombucha, tran

Masaż wałkiem, rozciąganie - ok. 30min

------------------------------------------------------------------
11.12 (środa)
DT


Trening A 5x5
A. Przysiad ze sztanga na plecach
r: 23kgx8
30kg/ 35kg/ 40kg/ 45kg x3+2/ 50kg x1+1+1 +45kg x3
30kg/ 35kg/ 40kg/ 45kg x4+1/ 42,5kg x4+1
30kg/ 35kg/ 39kg/ 42kg/ 45kg x3+2

B. RDL
r: 30kgx8
40kg/ 45kg/ 50kg/ 53,5kg/ 56kg
35kg/ 42kg/ 47kg/ 51kg/ 53,5kg
35kg/ 40kg/ 45kg/ 48kg/ 51kg

C. wyciskanie sztangi skos góra
16kg/ 19kg/ 22kg/ 24,5kg x4,5
15kg/ 17,5kg/ 20kg/ 22,5kg/ 24,5kg x3+1,5
13kg/ 15,5kg/ 17,5kg/ 20kg/ 22,5kg

D. wiosło sztangą
22kg/ 26kg/ 30kg/ 33kg/ 36kg x4+1
20kg/ 24kg/ 28kg/ 31kg/ 34kg
18kg/ 22kg/ 26kg/ 29kg/ 32kg

E. Drążek 3x max
p. z gumą: x2 +1-czubek głowy/ x1/ x1-czubek +1-czubek
podciąganie z gumą: x1 +prawie 1/ x1/ 1+0,5
pod. na gumie x1,5/ x1 czubek głowy +1 cz. głowy/ x1 cz. głowy
pod. na gumie x1+1 - wys. oczu/ x2 wys. oczu + prawie 1 (wys. czubka głowy)/ pod. z gumą z doskoku i wolne opuszczanie x4+1+1
pod. na gumie x2,5+ prawie 1/ p. z doskoku z gumą + opuszczanie x4/ niżej zw. x2
pod. na gumie x2+1/ x1 na wys. oczu/ p. z doskoku + opuszczanie z gumą x4+1
2 p. z gumą/ z gumą: p. z doskoku + wolne op. x4/4+1
1 p. z gumą na wys. czoła/ op. na gumie: nisko związana x2/ wyżej związana x4

F. plank
22s
32s
29s
37s
35s
32s
32s
30s


+ wałek, rozciąganie - ok. 30min

A. staram się i walczę z psychiką, muszę się oswoić z tym 50kg choć trochę mnie pochylało do przodu, ale za to z 45kg już się znacznie pewniej czułam, myślę że w przełamaniu się pomoże mi dodawanie kg kosztem powtórzeń, wtedy jakby ten poprzedni ciężar wydaje się ciut lżejszy eh, do mojego pierwszego celu czyli 65kg jeszcze długa i ciężka walka
B. Było ciężko, ale spróbuję dołożyć następnym razem
C. I tak dołożę
D. tutaj raczej mogę niewiele dołożyć, za bardzo pod koniec całe ciało idzie w ruch
E. najcięższy jest dla mnie ten moment końcowy dociągnięcia się do drąga
F. albo technika była lepsza albo na koniec opadłam z sił, ciężko stwierdzić


Miska
bwt 138/196/61
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-12-11

1. jaja, kasza jaglana, banan, kakao
2. orzechy włoskie zapomniałam jedzenia ze sobą i tak się ratowałam
3. ciecierzyca, makrela pieczona
4. miruna, ryż parboiled, masło
5. miruna, ciecierzyca, masło, pomarańcza

poza bilansem:
warzywa: pomidory, kiełki brokułu
płyny: woda min., herbata zielona
leki/suple: Cezera

Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-12-12 16:46:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
12.12 (czwartek)
DNT


Miska
bwt 132/200/64
+ 2 banany i trochę barszczu
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-12-12

1. kasza jaglana, jaja, kakao, banan, jabłko
2. kasza jaglana, jaja, kakao
3, 4. cyc indyczy, kasza gryczana, olej kokosowy, olej rzepakowy
5. jaja, kasza gryczana

warzywa: pomidory, papryka, cukinia, kapusta kiszona, pół marchewki surowej
płyny: woda, herbata zielona
leki/suple: Cezera, tran

------------------------------------------------------------------
13.12 (piątek)
DT


Trening B 3x15
A. przysiad przedni
24kg/ 26kg/ 27,5kg x8+4+3
22kg/ 24kg/ 26,5kg x9+4+2
20kg/ 23kg/ 25,5kg x11+4

B. MC
37,5kg/ 41,5kg/ 44,5kg
35kg/ 39kg/ 42kg
33kg/ 37kg/ 40kg

C. WL
15,5kg/ 17,5kg/ 19,5kg x12+3
14kg/ 16kg/ 18kg
13kg/ 15kg/ 17kg

D. Push Press
14kg/ 16kg/ 18kg x8+3+4
13kg/ 14kg x11+4/ 15kg x10+5
12kg/ 13kg/ 14kg x11+4

E. wypady 3x10 na nogę (sztangielki)
6,5kg/ 6,5kg/ 6,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
4kg5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg x5+5
4kg/ 4kg/ 5kg

F. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
na podwyższeniu
6+5+4
8+5+3
12+4+3+2+1
10+4+3+3
10+3+3+2+2
9+2+2+1
na podwyższeniu 11+4
na podwyższeniu 9+3


+ będzie jeszcze rozciąganie ale raczej niedługie, bo padam na twarz

Nie jestem zadowolona, słabo było, źle spałam w nocy, cały dzień byłam senna - na pewno miało to jakiś wpływ na trening.
A. czułam zmęczenie w górnej części ciała, szybko wymiękły mi barki
B. 3 seria bardzo opornie szła
C. po WL klatka paliła, tricepsy też wymiękły, musiałam trochę dłużej odczekać żeby zacząć push press
D. po 2 serii palenie w barkach, ogólnie góra ciała odmawiała już posłuszeństwa, dlatego 3 seria taka zwalona
E. dorzuciłam co nieco, ale toczyłam walkę o równowagę przy każdym wykroku
F. ło matko, poległam, dvpa blada i tyle

I cały czas sobie powtarzam, że następnym razem będzie lepiej!


Miska
bwt 136/213/60 przesadziłam trochę z węglowodanami
http://potreningu.pl/profil/agnete#/date/2013-12-13

1. jaja, kasza jaglana, banan, kakao
2. kasza jaglana, jaja, kakao
3, 4. cyc indyczy, olej kokosowy, olej rzepakowy, ryż parboiled

poza bilansem:
warzywa: pomidory, kapusta kiszona, pół marchewki surowej, papryka, kalarepa, cukinia
płyny: woda min., herbata zielona, kawa
leki/suple: Cezera, tran, kombucha
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
14.12 (sobota)
DNT


Ja pierniczę, chyba się czymś strułam albo coś... Akurat po koktajlu z surowych jajek się zaczęło. Mdliło mnie. Potem było ok. Zjadłam 2 posiłek, znów to samo, mdłości i uczucie jakbym się przejadła, a porcja była mała. I tak po każdym posiłku. Ale jako tako było w miarę.

Miska
niedojedzona, czysta

1. kasza jaglana, jaja, banan, mandarynka, kakao
2. jaja, ryż brązowy
3. indyk, ryż brązowy
4. jaja, ryż brązowy

warzywa: pomidory, papryka, cukinia
płyny: woda min., melisa z miętą

Tranu zapomniałam, kombuchy też, nawet o swoim przeciwalergicznym leku zapomniałam.

------------------------------------------------------------------
15.12 (niedziela)
DNT


Dzisiejszy zaplanowany trening przekładam na jutro, bo jest gorzej niż wczoraj. Muszę się chyba porządnie przegłodzić. Zjadłam dziś tylko 1 posiłek (ryż parboiled, marchew, jaja, kakao z bananem i mandarynką), ale i tak o 1 za dużo, bo leży mi na żołądku i w żadną stronę nie chce ruszyć

Piję miętę z melisą.

Kurde, trochę się czuję tak jak trochę ponad tydzień temu miałam tą grypę "żołądkową", ale to raczej niemożliwe żeby dalej trzymało, bo przecież już od tygodnia było ok. W ciąży też na milion % nie jestem więc to chyba te jajka surowe

Pomiary
Się trochę zagapiłam, od ostatnich minął prawie miesiąc ale zmiany niewielkie, a cyc jakoś więcej na minusie, eh norma






Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-12-15 16:32:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
Cześć i czołem!

Od ostatniej wypiski trening zrobiłam dopiero wczoraj - chwilowo miałam nawał innych spraw i brak czasu. A brzuch w miarę normalnie zaczął funkcjonować dopiero od środy także micha była biedna. We środę wieczorem wpadł winiacz półwytrawny (to w ramach kompromisu między wytrawnym a słodkim ), trochę za dużo, łeb ma się słaby jak się w ogóle nie pije w stanie upojenia alkoholowego dałam się namówić do ocenienia świeżo upieczonych ciastek - zjadłam 3, po 1 z każdego rodzaju. Nic specjalnego, słodkie toto i tyle (pewnie jakieś 2 lata temu skończyłoby się na 30 takich ciasteczkach )

Do końca roku nie będę liczyć, będę jeść wg zasad Ladies oczywiście. Na razie idzie mi dobrze, nie czuję się przepełniona, wręcz chyba jem jakoś nie dużo, czuję się tak akurat. Po wczorajszym treningu tylko włączyło się porządne ssanie, ale to wiadomo. I większa chęć na mięcho.

Jak nie ćwiczę to dłużej i lepiej śpię. Wczoraj był trening i znów źle spałam, niestety.

No to teraz konkret czyli wypiska

------------------------------------------------------------------
20.12 (piątek)
DT



Trening A 4x10
A. Przysiad ze sztanga na plecach
r: 23kgx8
28kg/ 32kg/ 36kg/ 38kg x6+4
27kg/ 31kg/ 35kg/ 37kg
25kg/ 29kg/ 33kg/ 35,5kg

B. RDL
38kg/ 41kg/ 45kg/ 48kg
36kg/ 40kg/ 44kg/ 47kg
33kg/ 38kg/ 42kg/ 45kg

C. wyciskanie sztangi skos góra
15,5kg/ 18kg/ 20kg x8/ 18kg
14,5kg/ 17kg/ 18,5kg/ 19,5kg
13kg/ 15,5kg/ 17,5kg/ 18kg

D. wiosło sztangą
20,5kg/ 23kg/ 26kg x8+2/ 24kg x8+2
19,5kg/ 22kg/ 25kg/ 26kg x6+2+2
17kg/ 20kg/ 23kg/ 25kg

E. Drążek 3x max
p. z gumą: x3-oczy/ x1-oczy+1-czubek/ x1-czubek
p. z gumą: x2 +1-czubek głowy/ x1/ x1-czubek +1-czubek
podciąganie z gumą: x1 +prawie 1/ x1/ 1+0,5
pod. na gumie x1,5/ x1 czubek głowy +1 cz. głowy/ x1 cz. głowy
pod. na gumie x1+1 - wys. oczu/ x2 wys. oczu + prawie 1 (wys. czubka głowy)/ pod. z gumą z doskoku i wolne opuszczanie x4+1+1
pod. na gumie x2,5+ prawie 1/ p. z doskoku z gumą + opuszczanie x4/ niżej zw. x2
pod. na gumie x2+1/ x1 na wys. oczu/ p. z doskoku + opuszczanie z gumą x4+1
2 p. z gumą/ z gumą: p. z doskoku + wolne op. x4/4+1
1 p. z gumą na wys. czoła/ op. na gumie: nisko związana x2/ wyżej związana x4

F. plank
25s
22s
32s
29s
37s
35s
32s
32s
30s


+ rozciąganie ok. 30min

Ogólnie malutko dołożyłam, ale było ciężko.

A. ale szło dużo pewniej niż ostatnio, tylko te 38kg jakoś już niemrawo
B. oj bardzo ciężko
C. tylko 2 powt. zabrakło, tak malutko
Nie mam weny aby komentować resztę


Miska
czysta, nieliczona

i tak orientacyjnie będę podawać (to co da radę) ilości

1. kasza jaglana, 2 jaja, jabłko, kiwi
2. mintaj na maśle, kasza gryczana ok. 50g
3. jw. + pomarańcz i kilka orzechów włoskich
4. soczewica zielona z sosem warzywnym (koncentrat pomidorowy, marchew, pietruszka, papryka), łyżka oleju kokosowego
5. kawałek śledzia w occie

płyny: woda min., herbata zielona, kawa
leki/suple: Cezera, Aescin, tran


Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-12-21 09:22:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 697 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28802
Mój brzuch chyba nie chce wrócić do normalności po grypie żołądkowej (ok. 3 tyg od niej już minęły)

W poniedziałek wieczorem znów się zaczęło - bulgotanie w jelitach, uczucie przepełnienia, mdłości. Choć zjadłam mało w ten dzień i to co zwykle (tylko wpadł jogurt, a dawno już nie jadałam jogurtów). Trzymało całą noc, w dzień Wigilii też. Koleżanka poleciła mi Raphacholin c i Bioprazol - łyknęłam, przeszło, w żołądku się ułożyło, potem nawet zaczęłam głód odczuwać. Gdyby nie to, to zapewne cały ten wieczór nic bym nie przełknęła. Zjadłam dużo ryb, sałatkę, pierogi, spróbowałam nawet po kawałeczku domowego ciasta i czułam się dobrze, tak dobrze, że na następny dzień zrobiłam trening

Ale od wczoraj wieczór znów jest źle. Jadłam w sumie to samo, co we wtorek plus bigos. Całą noc cierpiałam. A dziś to raczej czeka mnie głodówka, bo czuję się cały czas pełna. Nigdy tak jeszcze nie miałam, bywały Święta, podczas których zjadałam naprawdę dużo i po 2-3 godzinach uczucia przejedzenia wszystko wracało do normy. Natomiast wczoraj naprawdę nie zjadłam dużo. I wczoraj i dziś wzięłam też te leki, o których pisałam wcześniej. Plus duże ilości czarnej herbaty i mięty z melisą.

Zobaczę jak dalej ten brzuch będzie funkcjonował, że tak powiem na moim normalnym, zwyczajowym jedzeniu.
------------------------------------------------------------------
A teraz wrzucę wczorajszy trening - w końcu "liznęłam" 30kg w WL

25.12 (środa)

Trening B 5x5
A. przysiad przedni
28kg/ 35kg/ 40kg/ 45kg x3+2/ 47,5kg x1
27,5kg/ 32,5kg/ 37,5kg/ 40kg/ 42,5kg x3+2
25kg/ 30kg/ 35kg/ 37,5kg/ 40kg x3+2

B. MC
43kg/ 50kg/ 57kg/ 62kg x3+1+1/ 67kg x1+1
40kg/ 48kg/ 55kg/ 60kg/ 65kg x2+1+1
35kg/ 43kg/ 50kg/ 55kg/ 60kg

C. WL
16kg/ 20kg/ 24kg/ 27kg x2,5 / 30kg x1
16kg/ 20kg/ 22,5kg/ 25kg/ 27kg x3+1
15kg/ 18kg/ 21kg/ 23kg/ 25kg x3+2

D. Push Press
15kg/ 19kg/ 22kg/ 25kg x4+1/ 27,5kg x1+1
14kg/ 18kg/ 21kg/ 23kg/ 25kg x2+1+1
12kg/ 16kg/ 19kg/ 21kg/ 23kg x3+1+1

E. wypady 3x10 na nogę (sztangielki)
6,5kg/ 6,5kg/ 6,5kg
6,5kg/ 6,5kg/ 6,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg
4kg5,5kg/ 5,5kg/ 5,5kg x5+5
4kg/ 4kg/ 5kg

F. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
na podwyższeniu
9+5+3
6+5+4
8+5+3
12+4+3+2+1
10+4+3+3
10+3+3+2+2
9+2+2+1
na podwyższeniu 11+4
na podwyższeniu 9+3


Brak rozciągania - nie zdążyłabym przed przyjściem gości. Zrobię dziś, jak brzuch trochę odpuści.

Ogólnie postanowiłam spróbować swoich sił na treningu nie patrząc na ilość powtórzeń. Ciekawe jak pójdzie następnym razem W przednim musiałam zrzucać sztangę - z 47,5kg drugi raz wstałam tylko prawie do połowy. Po bolał tyłek . MC mam wrażenie, że tkwię w martwym punkcie już długo. Powyżej 60kg zdecydowanie za mało dynamiki, wolno ten ciężar ciągnę w górę, strasznie ciężko jest. WL jakoś gorzej niż ostatnio, serio myślałam, że 27kg pójdzie chociaż te 4 razy. 2 razy gniot.

Mam pytanie, co do push press (lepiej zadać nawet głupie pytanie niż z braku świadomości robić sobie krzywdę ). Czy sztangę opiera się na barkach podobnie jak w przednim (z tym, że w pp trzymam ją szerzej), nadgarstki są przy tym lekko wygięte - czy tak jest ok?




Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-12-26 13:18:17
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Moja redukcja przy rozregulowanym metabolizmie. Proszę o pomoc!

Następny temat

problem ze sterczącym brzuchem

WHEY premium