AL3ktra DT - Hard Work Start (pods.:19, 33)

Dzień #55 - 22.11.2013

DT, -trening siłowy + aeroby
-suple: tran islandzki, enzymy trawienne, probiotyk
-płyny: woda, yerba mate, kawa, rooibois.


Nie wiem, co mi się stało, ale chyba mam jakąś wredną grypę żołądkową. taaa spędziłam większość dnia w toalecie... Nawet myślałam, żeby odpuścić już dzisiaj trening, ale jakoś się zawzięłam i dostałam przypływu mocy, przynajmniej na początku.


1. Wyzwanie burpees.
-13X*

*gotuję i wykonuję.


2. Trening.

Trening B.
A. Martwy ciąg
35kg/12X 37,5/12X
35kg/12X 35kg/12X
ok, ale czasami mam wątpliwości co do swoich łopatek*

*przez całe ćwiczenie spadały mi gacie. LOL.

B1. Wyciskanie sztangi stojąc.
12,5kg/12X 15kg/12X
12,5/12X 15kg/12X
15 ciężko

B2. Ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
22,5kg/12X 22,5kg/12X
20,3kg/12X 21,4kg/12X
ok*

*jakiś gość pokazywał swojej lasce to ćwiczenie i robiłam z nimi na zmianę - gdy nadeszła moja kolej rzekł do niej: oooo patrz! tak mas robić - ucz się. Laska - foch.

C1. Wypady.
12,5kg/12X 15kg/12X
12,5kg/12X 12,5kg/12X
15 - szaleństwo! Robiłam z płaczem...

C2. Uginanie nóg leżąc.
23/12X 25,3/12X
27kg/12X 23kg/12X
dobrze mi szło. Nogi paliły od pierwszego powtórzenia, progres jest!

D. Pompki (1seria-max.powt.)
12X na stepie
I podejście: 4 pompki męskie, II podejście: pompki na skrzyni - 10X
Następnym razem robię na ziemi. Wyzwanie burpees mnie wyszkoliło w tym zakresie.

Aeroby*:
*bardzo chciałam wioślarza, ale jakiś pan mi zajął. Był za to sarni bieg.

tempo: 9,5km/h --> 3,19km
czas: 20 min.

Ostatnie 5 minut, moja grypa żołądkowa się przypomniała. Brzuch bolał jak nie wiem, ale zacisnęłam zęby i biegłam. ŁOoooooooooł! Świat należy do mnie. Tempo będę zwiększać w tym bieganiu, bo pewnie jest śmieszne, ale mnie zmęczyło.

stretchnig

po Treningu:
Było mi słabo... bardzo. Nie mogłam się doczekać aż dojadę do domu, a trochę mam. No i wzięłam gumę, bo bałam się, że się przewrócę... jutro robię zgodnie z umową 30 burpees + te z wyzwania: 13. Dzisiaj już nie dam rady, jestem wykończona.


2. MISKA.
1800=120b+180w+Rt

Ojjj. Powinnaś w pierdy zarobić

Odpocznij. Dojdź do siebie. Wzmocnij. Dopiero później wypluwaj flaki na treningu. Nigdy AL nie walcz ze swoim organizmem, bo silna psycha, silną, ale czasem trzeba dać za wygraną

Zdrówka

Już odżyłam. Mam takie zakwasy na nogach i plecach, że łohohoho! Żyję! chociaż jak wstałam, wyglądałam i czułam się jak zombie

Dzięki za zdrowie - wraca!

Dzień #56 - 23.11.2013

DNT,
-suple: tran islandzki, enzymy trawienne, probiotyk
-płyny: woda, kawa, herbata czarna, herbata pokrzywowa.


Czuję się jak zombie, od rana. W dodatku wszystko mnie boli, moje ciało jest jakieś bezwładne i ciężkie. To chyba po wczorajszym. Dzisiaj dużo spałam w ciągu dnia, w sumie nie robiłam nic wyczerpującego, a czułam się jakbym była styrana już nie wiadomo czym.

Ogólnie mam bardzo słaby dzień, mam ochotę tylko pójść spać. Rano myślałam, że jeszcze się pozbieram, ale zwykłe dojście z plecakiem na przystanek było dla mnie wyzwaniem...


1. Wyzwanie burpees.
-14X*

*pracuję na tym, ale mam czas do północy, więc wciąż czekam na przypływ mocy.


2. 30burpees.
Będzie jutro, ale ciii...*

*brak mocy i sił...


3. MISKA*.
nie jestem z niej dumna, za dużo nabiału i prochu, ale usprawiedliwiam się tym, że naprawdę nie miałam sił zrobić cokolwiek innego

misworld

Ojjj. Powinnaś w pierdy zarobić

AL uważaj bo jak Mis wpadnie do Ciebie i zrobi nalot to dopiero będą jazdy
odpoczywaj bo sezon grypowy

Kwoczko, ja to tylko sobie lubię krzywdę robić

AL, przychodzę z czymś co w tym niefortunnym czasie może spowodować, że Twoja warga uniesie się i stworzy coś na kształt uśmiechu:




Odrobisz to burpee. Teraz wracaj do formy, tak naprawdę




Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-11-24 18:22:49

Dzień #57 - 24.11.2013

DNT, -tylko te cholerne burpees...
-suple: tran islandzki, enzymy trawienne, probiotyk.
-płyny: woda, herbata czarna, kawa.

________________

KWOKA, tak! Zróbcie mi nalot. Potrzebuję tego!

misworld, uśmiech był lekko krzywy.

_______________


1. Burpees*.

-30X za gumę + 14X za wczoraj (tak to jest ze zwlekaniem...) + 15X za dzisiaj

*Nie jest źle, czuję się wzmocniona! Naprawdę!

poza tym ten obrazek od Mis dobrze mnie charakteryzuje.


2. WYMIARY.

Pomiary	29.09	08.10	13.10	20.10	27.10	03.11	10.11@	17.11	24.11	Różnica od ostatniego pomiaru:
Klata - wys.pach	-	-	-	-	-	-	81,5	80,5	80	-0,5
Obwód biustu	95,5	94,5	93	92,5	91,5	92,5	91	91	90	-1
Obwód pod biustem	71	70	68	71	68	69	69	69	69	0
Obwód talii	73	72	70	69	67	68	68	68	67,5	-0,5
Obwód pępek	84	81	80	77	75	73	73	74	73	-1
Obwód pod pępkiem	-	-	-	-	-	-	80	81	78,5	-2,5
Obwód kości biodrowych	-	-	-	-	-	-	-	85,5	85,5	0
Obwód bioder	94	94	94	92,5	92	92,5	92,5	91	90	-1
Obwód uda (najszersze miejsce)	53	53	53	53	52	52,5	52,5	52	52	0
Obwód uda (środek)	-	-	-	-	-	-	-	44	45	+1
Obwód uda (nad kolanem)	-	-	-	-	-	-	-	35	36	+1
Obwód łydki	32,5	31	32	31,5	31,5	31,5	31	31,5	32	+0,5
RamięLUZ/biceps	-	-	-	-	24/27,5	26/27,5	25,5/28	25,5/27,5	24,5/27	-1/-0,5

Jest dobrze!


2. MISKA*.
1800=120b+180w+Rt

*bardzo mi smakuje ser żółty, mogłabym jeść i jeść... co do kurczaka i jajek - z własnej hodowli!

Dzień #58 - 25.11.2013r

DT, trening siłowy + aeroby
-suple: tran islandzki, enzymy trawienne, probiotyk.
-płyny: woda, herbata czarna, kawa.


1. Trening.

Trening A: 3X10

A. Przysiad ze sztanga na plecach
22,5kg/10X 25kg/10X 27,5kg/6X
20kg/12X 22,5kg/12X
w ostatniej serii nie mogłam już wstać, jakiś chłopak mi pomagał... o żesz! Najgorsze ćwiczenie ever, już polubiłam nawet wypady!

B1. wyciskanie sztangi skos góra
7kgX2/10X 8X2/10X 8kgX2/15X
6kgX2/12X 7kgX2/12X
następnym razem łapię za sztangę!

B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
77kg/10X 86kg/10X 95kg/10X
68kg/12X 74kg/12X
ok

C1. prostowanie nóg w siedzeniu
25kg/10X 26,1kg/10X 32kg/10X
23kg/12X 25kg/12X
opuszczałam z pełną kontrolą, piekło jak diabli!

C2. wznosy tułowia z opadu
10X 10X 10X
12X 12X (z zatrzymaniem)
kilka sekund zostaje w górze. W drugiej serii robiłam już z prostymi rękami, w trzeciej zatrzymywałam się na 3 sekundy.


D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
-tak jak ostatnio: kilkanaście sekund*
niestety trudno mi ocenić dokładnie, nie mam komórki (stopera) i na razie nic nie zapowiada się, że będę mieć - zepsuła się! (sic!)


Aeroby*
10min. - bieg: 9km/h
10min. - wioślarz: 10:08:4/2041km**, 2:29:0/500m, 14s/m***

*miałam przeolbrzymi wstręt po tych 3 seriach do aerobów, wyczerpanie i brak sił, ale zmusiłam się! MOC ze mną, bo zaczyna jej brakować!
**wlokłam się na tym wioślarzu jak ostatni żółw, ale brak sił zupełnie.
***za cholerę nie umieć odczytać mocy w wattach. Nie wiem, czy po treningu mam pół mózgu mniej czy co... ale zajrzę jeszcze raz do tej instrukcji. LOL

PO: byłam jednym wielkim potem.

Stretching


3 serie - zaczyna się ostra gra o przetrwanie. Było ciężko jak dla mnie, ale nie zrezygnuje. Jestem upartym człowiekiem!

Gdy po treningu wędrowałam jeszcze po supermarkecie, żeby sobie kupić coś do jedzenia, czułam się tak strasznie bezwładna i słaba. Potem usiadłam w autobusie i umierając przypomniało mi się, że jescze nie zrobiłam burpees!


2. Wyzwanie burpees.
-16X*

*wracając do mojej drogi powrotnej i braku sił, gdy sobie przypomniałam o burpees, nagle dostałam takiego przypływu mocy, energii i zawzięcia, że wróciłam do domu i zrobiłam te cholerne burpees! TAAAAAAAK! Jestem szczęśliwym człowiekiem!


3. MISKA.
1800=120B+180w+rT



Zmieniony przez - AL3ktra w dniu 2013-11-26 17:19:14

Dzień #59 - 26.11.2013r

DNT, wyzwanie burpees
-suple: tran islandzki, enzymy trawienne, probiotyk.
-płyny: woda, herbata czarna, kawa, rooibois.


Z wiadomości wieczora mój brzuch się zmniejsza-zauważalnie! Yeeaaah!


1. WYZWANIE burpees.
-17X


2. MISKA.
1800=120b+180w+rT

Dzień #60 - 27.11.2013r

DT, trening siłowy + aeroby
-suple: tran islandzki, enzymy trawienne, probiotyk.
-płyny: woda, herbata czarna, kawa, rooibois.


Wraca moja moc!
Przybywa nawet nowej!


1. Wyzwanie burpees.
-18X - pełen lajt*!

*taki żarcik


1. TRENING.

(3X10)

Trening B.
A. Martwy ciąg
37,5kg/10X 40kg/10X 42,5kg/10X
35kg/12X 37,5/12X
nie jest źle, czuję że mam nad tym kontrolę i trzymam te łopatki, zapominam tylko o brzuchu (sic!) - będę pilnować!

B1. Wyciskanie sztangi stojąc.
15kg/9X 12,5kg/10X 12,5kg/10X
12,5kg/12X 15kg/12X
poszalałam z tym ciężarem w pierwszej serii, po MC wcale nie było to takie łatwe, na razie tyle zostawiam, bo było trudno

B2. Ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
22,5kg/10X 25,8kg/10X 25,8kg/10X
22,5kg/12X 22,5kg/12X
ona razie nie zwiększam, bo to jest ciężar przy którym mam kontrolę nad łopatkami.

C1. Wypady.
15kg/10X 15kg/10X 15kg/10X
12,5kg/12X 15kg/12X
walka o każde powtórzenie od pierwszej serii. Zawsze robię to z płaczem.

C2. Uginanie nóg leżąc.
25,3kg/10X 24,2kg/10X 23kg/10X
23/12X 25,3/12X
zmniejszałam, bo technika kulała. Ostatnia seria była w 100% prawidłowo - ze spięciami pośladek, dociąganie do końca - nie będę szaleć tutaj z ciężarem.

D. Pompki (1seria-max.powt.)
8X męskie
12X na stepie
YEAAAH! świat należy do mnie, dkoro pompki umiem robić. Następnym razem będzie więcej!

Aeroby:
a) Wioślarz*:
10 min/2032m,
2:27:6/500m
21s/m

*wciąż nie łapie, jak mam odczytać te watty. Bosz...

ostatnio:
10 min/2041m,
2:29:0/500m
14s/m

Chciałabym dać z siebie więcej, ale naprawdę nie mam sił i ledwo ledwo to robię.

b)Bieg:
10 min.:
9km/h/1,48km

Aeroby robię, wydaje mi się w żółwim tempie, ale kompletny brak sił po treningu z żelastwem.

Stretching

Kurde, mam taką zabawę podczas treningu - bardzo lubię ten plan, strasznie mnie kręci to, że mogę więcej i więcej z dnia na dzień. Jestem szczęśliwym człowiekiem, lubię się męczyć i dobijać moje ciało. Więcej mocy, będzie zajefajnie!


3. MISKA.

Dziękuję za uwagę! Długiej nocy!