Kama-cel, być mniejszą na 35 urodziny

Ale kto komu każe ciąć węglowodany???
Każdy kto mnie choć trochę zna, wie, że jestem przeciwnikiem, jeśli nie wrogiem diet LC Uznaję ich zastosowanie w konkretnych, zidywidualizowanych przypadkach, ale eliminację "bo się lepiej chudnie" lub "bo LC to lekarstwo na wszystko" uznaję za głupotę.

Powyżej nie chodzi o kortyzol mierzony rano, ale jego poziom wzrastający po wysiłku i utrzymujący się powyżej normy przez dłuższy okres czasu.

https://www.sfd.pl/BananaGirl__odzyskać_dawne_życie...-t821235.html

tu przeczytałam o cięciu węgli do poziomu zielonych warzyw przy insulinooporności.
Ok, ten dziennik to nie są zalecenia ogólne dla wszystkich z wielkim buchem.

To czekam aż ktoś mnie obije po głowie za film

o dzizas porównujesz sie z tamtą laską? nie ma sensu, ona jest chora i bierze leki

U tej pani następuje znaczne przesunięcie szczytu krzywej insulinowej względem szczytu krzywej cukrowej; w jej przypadku szanse na rozwój cukrzycy typu 2 to ca. 50%. Z dużym prawdopodobieństwem w chwili obecnej już ją ma i bierze insulinę.

przepraszam, przemęczenie materiału miałam po wczorajszej burzy mózgów na forum

Wczoraj jeszcze rzucił mi się jakiś art o przyczynach powstawania insulinooporności. W ciąży przytyłam ponad 20. Od połowy mdlałam notorycznie. Były podejrzenia o cukrzycę ale jakoś się temat rozmył. Młody urodził się w terminie, ponad 4 kilo i 62 długości. Spory mały człowiek jak na moje 165 wzrostu. Przez kolejne 10 lat chudła i tyłam. Najwięcej miałam pod 90. Najmniej 65.Do czasów ciąży brzuch zawsze miałam napięty a teraz mam flak z tłuszczem. Nawet jak zdarzało mi się przed ciążą przytyć to szło mi w ramiona i biodra+ uda. talię miałam bardzo kobiecą.

Miałaś cukrzycę ciążową?
Sugeruję bardzo poważnie podchodzić do spraw żywienia młodego. Takie rozmiary u noworodka są już patologiczne (nie mówię tego złośiwie) i wskazują dobitnie na to, że dostawał ogromny ładunek glukozy w czasie życia płodowego (glukoza bez żadnych barier płynie do dziecka poprzez łożysko; matczyna insulina wcale), a mała trzustka ma ograniczoną produktywność.
Młody ma podwyższone ryzyko otylości, chorób krążenia, cukrzycy typu 2. Nie oznacza to, że go spotkają - ale lepiej zapobiegać niż leczyć.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-11-27 11:59:13

Martucca jeśli dobrze pamiętam to nie miałam jej stwierdzonej. Miałam niestety lekarza luzaka, który kazał mi nosić rodzynki w kieszeni jakby mi świat zwalniał a zwalniał często Przykro mi bo przed chwilą przeszukałam papiery i nie mam w obecnym domu żadnej dokumentacji. Ogólnie cukier zawsze miałam w dolnej granicy, koło 70-80. Przyznam się że w tym roku się pod tym kątem nie badałam.

Co do młodego. Wiecznie był powyżej skali ze wzrostem. Jest raczej szczupły bo przy 152 ma 35kg. Tak ma ciągi na węgle ale staram się by jadł racjonalnie.

Nie ma nic złego w jedzeniu węglowodanów. Chodzi o ich jakość, niech to będą ziemniaki, owoce, ryż, kasze etc. Ale nie cukier w postaci batonów i innych niezdrowych wynalazków cywilizacji.

Czyli film omawiamy tutaj??

SWING:

- Zbyt mocne pochylenie (za bardzo Marienne )
- Nogi w kolanach mogą trochę pracować - masz je sztywne. Ugnij nieco i one tam coś się mogą ruszać w tym stawie. Nie rób przeciwwagi na prostych nogach.
- Zbyt szeroki rozkrok - spróbuj zmniejszyć
- Zbyt lekki kettel !!

CLEAN & PUSH PRESS (bo to nie jest jerk - nie ma wejścia pod kettla, tzw. "second dip")

- Z przodu słabo widać.. Nie wszystko widać..
- Clean - zbyt zamaszyście - co powoduje uderzenie w przedramię (przy lżejszym kettlu może i się nie skrzywdzisz, ale kettel powinien się "wśliznąć")
- mniej z ręki, a więcej z bioder - ma być jak swing, tylko bardziej w górę/do siebie/na siebie
- Zbyt szeroki rozkrok - spróbuj zmniejszyć

- pushpress - w sumie OK

- rack position - ciężko mi się wypowiedzieć ze względu na płeć!

Takie moje uwagi na szybko, ale jeśli jest tutaj jakiś fachowiec, to możesz moje opinie olać.
(to komu podesłać swoje filmiki do objechania??)

Martucca

Nie ma nic złego w jedzeniu węglowodanów. Chodzi o ich jakość, niech to będą ziemniaki, owoce, ryż, kasze etc. Ale nie cukier w postaci batonów i innych niezdrowych wynalazków cywilizacji.

Ja przepraszam, że lekko po bandzie i nieco na pograniczu regulaminu działu, ale uważam, że to też kwestia osobnicza i jednostkowa. Stwierdzam z doświadczenia, że na mnie (osobnika po otyłości olbrzymiej) węgle mają wyjątkowo zły wpływ.