Od jutra, chcę ruszyć z nowym treningiem, wzorowanym na jednym z marchewkowych. Przerobiłam go na 3dniowy, ale nie jestem pewna czy nie przekombinowałam, znowu
Jeśli
szefowa byłaby przelotem w moim dzienniku, to bardzo prosiłabym o zerknięcie czy to ma ręce i nogi, czy jest kompletnie do d.py... Oraz o ewentualną (i wielce prawdopodobną) korektę mojej głupoty?
Dzien1.
1. MC łapiąc sztangę szeroko rękami 5x5 Rampa
2.ściąganie drążka górnego do klatki 4x6-8 bez żadnego progresowania tu , od razu maksymalny możliwy ciężar do pierwszej serii
3.wiosło sztangielka w oparciu 3x6-8 tu jak wyżej
4.wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia 3x 8-10
5.uginanie ramion młotkowe stojąc 2x 10-12
+ aero albo interwały
Dzien2.
1. przysiad 6x5/4/3/5/4/3 odpoczynek 2min2
2. wznosy bioder z plecami na ławce (hip thrust) 3x20
3. RDL 3x 8-10
(tu się wahałam czy nie zastosować tu tego systemu powtórzeń co w przysiadzie, i czy w ogóle nie lepiej dać go przed hip thrust)
4.przysiad goblet 3x4-6 +max+max (czyli robisz zakres 10sek przerwy i z tym samym ciezarem max i znowu 10sek przerwy i max
5.wypady 3x8-10na nogę
+ aero
Dzień3
1.
wyciskanie na płaskiej 5x5 rampa
2.wyciskanie sztangielek skos 4x8-10
3.wyciskanie sztangielek siedząc 3x6-8 regres
4. swing 3x 8-10
(myślałam tu też o jakimś ćwiczeniu z wykorzystaniem wyciągu górnego/dolnego ale nie bardzo wiem czy i jakie byłoby tu właściwe)
5. shoulder box 3x5
+ aero albo interwały
Zmieniony przez - Moninkaaa w dniu 2013-10-19 12:55:10