Spam dla babochłopów i dam ;-)

Vow, ja po prostu chowam wszystko do lodówki, albo szafki kuchennej- nic nie ma na blacie, a lodówkę/szafkę otwieram tylko jak mam zrobić sobie posiłek z rozkładu

Też dobra taktyka, ale ja ogólnie mam wszystko schowane bo nienawidzę mieć nastawiane na blacie

To zazdroszczę, bo ja straszna bałaganiara jestem i mam wszystko wszędzie jak sie nie pilnuje

Mnie to rozjusza jak widzę takie coś ;-P moja mama tak ma, tysiąc kubeczkow, talerzyków, pół pomidora, 3/4 jabłka, chleb, musztarda, miód, masło, buraki, kasza...wszystko na wierzchu

Czeeeeść babeczki!
Wpadam na moment i wypadam zaraz.
Rajd rowerowy wzywa...
Obejrzyjcie to koniecznie :
http://www.metacafe.com/watch/1579071/queen_bicycle_race_uncensored/ 

Sheep, to byś nie wytrzymała ze mną nerwowo

Tak sobie właśnie pomyślałam że ja pójdę w kuchni posprzątać

oo ja też z tych, co mają pochowane a takiej "Zagraconej" kuchni nie umiem myśleć...
u teściowej mam odruch wiecznego sprzątania i chowania wszystkiego :D

cześć Corum, Queen rules!

Wyjechana byłam, w domu full control, ale miałam wypad na ognisko z noclegiem - tzn. nie spaliśmy wcale prawie ... no i mi się rozjechało. Menu zawsze robię dzień wcześniej, bo z moją pracą w życiu bym się nie ogarnęła ze wszystkim. Ale już mam plan, będę brała zapakowane , gotowe posiłki i tyle. Na razie z imprezami koniec, bo chcę się sprężyć i działać efektywnie, ale nie jakieś wpadki zaliczać. Jak będę bardziej wierzyć we własne możliwości to pomyślimy co dalej. Dziś już w domku jestem i miska czyściutka :D